Wyślij formularz i skorzystaj z darmowej konsultacji
Kategoria: Bez kategorii
Są przyzwyczajenia, które mogą słono kosztować…
Na skutek długotrwałego kryzysu energetycznego, każda kolejna zima wiąże się ze wzrostem rachunków za ogrzewanie. I choć coraz więcej osób szuka nowych sposobów na oszczędzanie, mało kto zastanawia się, czy nie lepiej byłoby popracować nad nawykami, przez które domowe zużycie ciepła znacząco wzrasta. Dziś weźmiemy pod lupę 6 błędów, które sprawiają, że przepłacasz w sezonie grzewczym. Wspólnie obniżmy rachunki za ciepło!
Wiecznie odsłonięte okna
Czy wiesz, że okna są punktem, przez które z budynku ucieka do 20% ciepła? To bardzo wrażliwy, a przez to strategiczny obszar w walce o efektywne ogrzewanie. Na nic zdadzą się nam nowoczesne instalacje grzewcze, jeśli nie zadbamy o tak prostą rzecz, jak… zasłanianie okien.
Bardzo powszechnym, a jednocześnie prostym do skorygowania błędem jest pozostawianie odsłoniętych okien w zimowe noce. Po zmroku warto zasłonić je grubymi zasłonami, roletami lub żaluzjami, aby stworzyć dodatkową barierę dla uciekającego ciepła. Najlepsze efekty można osiągnąć łącząc wymienione wyżej osłony wraz z roletami zewnętrznymi. Warto jednak pamiętać, że takie rozwiązanie będzie wymagało dodatkowych nakładów finansowych.
Nieumiejętne wietrzenie
Pozostańmy jeszcze na chwilę przy oknach. Oczywistym jest, że nie sposób przesiedzieć całą zimę przy zamkniętych oknach. Wietrzenie mieszkania, choć ważne i potrzebne, w wielu domach trwa aż do wyziębienia pomieszczeń, a ponowne nagrzanie ich do temperatury pokojowej pochłania bardzo dużo energii cieplnej. Jak zatem wietrzyć mieszkanie? Zakręć wszystkie termostaty w pokoju, odczekaj chwilę, a następnie otwórz okno na oścież. Po upływie kilku minut zamknij okno i odkręć termostat do pozycji wyjściowej. Dzięki temu zapewnisz świeże powietrze, jednocześnie minimalizując straty ciepła.
Zasłanianie grzejników
Pamiętaj – zasłaniamy okna, a nie grzejniki 😉
Zabudowane lub przysłonięte grzejniki utrudniają rozchodzenie się ciepła w pomieszczeniu, a nawet mogą powodować wzrost strat ciepła o 20%. Zadbaj o to, aby nie ograniczać dostępu do kaloryferów meblami czy kotarami. Pozwól grzejnikom swobodnie oddawać ciepło i usuń wszelkie przeszkody znajdujące się w odległości 50 centymetrów od źródła ciepła. W przypadku kaloryferów z obudową, warto zdemontować ją na okres sezonu grzewczego.
Brak ekranów zagrzejnikowych
Jednym ze skutecznych sposobów na ograniczenie strat ciepła jest zastosowanie tzw. ekranów zagrzejnikowych. Są to specjalne płachty styropianu pokryte cienką folią, która odbija ciepło w kierunku pomieszczenia i tym samym uniemożliwia przenikanie ciepła do ścian zewnętrznych. Zależnie od przypadku, zastosowanie takich ekranów może obniżyć zapotrzebowanie na ciepło o 2,5-5% rocznie. To niewielka inwestycja – koszt pojedynczego rulonu nie powinien przekroczyć 25 złotych. Co więcej, podobny ekran możesz wykonać samodzielnie z użyciem kartonu i folii spożywczej!
Identyczna temperatura w poszczególnych pomieszczeniach
Utrzymujesz jednostajną temperaturę w całym domu? To błąd! Zróżnicowanie ilości ciepła dostarczanego do poszczególnych pomieszczeń nie tylko wyjdzie ci na zdrowie, ale również pozwoli nieco zaoszczędzić.Każde pomieszczenie, w zależności od jego funkcji oraz częstotliwości użytkowania, będzie wymagało nieco innej temperatury. O ile w łazience i pokojach dzieci warto utrzymywać ją na poziomie 20-22°C, tak w pokoju dziennym czy sypialni na zdrowie wyjdzie nam temperatura rzędu 18°C. Warto pamiętać, że sumaryczne obniżenie temperatury w domu lub mieszkaniu o jeden stopień Celsjusza może przynieść oszczędność energii cieplnej na poziomie 5-6% rocznie.
Ogrzewanie nieużywanych pomieszczeń
Po co ogrzewasz pomieszczenia, z których nie korzystasz? Jeśli w Twoim domu znajdują się rzadziej używane pomieszczenia (np. garaż, spiżarnia czy pokój gościnny), warto utrzymywać w nich temperaturę rzędu 16°C. Dzięki temu zapobiegniesz ich wyziębieniu, jednocześnie nie zużywając nadmiernych ilości energii cieplnej na ogrzewanie pomieszczeń, w których przebywasz jedynie sporadycznie.
Ten sam zabieg można zastosować wychodząc do szkoły lub pracy. Jeśli w wybranych porach dnia nie przebywasz w danym pokoju, warto ograniczyć jego ogrzewanie. Wychodząc na dłużej z mieszkania, warto obniżyć w nim temperaturę o około 3 stopnie Celsjusza. Ten pozytywny nawyk może obniżyć rachunki za ciepło nawet do 10% rocznie.
Jak zweryfikować rachunki za ciepło?
Oszczędzanie na ogrzewaniu domu lub mieszkania nie zawsze musi wiązać się z kosztownymi modernizacjami. W wielu przypadkach wystarczy zrewidować złe nawyki lub wyrobić w sobie kilka prostych przyzwyczajeń, dzięki którym nasze rachunki za ogrzewanie stopniowo zaczną topnieć.
O ile rok 2023 upływa pod znakiem świadectw energetycznych, tak już za kilka miesięcy uwaga właścicieli i zarządców budynków skupi się na obowiązkowych przeglądach systemów ogrzewania i klimatyzacji. Już od kwietnia każdy właściciel lub zarządca budynku będzie miał obowiązek zlecenia i wykonania okresowej kontroli technicznej wspomnianych instalacji. I choć informacji na temat tego nowego zobowiązania nie brakuje, czasami łatwo jest zgubić się w gąszczu doniesień. Przygotowaliśmy dla Was krótki zbiór pytań i odpowiedzi, które raz na zawsze rozwieję wszelkie wątpliwości dotyczące nowego obowiązku.
Kiedy należy wykonać kontrolę?
Czas na wykonanie pierwszego przeglądu mamy do 7 kwietnia 2024 roku. Częstotliwość kolejnych kontroli będzie zależna od mocy i typu kotłów grzewczych. Przeglądy powinny odbywać się co najmniej raz na:
a) 5 lat – dla kotłów o nominalnej mocy cieplnej od 20 kW do 100 kW,
b) 2 lata – dla kotłów opalanych paliwem ciekłym lub stałym o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW,
c) 4 lata – dla kotłów opalanych gazem o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW,
d) 3 lata – dla źródeł ciepła niewymienionych w lit. a–c, dostępnych części systemu ogrzewania lub połączonego systemu ogrzewania i wentylacji o sumarycznej nominalnej mocy cieplnej większej niż 70 kW
Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku klimatyzacji. Ocenie efektywności energetycznej poddawane będą instalacje o nominalnej mocy chłodniczej większej niż 12 kW oraz połączone systemy klimatyzacji i wentylacji o sumarycznej nominalnej mocy chłodniczej większej niż 70 kW. Taka ocena ma się odbywać co najmniej raz na 5 lat.
Co obejmuje kontrola systemu ogrzewania i klimatyzacji?
Podczas przeglądu audytorzy koncentrują się na gruntownej ocenie sprawności całego systemu ogrzewania. Pod lupę brana jest sprawność wytwarzania, regulacji i przesyłu ciepła w warunkach codziennego użytkowania. Bardzo ważnym punktem kontroli jest również weryfikacja i dobór wielkości źródła ciepła do wymogów grzewczych budynku, a także analiza potencjalnych optymalizacji, które miałyby zwiększyć efektywność pracy obu instalacji.
Istnieje jeden wyjątek, w którym cykliczne przeglądy nie muszą obejmować oceny źródła ciepła. Ma on miejsce wtedy, gdy od czasu przeprowadzenia ostatniej kontroli nie dokonano zmian w:
systemie ogrzewania
połączonym systemie ogrzewania i wentylacji
zmian w charakterystyce energetycznej budynku.
Co może znaleźć się wśród propozycji modernizacji?
Jak wspomnieliśmy wyżej, po zakończonej kontroli właściciel lub zarządca budynku powinien otrzymać propozycje modernizacji usprawniających pracę obu systemów. W zależności od przypadku, audytor może zaproponować:
Całkowitą wymianę źródła ciepła lub systemu klimatyzacji
Wymianę zaworów termostatycznych w lokalach
Wprowadzenie zdalnego systemu zarządzania energią
Wymianę lub wzmocnienie izolacji cieplnej
Modernizację przesyłu ciepła z nieogrzewanych pomieszczeń do części ogrzewanych
Zwolnienie z kontroli ogrzewania i klimatyzacji – jak je uzyskać?
Ustawodawca przewiduje jeden wyjątek, w którym zarządca budynku jest zwolniony z obowiązkowych przeglądów. Dotyczyć on będzie systemów ogrzewania i klimatyzacji wyposażonych w systemy automatyki i sterowania. Skąd taki pomysł? Nowoczesne systemy sterowania pozwalają na śledzenie pracy systemów w czasie rzeczywistym, na bieżąco alarmując właściciela o spadku sprawności lub zakłóceniach na instalacji. Co ważne, pod ten wyjątek podpadają systemy ogrzewania lub klimatyzacji z opcją sterowania czynnikiem grzewczym lub chłodzącym w celu zapewnienia optymalnego wytwarzania, przesyłu, magazynowania i wykorzystywania energii cieplnej.
Czy przegląd kotłowni to to samo co kontrola systemu ogrzewania?
Nie. To częsty błąd w interpretacji przepisów, który może nieść ze sobą poważne konsekwencje.Dlaczego sam przegląd kotła nie wystarczy? Ponieważ poza kotłem, choć niewątpliwie ważnym, system ogrzewania składa się z wielu innych urządzeń instalacyjnych. Jedynie gruntowna kontrola całej instalacji może dać pełen obraz jej efektywności energetycznej wraz z potencjalnymi zagrożeniami.
Kto może zrobić przegląd systemu ogrzewania i klimatyzacji?
Do przeprowadzania kontroli uprawnione są jedynie audytorzy figurujący w wykazie uprawnionych do kontroli systemu ogrzewania lub systemu klimatyzacji.Warunkami wpisu do ww. wykazu są:
uprawnienia budowlane w specjalności instalacyjnej
lub
kwalifikacje wymagane przy wykonywaniu dozoru nad eksploatacją urządzeń wytwarzających, przetwarzających, przesyłających i zużywających ciepło oraz innych urządzeń energetycznych.
Jakie kary za brak przeglądu centralnego ogrzewania i klimatyzacji?
Jak czytamy w art. 41, pkt.5 ustawy o charakterystyce energetycznej budynków:
Kto nie wykonuje obowiązku, o którym mowa w art. 23 „okresowe kontrole budynków w czasie ich użytkowania w zakresie systemu ogrzewania lub klimatyzacji” ust. 1, podlega karze grzywny.
Jak wysoka może być to kara? Choć ustawodawca nie precyzuje kwot, możemy zasugerować się grzywnami, jakie wyznaczane są w przypadku braku ważnego świadectwa energetycznego budynku lub lokalu. Te mogą sięgać od kilkuset, do nawet 5 000 złotych.
Jakie dokumenty warto przygotować przed planowaną kontrolą?
Aby planowany przegląd odbył się sprawnie i bez zakłóceń, warto zawczasu przygotować komplet dokumentów i informacji. Będą to:
dokumentacja architektoniczna budynku (rzuty, przekroje) wraz z opisem jego konstrukcji
informacje o przeprowadzonych modernizacjach systemów
świadectwo energetyczne budynku, jeśli Państwo takowe posiadacie,
informacje o rocznym zużyciu ciepła oraz mocy zamówionej,
dane o systemie grzewczym – sposób przekazywania ciepła w pomieszczeniach, rozdział czynnika grzewczego, typ grzejników,
informacje o sposobie regulacji i przesyłu ciepła,
dokumentacja techniczna kotłów oraz instalacji grzewczej i kominowej,
informacje na temat częstotliwości przeprowadzania przeglądów instalacji grzewczej – mile widziane będą również protokoły z poprzednich przeglądów.
Uff, to by było na tyle! Mamy nadzieję, że nasz zbiór pytań i odpowiedzi pomógł Wam w lepszym zorientowaniu się w kwestiach związanych z obowiązkowymi przeglądami.
Pamiętajcie, że czasu na wykonanie pierwszej kontroli jest coraz mniej, a z biegiem czasu coraz trudniej będzie o rezerwację dogodnego dla Was terminu!
Aby oszczędzić sobie nerwów w kwietniu, zawczasu zaplanujcie przegląd instalacji z naszymi audytorami. Zapraszamy do kontaktu i bookowania kontroli poprzez naszą skrzynkę mailową: info@efektywniej.pl.
Nie ma w Europie państwa, w którym sektor mieszkalnictwa nie wywierałby znacznego wpływu na ogólnokrajowe zużycie energii i emisję zanieczyszczeń. Z roku na rok na terenie UE w życie wchodzą kolejne rozwiązania mające pomóc w mozolnym podnoszeniu efektywności energetycznej budynków. Jednym z nich jest system klas energetycznych, który ma stopniowo wchodzić w życie już od 2024 roku na podstawie unijnej dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków (dyrektywa EPBD). Co się za nią kryje i jak wpłynie na zwykłych „zjadaczy chleba”? Dziś wyjaśniamy klasy energetyczne budynków!
Nowy system klasyfikacji energetycznej
Na początku warto zaznaczyć, że Polska jest jednym z ostatnich krajów w Unii Europejskiej, w którym nie obowiązuje jeszcze omawiany system. Podział na klasy energetyczne budynków (od A do G) ma zostać wprowadzony w Polsce w 2024 roku. Według proponowanych zmian, budynki zostaną podzielone na klasy od A+ do G, podobnie jak na etykietach sprzętów RTV i AGD. Ten prosty podział pozwoli na szybkie i bezproblemowe rozpoznanie poziomu efektywności energetycznej budynku, nawet bez specjalistycznej wiedzy. Obecnie na świadectwie charakterystyki energetycznej widnieje prosty „suwak”, który, choć również prosty w interpretacji, nie dostarcza wielu szczegółowych informacji. Klasyfikacja energetyczna A+ będzie oznaczać budynki dodatnio energetyczne, czyli takie, które w bilansie energii uwzględniają również własną produkcję energii ze źródeł odnawialnych. Na drugim końcu skali plasować się będzie klasa G, obejmująca budynki o najsłabszej charakterystyce energetycznej. Co ciekawe, szacuje się, że do tej klasy przyporządkowanych zostanie około 15% istniejących budynków.
W ramach systemu władze kładą również nacisk na informowanie o emitowanych przez budynek zanieczyszczeń w tym o emisji CO2. To ważne posunięcie, które zwiększy transparentność ewaluacji energetycznej obiektów i pozwoli zainteresowanym na dokładniejsze porównanie nieruchomości pod kątem wpływu na środowisko.
Czemu mają służyć klasy energetyczne budynków?
Wprowadzenie klas energetycznych dla budynków ma na celu wytropienie obiektów, których stan i poziom efektywności energetycznej pozostawiają wiele do życzenia. Takich „delikwentów” czekać będą zmiany w postaci renowacji i termomodernizacji, których efektem będzie ogólne zwiększenie efektywności energetycznej nisko ocenionych budynków i co za tym idzie – redukcja emisji zanieczyszczeń.
Według analiz przeprowadzonych przez Guidehouse, przeprowadzenie termomodernizacji budynków o najniższej klasie (G i F) w taki sposób, aby osiągnęły one klasę B lub C, może zmniejszyć ich końcowe zużycie energii o nawet 90%. To ogromne oszczędności, o które warto zawalczyć. Tym bardziej, że budynków najgorszego standardu niestety w naszym kraju nie brakuje. Wedle ostrożnych szacunków, pozbawionych izolacji lub w niskim standardzie ocieplenia może być nawet okrągłe 2 miliony.
Jak sfinansować termomodernizację na tak ogromną skalę? Wsparcie finansowe dla inwestycji remontowych ma pochodzić z programów unijnych, a w przyszłości także ze Społecznego Funduszu Klimatycznego, który ma przejąć na siebie część finansowania od 2025 roku. Prócz dotacji unijnych, fundusz ma działać w oparciu o wpływy ze sprzedaży praw do emisji CO2. Szacuje się, że w najbliższej dekadzie inicjatywa może zgromadzić nawet 72 miliardy euro na cele termomodernizacji.
To, że czeka nas fala renowacji jest już pewne. Dyrektywa wyznacza ambitne cele dotyczące poprawy standardów efektywności energetycznej. Wszystkie budynki mieszkalne będą musiały osiągnąć co najmniej klasę E do 2030 roku, a zaledwie 3 lata później – przeskoczyć o oczko wyżej, osiągając przynajmniej klasę D. Co z innymi obiektami? Budynki niemieszkalne oraz te użyteczności publicznej będą musiały osiągnąć te same klasy odpowiednio do 2027 i 2030 roku.
Klasy energetyczne – sprawdź, jaką ma Twój dom
Wzorem innych europejskich państw, w Polsce obowiązywać będzie podział budynków na klasy energetyczne w ośmiostopniowej skali od A+ do G. Podstawowym parametrem branym pod uwagę w klasyfikacji będzie wskaźnik EP, czyli wskaźnik zapotrzebowania na energię pierwotną w budynku.
Sprawdź, jaką klasę energetyczną ma twój dom:
A+: EP ≤ 0
A: 1 – 63
B: 64 – 75
C: 76 – 94
D: 95 – 113
E: 114 – 131
F: 132 – 150
G: EP ≥ 151
Gdzie szukać informacji o wskaźniku EP?
Z łatwością odnajdziecie je w karcie charakterystyki energetycznej budynku. Warto pamiętać, że wedle wytycznych WT 2021, wszystkie budynki jednorodzinne wybudowane po 2021 roku nie mogą charakteryzować się wskaźnikiem EP wyższym niż 70 kWh/(m2∗rok).
Wyjątki od obowiązkowej renowacji
Warto wspomnieć, że omawiana reforma dyrektywy EPBD spotkała się ze sprzeciwem państw, które w szczególności obawiały się o swoje zabytki. Na skutek nacisku płynącego m.in. z Włoch czy Francji, wprowadzono możliwość udzielania wyjątków od obowiązkowej renowacji. Są to przypadki, gdy termomodernizacja zabytku byłaby technicznie bądź ekonomicznie niemożliwa lub znacząco wpłynęłaby na ich strukturę. Odstępstwa od minimalnych standardów mają dotyczyć maksymalnie 22% nieruchomości.
Co jeszcze w EPBD? Cel: zeroemosyjność
W ramach proponowanej reformy dyrektywy EPBD, wprowadzono również zasady dotyczące konstrukcji nowych budynków. Od 2028 roku wszystkie nowopowstałe obiekty powinny być zeroemisyjne. Oznacza to, że nowe budynki nie będą mogły wykorzystywać paliw kopalnych do ogrzewania. w zamian za to proponowane są odnawialne źródła energii i ciepło odpadowe.
Co ciekawe, do przestrzegania tożsamych warunków zobowiązane będą wszystkie instytucje rządowe. Tutaj zmiany mają zajść jeszcze szybciej, bo już w 2026 roku.
Podsumowanie
Nowe regulacje dotyczące klasy energetycznej budynków w Polsce mają na celu zwiększenie efektywności energetycznej i redukcję emisji zanieczyszczeń. Wprowadzenie klasyfikacji energetycznej od A+ do G umożliwi użytkownikom dokładniejsze porównanie budynków pod kątem efektywności energetycznej.
Czekająca nasz kraj fala renowacji to ogromne wyzwanie, któremu jednak warto wyjść naprzeciw. Konieczność masowej termomodernizacji nie tylko przyniesie ogromne oszczędności energetyczne, ale również pozytywnie wpłynie na branżę budowlaną. Zapotrzebowanie na usługi nie tylko ją rozwinie, ale stworzy popyt na nowych pracowników. System stanowić będzie również dodatkową motywację do konstruowania budynków zeroemisyjnych, dzięki czemu stopniowo ograniczany będzie negatywny wpływ na środowisko.
Przedstawiamy blaski i cienie domowej klimatyzacji!
Latem, gdy temperatura na zewnątrz wzrasta, chcemy, aby nasze domy były zawsze przyjemnie chłodne. Warto jednak pamiętać, że osiągnięcie wydajnego chłodzenia w domu wymaga pewnej wiedzy na temat zasad jego działania. W niniejszym artykule przedstawimy kilka przydatnych wskazówek i uwag, dzięki którym letnia walka z upałem stanie się nie tylko bardziej efektywna, ale również tańsza. Domowa klimatyzacja i wentylacja to udogodnienie, do którego warto podejść z głową!
Domowa klimatyzacja i wentylacja – rodzaje rozwiązań
Podczas gdy z roku na rok padają kolejne rekordy wysokich temperatur, skuteczne chłodzenie stało się nie tylko kwestią komfortu, ale również zdrowia. Zbyt długa ekspozycja na upały może skutkować ogólnym przegrzaniem organizmu, odwodnieniem, zawrotami głowy, a w przypadku osób starszych – udarami i zawałami serca. Ponadto, niesprawny system wentylacji może sprzyjać gromadzeniu się zanieczyszczeń, takich jak kurz, pleśnie i bakterie. Dbając o sprawną cyrkulację powietrza w domu pośrednio zabezpieczamy zdrowie swoje oraz najbliższych.
Istnieją trzy podstawowe sposoby na obniżenie temperatury w domu: klimatyzacja, wentylatory i chłodzenie ewaporacyjne. Klimatyzacja jest najskuteczniejsza, ale również najdroższa. Wentylatory są znacznie tańsze, ale mniej skuteczne w chłodzeniu powietrza. Chłodzenie ewaporacyjne wykorzystuje wodę do obniżenia temperatury powietrza, ale wymaga dobrej wentylacji, aby działać skutecznie.
Jeśli natomiast chodzi o samą wentylację, rozróżniamy jej dwa podstawowe rodzaje: naturalną i mechaniczną. Naturalna wentylacja polega na zapewnieniu przepływu powietrza przez okna, drzwi i otwory w ścianach bez pomocy dodatkowych urządzeń i systemów. Wentylacja mechaniczna wykorzystuje zasilane energią wentylatory, które dodatkowo wymuszają i wzmacniają przepływ powietrza. Wybór opcji wentylacji domowej zależy od preferencji i potrzeb. Naturalna wentylacja jest prosta i tania, ale może nie być skuteczna w przypadku dużych domów lub obszarów o wysokim zanieczyszczeniu powietrza. Wentylacja mechaniczna jest bardziej skomplikowana i kosztowna, ale może zapewnić lepszą kontrolę nad przepływem powietrza. Kombinacja obu opcji może zapewnić optymalny przepływ powietrza i minimalizować koszty.
Klimatyzacja, wentylacja, a może chłodzenie ewaporacyjne? Wady i zalety rozwiązań.
Wybór odpowiedniego systemu chłodzenia zależy od wielu czynników, takich jak wielkość domu, położenie geograficzne, osobiste preferencje oraz budżet, jakim dysponujemy. Przyjrzyjmy się zatem zaletom i wadom każdej z trzech opcji.
1. Klimatyzacja
Klimatyzacja jest systemem chłodzenia, który realnie obniża temperaturę powietrza wewnątrz pomieszczenia.
Jest szczególnie skuteczna w wilgotnych i gorących klimatach.
Zapewnia szybkie chłodzenie pomieszczeń, co jest przydatne, gdy potrzebujemy natychmiastowego obniżenia temperatury.
Pozwala na otrzymanie wybranej temperatury. Jest to aspekt szczególnie ważny w przypadku miejsc, które muszą spełniać precyzyjne wymagania w tym zakresie.
Jest kosztowna zarówno w zakupie, jak i w eksploatacji, zwłaszcza jeśli jest używana przez długi okres w czasie upalnych miesięcy. Wpływa to na rachunki za energię, co może być poważnym wyzwaniem dla wielu rodzin.
Klimatyzatory chłodzą powietrze, jednocześnie obniżając wilgotność. W konsekwencji może prowadzić to do problemów z suchymi oczami, gardłem czy skórą. Nawilżacze powietrza mogą być potrzebne, aby zrekompensować ten efekt.
Jej efektywność drastycznie spada w przypadku, gdy dom jest kiepsko zaizolowany
Wymaga regularnej konserwacji i czyszczenia, aby utrzymać jej efektywność i zapobiec problemom z jakością powietrza.
2. Wentylatory:
Wentylatory nie obniżają temperatury powietrza, ale zapewniają przepływ powietrza, co może dawać uczucie chłodu.
Przeważnie cechują się mniejszym zużyciem energii niż klimatyzacja.
Jest to opcja stosunkowo tania w zakupie.
Są łatwe w instalacji i konserwacji.
Przenośne wentylatory generują podczas pracy hałas, który negatywnie wpływa na komfort użytkowania i może uniemożliwiać korzystanie z urządzeń np. podczas snu.
Nie sprawdzą się w wyjątkowo gorącym klimacie i nie zmniejszają wilgotności powietrza.
Niektóre systemy wentylacyjne mogą nie być wystarczająco skuteczne w usuwaniu zanieczyszczeń i alergenów z powietrza.
3. Chłodzenie ewaporacyjne:
Chłodzenie ewaporacyjne to system, który korzysta z naturalnej zasady chłodzenia przez parowanie wody.
Jest szczególnie efektywne w suchych klimatach o niskiej wilgotności powietrza.
Zużywa mniej energii niż klimatyzacja, co może przynieść oszczędności w rachunkach za energię.
Wymaga doskonałej i sprawnie działającej wentylacji. Bez niej może znacznie przyłożyć się do problemów z nadmierną wilgocią w pomieszczeniach.
Konserwacja systemu chłodzenia jest ważna dla zapewnienia optymalnej wydajności i minimalizacji kosztów. Skala jej skomplikowania nie jest największa, jednak może stanowić wskazówkę przy wyborze danego rozwiązania.
W przypadku klimatyzacji ważne jest, aby regularnie wymieniać filtry powietrza i sprawdzać poziom czynnika chłodzącego. Konserwacja i kontrola takich systemów przeważnie muszą być przeprowadzane przez profesjonalny serwis, co wpłynie na ogólny koszt użytkowania. Nie inaczej sprawa ma się z systemem wentylacji. Jeśli jednak korzystamy z przenośnych wentylatorów, wystarczy jedynie regularne usuwanie kurzu i innych zanieczyszczeń z łopatek urządzenia. W przypadku chłodzenia ewaporacyjnego ważne jest, aby regularnie myć wkłady z wodą i sprawdzać, czy nie ma zanieczyszczeń w przewodach powietrza.
Alternatywne sposoby na schłodzenie domu
A co w przypadku, gdy nie mamy ochoty lub możliwości skorzystania z wymienionych wyżej opcji? Wówczas w grę wchodzą alternatywne sposobach na utrzymanie komfortu termicznego, takie jak pasywne chłodzenie, wykorzystywanie naturalnego przewiewu, a także mechaniczna ochrona przed światłem słonecznym w postaci jasnych rolet czy żaluzji.
Pamiętajmy również, że im lepsza izolacja termiczna całego budynku, tym wolniej będzie się on nagrzewał, znacząco pomagając w utrzymaniu chłodu w pomieszczeniach. Dodatkowo warto zadbać o uszczelnienie okien i drzwi, które przez cały rok zapobiegnie utracie ciepła i chłodu.
Podsumowanie
Ostateczny wybór odpowiedniego systemu chłodzenia dla domu zależy od wielu czynników, takich jak budżet, wielkość pomieszczeń i osobiste preferencje. Klimatyzacja i wentylacja to nierzadko inwestycja na lata. Warto zasięgnąć porady specjalistów, aby dokonać świadomego wyboru, który zapewni optymalny komfort termiczny, oszczędność energii i odpowie na nasze indywidualne potrzeby. Niezależnie od wybranej opcji, dbałość o konserwację i czyszczenie systemów chłodzenia pozwoli na ich efektywne działanie i długotrwałą wydajność, a regularne kontrole pomogą zawczasu pomogą wyśledzić wszelkie usterki.
Audyty energetyczne występują w wielu wariantach. Różnice między kolejnymi rodzajami opracowań niejednego mogą przyprawić o zawrót głowy i niemałą dezorientację. W wielu przypadkach rozbieżności między audytami wydają się jedynie kosmetyczne, jednak niech Was to nie zwiedzie – nie bez powodu wyróżniamy ich przeszło 15!
W niniejszym artykule skupimy się na omówieniu trzech podstawowych rodzajów audytów energetycznych oraz różnicach, dzięki którym z łatwością je zidentyfikujecie.
Charakterystyka audytu energetycznego
Audyt energetyczny jest dokumentem, który stanowi ocenę budynku pod względem zapotrzebowania na energię cieplną. Obejmuje on wszystkie elementy konstrukcyjne oraz informację o systemach instalacyjnych i urządzeniach, które zużywają energię. Audyt ten można określić jako swego rodzaju ekspertyzę, która określi zakres oraz parametry techniczno-ekonomiczne prac prowadzących do zmniejszenia zapotrzebowania na energię dla danego budynku. Umożliwia on dokonanie oceny zasadności przeprowadzanych termomodernizacyjnych oraz wskazuje rozwiązania najbardziej korzystne z punktu widzenia czasu zwrotu danej inwestycji. Wykonanie takiego dokumentu pozwala zabezpieczyć inwestora przed wykonaniem modernizacji, która nie będzie miała znacznego wpływu na redukcję zużycia energii, a jej koszty będą niewspółmierne do uzyskanych efektów. Przedmiotem audytów energetycznych według ustawy z dnia 21.11.2008 r. (DzU 233 poz. 1459) mogą być budynki mieszkalne, budynki zbiorowego zamieszkania i budynki wykorzystywane przez jednostki samorządu terytorialnego, a także lokalne sieci ciepłownicze oraz lokalne źródła ciepła.
Co ważne, audyty energetyczne zostały stworzone jako element systemu wsparcia dla przedsięwzięć podnoszących efektywność energetyczną budynków. To właśnie one będą podstawą do ubiegania się do dofinansowania przedsięwzięć termomodernizacyjnych i modernizacji. Dotacje na te cele możemy pozyskać na przykład z funduszy środowiskowych i programów strukturalnych. Będą to np. programy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej czy Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko. Najpopularniejszą formą dofinansowania pozostaje jednak premia i ulga termomodernizacyjna. Z tego tytułu audyt jest najważniejszym załącznikiem do wniosku o przyznanie premii termomodernizacyjnej. Wniosek ten składa inwestor do Banku Gospodarstwa Krajowego za pośrednictwem banku kredytującego.
Co jest potrzebne do wykonania audytu energetycznego?
Aby sporządzić ten rodzaj opracowania, audytorowi potrzebne będą następujące dane i dokumenty:
Projekt budynku, inwentaryzacja oraz projekty wykonywanych prac czy modernizacji. Często w konwersacji z firmą audytorską można spotkać się z hasłem „rzuty/przekroje”. Chodzi tutaj o widok danej kondygnacji z lotu ptaka pozwalający zobrazować i zmierzyć ściany zewnętrzne i wewnętrzne danego budynku oraz przekrój, czyli odwzorowanie obiektu widzianego po przecięciu.
W przypadku braku dokumentacji technicznej obiektu, niezbędne będzie podanie daty budowy obiektu i rodzaj jego konstrukcji.
Informacja na temat systemów ogrzewania zainstalowanych w budynku. Jeśli mamy do czynienia centralnym ogrzewaniu należy przygotować informację na temat sposobu wytwarzania i przesyłu ciepła . Należy też opisać, czy występują zasobniki ciepła, termostaty przy grzejnikach lub jakiekolwiek przerwy w ogrzewaniu. Podobne informacje należy przygotować odnośnie systemu ciepłej wody użytkowej. Jeśli w budynku zainstalowane są klimatyzatory lub wentylatory, informacje o ich sposobie pracy również będą niezbędne do rzetelnych obliczeń.
Informacje o zużyciu ciepła i kosztach energii na podstawie faktur i obowiązujących aktualnie taryf.
Planowane modernizacje, które chcemy zawrzeć w audycie. W przypadkach, gdy posiadamy kosztorysy inwestorskie ich wyliczenia będą niezbędne do uwzględnienia w audycie. Pozwolą one na realne przedstawienie kosztów modernizacji w dokumencie, co przełoży się na uzyskanie właściwej premii termomodernizacyjnej.
Dokumentacja dokumentacją, a życie życiem. Mogą Państwo zostać poproszeni o podanie ilości lokali mieszkalnych i usługowych wraz z ich powierzchnią. Założenia projektantów co do użytkowania poszczególnych lokali mogą zmienić się w czasie, a wszelkie takie zmiany są istotne z punktu widzenia audytorów. Jak jednak dobrze wiemy, informacja o liczbie mieszkańców to rzecz równie prosta do oszacowania, jak trafienie szóstki w totolotku 😉 Najczęściej opieramy się tutaj na deklaracjach śmieciowych, gdyż wiemy, że zazwyczaj ciężko będzie o dokładniejsze szacunki.
Audyt remontowy – czym różni się od audytu energetycznego?
Czemu niektóre przedsięwzięcia wymagają specjalnych audytów remontowych, a niektórym wystarczą jedynie audyty energetyczne? Już tłumaczymy!
Tytułem wstępu należy nakreślić główne różnice, które występują pomiędzy audytem energetycznym, a audytem remontowym. Pierwsza i najważniejsza z nich polega na tym, że audyty remontowe mogą dotyczyć tylko wąskiej grupy obiektów (budynki starsze niż 40 lat, zabytkowe), podczas gdy audyty energetyczne są uniwersalną analizą, którą można przeprowadzić na wszystkich typach istniejących budynków.
Kolejna różnica między audytem remontowym a energetycznym polega na tym, że w przypadku audytu remontowego obliczenia efektywności energetycznej są ograniczone do ilości zaoszczędzonej energii. Z kolei audyty energetyczne koncentrują się na pracy związanej z efektywnością energetyczną, czyli obniżaniem zapotrzebowania na energię dla danego budynku. W przypadku audytu remontowego zakres może obejmować również takie prace, które nie wpływają bezpośrednio na oszczędność energii. Będą to np. zalecenia dotyczące remontu kanalizacji lub remontu schodów.
Dla kogo audyt remontowy?
Zgodnie z definicją zawartą w ustawie o wspieraniu termomodernizacji i remontów, audyt remontowy jest opracowaniem, które określa zakres oraz parametry techniczne i ekonomiczne przedsięwzięcia remontowego, stanowiąc jednocześnie założenie do projektu budowlanego. Innymi słowy, audyt remontowy to analiza, która pozwala określić bieżącą sytuację techniczną budynku (również pod kątem termomodernizacji), a także wskazuje zakres prac remontowych. Nie wszystkie one muszą jednak być bezpośrednio związane z oszczędzaniem energii.
Jak już wspomnieliśmy, czynnikiem decydującym o rodzaju opracowywanego audytu jest wiek budynku. W przypadku obiektów, których użytkowanie rozpoczęto co najmniej 40 lat przed dniem złożenia wniosku o premię remontową lub co najmniej 20 lat przed dniem złożenia wniosku o premię remontową do banku kredytującego. W przypadku budynków 20-letnich musi zostać spełnione jedno z poniższych założeń:
budynek ten należy do społecznej inicjatywy mieszkaniowej lub towarzystwa budownictwa społecznego
budynek ten został wybudowany przy wykorzystaniu kredytu udzielonego przez BGK na podstawie wniosków o kredyt złożonych do dnia 30 września 2009 r. lub przy wykorzystaniu finansowania zwrotnego w rozumieniu ustawy z dnia 26 października 1995 r. o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa.
Kiedy możemy mówić o przedsięwzięciu remontowym?
W przypadku audytu remontowego warto wyjaśnić, jak przedsięwzięcie remontowe rozumie ustawodawca. Przepisy jasno determinują, że będą to wszystkie prace związane z termomodernizacją, których przedmiotem będzie:
remont budynku wielorodzinnego (z wyłączeniem remontu lokali mieszkalnych lub np. usługowych),
wymiana stolarki okiennej lub remont balkonów w budynkach zbiorowego zamieszkania (również, w sytuacji, gdy wykorzystywane są wyłącznie przez właścicieli danego lokalu),
przebudowa obiektu, w celu jego ulepszenia,
zaopatrzenie nieruchomości w instalacje i urządzenia niezbędne w świetle obowiązujących przepisów techniczno-budowlanych.
Premie i dofinansowania
Audyt remontowy jest dokumentem wskazującym inwestorowi konieczne prace modernizacyjne, które poprawią stan techniczny budynku i zmniejszą jego zapotrzebowanie na energię. Oprócz tego, audyt remontowy jest niezbędny w celu otrzymania wsparcia finansowego w ramach Funduszu Termomodernizacji i Remontów, w tym:
Premii MZG oraz grantu MZG, czyli premii przeznaczonej na poprawę stanu technicznego mieszkaniowego zasobu gminy. Przyjmuje ona formę dofinansowania, które można przeznaczyć na przedsięwzięcia remontowe i termomodernizacyjne.
Premia wraz z grantem MZG może pokryć do 90% kosztów przedsięwzięcia remontowego lub termomodernizacyjnego
Premii remontowej – rodzaju wsparcia, zbliżonego zasadą działania do premii termomodernizacyjnej. Premia remontowa przyjmuje formę dopłaty do kredytu zaciągniętego na przedsięwzięcie remontowe. Wysokość premii remontowej wynosi 25% kosztów przedsięwzięcia remontowego.
Grant termomodernizacyjny – dodatkowe wparcie
Z formą audytu remontowego czy energetycznego wiąże się również inny rodzaj dofinansowania jakim jest grant termomodernizacyjny. Stanowi on 10% kosztów inwestycji i zwiększa wsparcie na głęboką i kompleksową termomodernizację budynku wielorodzinnego.
Grant termomodernizacyjny zwiększa premię termomodernizacyjną. Przysługuje on na spłatę części kredytu zaciągniętego na realizację przedsięwzięcia termomodernizacyjnego i jest wyliczany w odniesieniu do kosztów netto przedsięwzięcia termomodernizacyjnego. Jest on udzielany jest jako pomoc publiczna, jeśli inwestor prowadzi w tym budynku działalność gospodarczą.
Aby go uzyskać należy zmodernizować budynek tak, żeby spełniał wymagania w zakresie izolacyjności cieplnej i oszczędności energii. Ma to wynikać z audytu energetycznego lub remontowego, w którym wskazano obszary, które modernizacje mają przynieść obniżenie zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną.
Zarówno premia, jak i grant termomodernizacyjny będą przysługiwały w przypadku, gdy nastąpi:
zmniejszenie rocznego zapotrzebowania na energię w budynkach, w których modernizuje się wyłącznie system grzewczy co najmniej o 10%, a w pozostałych budynkach – co najmniej o 25%,
redukcja rocznych strat energii co najmniej o 25%,
zmniejszenie rocznych kosztów pozyskania ciepła o co najmniej o 20%,
zamiana źródła energii na źródło odnawialne lub zastosowanie wysokosprawnej kogeneracji.
O czym jeszcze warto pamiętać?
Bank Gospodarstwa Krajowego jasno punktuje, że grant termomodernizacyjny może przysługiwać jedynie wtedy, gdy planowane przedsięwzięcie termomodernizacyjne nie wyrządza poważnych szkód dla lokalnych celów środowiskowych oraz spełnia kryteria zrównoważonego rozwoju.
Wniosek o przyznanie premii termomodernizacyjnej zwiększonej grantem termomodernizacyjnym można składać w banku kredytującym do 30 czerwca 2026 roku. Co ważne, opcję grantu należy samodzielnie zaznaczyć we wniosku o przyznanie premii termomodernizacyjnej.
Audyt efektywności energetycznej – co warto o nim wiedzieć?
Trzeci z naszych dzisiejszych bohaterów to audyt efektywności energetycznej. Jest on analizą efektywności zrealizowanych lub planowanych do przeprowadzenia modernizacji, zakończoną przygotowaniem dokumentu w postaci raportu. Wynikiem audytu jest określenie rocznej oszczędności energii końcowej (określanej też jako energia finalna) [kWh/rok] na skutek realizacji przedsięwzięcia.
Na tle innych opracowań wyróżnia się tym, że jest przeprowadzany dla pojedynczych inwestycji. Zwykle potrzebujemy go, aby pozyskać tzw. białe certyfikaty lub środki finansowe z konkretnych programów prowadzonych przez fundusze takie jak RPO, NFOŚiGW, WFOŚiGW.
Białe certyfikaty to świadectwa potwierdzające zaoszczędzenie określonej ilości energii w wyniku realizacji inwestycji służących poprawie efektywności energetycznej. Białe certyfikaty posiadają prawa majątkowe i są przedmiotem obrotu na towarowej giełdzie energii.
Zasady sporządzenia audytów i obliczania oszczędności energii zostały określone w Rozporządzeniu Ministra Energii. Rodzaje przedsięwzięć, których mogą dotyczyć audyty określa obwieszczenie Ministra Energii. Rozporządzenie określa także zasady weryfikacji audytów dokonywanej przez Urząd Regulacji Energetyki w ramach przeprowadzanej procedury wydania białego certyfikatu.
Za jakie inwestycje zdobędziemy białe certyfikaty?
Termomodernizacja budynków
Wymiana oświetlenia na energooszczędne
Modernizacja urządzeń energetycznych, np. kotłów
Odzysk energii cieplnej i/lub elektrycznej
Izolacja termiczna rurociągów
Zastosowanie falowników
Podsumowanie
Jak widzimy, audyty energetyczne niejedno mają imię! Tym, co je łączy, jest pozytywny wpływ na otoczenie. W wielu przypadkach przynoszą one realną szansę na redukcję kosztów użytkowania budynków, a odpowiednio przeprowadzone pozwalają wykryć potencjalne usterki techniczne.
Warto zauważyć, że audyty energetyczne powinny być postrzegane jako inwestycja, a nie jedynie koszt. Choć mogą wymagać pewnego nakładu czasu i środków, szybko przyniosą zwrot w postaci oszczędności energetycznych oraz wzrostu konkurencyjności. Dzięki audytom stajemy się bardziej świadomymi konsumentami energii. Dzięki nim uczymy się lepiej wykorzystywać jej potencjał i przyczyniamy się do stworzenia bardziej zrównoważonej przyszłości.
Tekst i opracowanie: mgr inż. Karolina Gołda oraz Julia Szafran,
W obliczu rosnących cen prądu i gazu, coraz więcej osób poszukuje skutecznych sposobów na zmniejszenie ich zużycia w swoich domach. Oszczędzanie energii nie tylko pozwala obniżyć rachunki, ale przyczynia się również do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, co ma pozytywny wpływ na naszą planetę. Jak oszczędzać prąd w domu? To zagadnienie stało się w ostatnich latach jednym z najważniejszych priorytetów dla wielu ludzi na całym świecie.
Efektywność energetyczna w domu i mieszkaniu
Pojęcie efektywności energetycznej odnosi się do optymalnego wykorzystania energii, aby osiągnąć pożądane rezultaty przy minimalnym zużyciu prądu (lub np. gazu). Obejmuje to wprowadzanie praktyk i sposobów, które zmniejszają zapotrzebowanie na nie bez utraty wygody czy funkcjonalności. Jednym z głównych powodów, dla których efektywność energetyczna ma dla nas kluczowe znaczenie, jest redukcja kosztów – oszczędzanie energii w domu prowadzi do obniżenia rachunków za prąd czy gaz. Poprawa efektywności energetycznej może być szczególnie korzystna w długoterminowej perspektywie finansowej, przekładając się na znaczne oszczędności na przestrzeni lat.
Oprócz tego, oszczędzając prąd, przyczyniamy się do redukowania emisji gazów cieplarnianych i zanieczyszczeń powietrza, związanych z produkcją energii elektrycznej. Jest to sposób na walkę z globalnym ociepleniem, mający pozytywny wpływ na środowisko naturalne.
Sposoby oszczędzania energii w domu
Każdy z nas zna podstawowe sposoby oszczędzania energii w domu, takie jak odłączanie od prądu nieużywanych urządzeń, czy też wymiana żarówek na energooszczędne. Warto jednak szukać jeszcze innych rozwiązań, które sprawią, że obniżą się nasze comiesięczne rachunki. Poniżej przedstawiamy kilka mniej oczywistych propozycji.
Regulacja okien w domu
Ciekawym sposobem na oszczędzanie energii używanej do ogrzewania domu, jest regulacja okien, czyli przełączanie ich z trybu letniego na zimowy i na odwrót. Pozwala to na dostosowanie ich funkcjonalności do panujących na zewnątrz warunków atmosferycznych. Na czym to właściwie polega? W nowocześniejszych oknach umieszczone są specjalne, metalowe bolce, które pozwalają na regulację dociśnięcia uszczelki do ramy. Dzięki temu możemy kontrolować ilość przepływu powietrza między wnętrzem domu a środowiskiem zewnętrznym.
Przełączenie okna w tryb zimowy w chłodniejszych miesiącach to świetny sposób na zapobieganie utraty energii oraz obniżenie rachunków za ogrzewanie, dzięki redukcji ilości ciepła uciekającego z domu. Tryb letni przynosi natomiast korzyści, takie jak np. zapewnienie lepszej cyrkulacji powietrza. Pozwala to na obniżenie poziomu wilgotności wewnątrz, a co za tym idzie, zminimalizowanie ryzyka pojawienia się pleśni czy grzyba.
Oszczędzanie energii z folią termoizolacyjną
Istnieje kilka rodzajów folii termoizolacyjnych na okna. Możemy wyróżnić zarówno takie przeznaczone do utrzymywania ciepła w budynku, jak i te służące do schładzania jego wnętrza. Folię aplikuje się na wewnętrzną lub zewnętrzną stronę szyby. Może być stosowana zarówno w domach jednorodzinnych, jak i w mieszkaniach – ich montaż wykonuje się bez trwałej ingerencji w okna.
Zastosowanie takiej folii termicznej w zimie pomaga w oszczędzaniu energii - produkt ten zapewnia dodatkową izolację, która zapobiega wydostawaniu się ciepła z pomieszczenia na zewnątrz. Pomaga to utrzymać pożądaną temperaturę we wnętrzach zmniejsza zapotrzebowanie na prąd potrzebny do ogrzewania, a także obniża związane z tym koszty.
Latem folia termoizolacyjna może chronić dom przed nadmiernym nagrzewaniem się – działa jak bariera, która ogranicza przenikanie do środka promieni słonecznych. W rezultacie w czasie upalnej pogody wnętrza wolniej się nagrzewają. Jest to sprytny sposób na oszczędzanie prądu, którego zużycie byłoby znacznie większe w przypadku konieczności korzystania z klimatyzacji.
Zapełnianie lodówki jako sposób na oszczędzanie prądu
Bardzo ciekawym trikiem, z którego działania nie wszyscy zdają sobie sprawę, jest zapełnianie lodówki i zamrażarki dużą ilością produktów. Dzięki temu sposobowi urządzenie będzie w stanie znacznie szybciej schładzać lub mrozić jedzenie. Pomaga to także w utrzymywaniu chłodu w środku podczas otwierania drzwiczek. Kiedy lodówka pracuje mniej intensywnie, zmniejsza się jej zapotrzebowanie na dostarczaną energię, co pomaga oszczędzać prąd.
Oszczędzanie energii na co dzień
Podsumowując – efektywność energetyczna w domu jest kluczowa dla zmniejszenia miesięcznych kosztów utrzymania, ochrony środowiska naturalnego i budowania zrównoważonej przyszłości. Wdrażanie świadomych działań, mających na celu oszczędzanie prądu, stanowi ważny krok w kierunku bardziej ekologicznego stylu życia. Istnieją różne praktyczne i skuteczne sposoby oszczędzania energii,które każdy z nas może wdrożyć w życie – zarówno proste kroki możliwie do podejmowania na co dzień, jak i inwestycje długoterminowe, które przyniosą korzyści naszym portfelom oraz środowisku.
Efektywność energetyczna – jak radzi sobie Europa?
W ciągu ostatnich miesięcy ciężko było nie zauważyć, że Europa skupia znaczne wysiłki na walce ze skutkami kryzysu energetycznego. Mimo że temat racjonalnego gospodarowania zasobami zagościł w dyskusji publicznej stosunkowo niedawno, działania mające na celu ograniczyć zużycie energii już od wielu lat stanowią filar polityki ekologicznej Unii Europejskiej.
Mimo że na naszych oczach Europa staje się liderem energooszczędnych rozwiązań, dziś nieco na przekór przyjrzymy się przeszkodom, z jakimi muszą mierzyć się europejskie państwa na drodze do efektywności energetycznej.
Wyzwania i problemy Europejczyków
Istnieje kilka czynników, które utrudniają energooszczędne modernizacje na naszym kontynencie. Jednym z głównych problemów jest… bogata historia Europy! Lubimy szczycić się wieloma zabytkami i miastami nasyconymi wręcz starą zabudową. Jednak to, co nadaje naszym miastom niepowtarzalnego klimatu, z drugiej zaś strony potrafi skutecznie utrudnić życie. Zabytkowe budownictwo często nie spełnia norm i standardów efektywności energetycznej. Modernizacja tych budynków jest zazwyczaj kosztowna i czasochłonna, a na dodatek wymaga stałego kontaktu z konserwatorem zabytków, co utrudnia inwestycje w efektywność energetyczną.
Kolejnym wyzwaniem jest brak standaryzacji i harmonizacji przepisów dotyczących efektywności energetycznej budynków w Europie. Każde państwo ma swoje własne przepisy wynikające z indywidualnych kwestii społecznych, ekonomicznych i politycznych, co utrudnia współpracę międzynarodową i utrzymanie spójności w całej Unii Europejskiej. Choć w tej dziedzinie zmiany zachodzą szybko, zapewne minie jeszcze wiele lat, nim Unia Europejska będzie mogła poszczycić się spójnym systemem prawnym wspierającym efektywność energetyczną oraz transfer technologii pomiędzy krajami.
Innym problemem jest brak dostatecznej infrastruktury oraz systemów pozwalających na identyfikację obszarów, w których efektywność energetyczna wymagałaby wsparcia. Większość europejskich krajów nadal nie posiada odgórnych rozwiązań w kwestii monitoringu zużycia energii. O ile liczne instytucje czy przedsiębiorstwa inwestują we własne systemy zarządzania energią, nie są one jednolite, a uzyskanymi danymi inwestorzy dzielą się niechętnie.
Inicjatywy i polityki rządowe promujące efektywność energetyczną
Aby aktywnie wspierać energooszczędne rozwiązania, zarówno Komisja Europejska, jak i lokalne rządy wprowadzają inicjatywy mające na celu promowanie transformacji energetycznej i zielonych zmian. Można wyróżnić wśród nich mechanizmy wsparcia finansowego, takie jak dotacje, ulgi podatkowe i preferencyjne kredyty, które zachęcają do inwestowania w energooszczędne rozwiązania. Bez wątpienia dokładają swoją cegiełkę do rozwoju zrównoważonego biznesu, termomodernizacji budynków mieszkalnych czy powstawania prywatnych instalacji OZE.
Na polskim podwórku podobnych programów wsparcia nie brakuje. Za przykład może posłużyć niezwykle popularny program Czyste Powietrze, który oferuje dotacje na wymianę źródła ciepła w domach jednorodzinnych. Zainteresowaniem cieszą się również wszelkiego rodzaju granty i pożyczki, z których mogą skorzystać firmy czy instytucje. Dla nich z kolei przewidziany został tzw. Kredyt Ekologiczny, w ramach którego inwestor może otrzymać aż 70% zwrotu kosztów poniesionych na poprawę efektywności energetycznej w swoim przedsiębiorstwie. Ponadto, władze państwowe i lokalne prowadzą kampanie edukacyjne i szkolenia, aby zwiększyć świadomość społeczną na temat korzyści wynikających ze świadomego gospodarowania energią.
Technologie i rozwiązania dla budynków wielorodzinnych
Jak możemy przeczytać w raporcie Eurostatu, aż 46% obywateli UE mieszka w budynkach wielorodzinnych. Mimo tego, większość dostępnych programów wsparcia skupia się na mieszkańcach domów jednorodzinnych czy firmach. To błąd. Warto położyć szczególny nacisk na podnoszenie efektywności energetycznej właśnie tam!
Na szczęście z roku na rok dysponujemy coraz większą ilością innowacyjnych technologii i rozwiązań zaprojektowanych z myślą o większych budynkach mieszkalnych. Jednym z nich jest inteligentne zarządzanie energią, które pozwala na monitorowanie i kontrolę zużycia energii w czasie rzeczywistym. Dzięki takiemu systemowi możemy zidentyfikować obszary o wysokim zużyciu energii i podejmować odpowiednie działania w celu jego ograniczenia. Innym rozwiązaniem są zaawansowane systemy izolacji termicznej, które zmniejszają straty energii poprzez ściany i dachy budynków.
Energooszczędne systemy oświetleniowe, takie jak diody LED, a także instalacje odnawialnych źródeł energii, takich jak panele słoneczne czy pompy ciepła, również przyczyniają się do zwiększenia efektywności energetycznej.
Rola architektów i inżynierów w promowaniu efektywności energetycznej
Architekci i inżynierowie mają ogromny wpływ na wdrażanie efektywności energetycznej w Europie, zarówno na poziomie projektowania, jak i realizacji inwestycji. Nadzór nad każdym z etapów powstawania nowych budynków daje im możliwość wdrażania rozwiązań mających na celu zmniejszenie zużycia energii i ochronę środowiska.
Już na etapie koncepcyjnym istnieje wiele czynników mogących wspierać efektywność energetyczną. Będą to chociażby właściwe ustawienie względem stron świata, dobór odpowiedniej izolacji termicznej, optymalizacja układu przestrzennego w celu poprawy naturalnego oświetlenia i wentylacji.
Architekci i inżynierowie mogą dążyć do stosowania nowoczesnych izolacji, uwzględniać zaawansowane systemy technologiczne i urządzenia pomagające w oszczędzaniu energii lub dobrać inteligentne systemy zarządzania energią, które kontrolują oświetlenie, ogrzewanie, chłodzenie i inne urządzenia w budynku w celu zoptymalizowania ich działania. Wykorzystanie energooszczędnych urządzeń elektrycznych, takich jak oświetlenie LED i sprzęt gospodarstwa domowego o niskim poborze mocy, również przyczynia się do efektywności energetycznej.
Zielona przyszłość Europy
Wraz z kryzysem energetycznym mogliśmy obserwować ekspresowe wręcz zmiany i powszechny wzrost zaangażowania w poprawę efektywności energetycznej. Rządy, instytucje międzynarodowe, przedsiębiorstwa i społeczeństwo coraz bardziej uświadamiają sobie korzyści płynące z redukcji zużycia energii i wydajniejszego jej wykorzystania. Efektywność energetyczna stanowi kluczowy element w dążeniu do zrównoważonego rozwoju i osiągnięcia celów związanych z ochroną środowiska.
W przyszłości można się spodziewać, że Europa będzie kontynuować swoje wysiłki, zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym. Istnieje wiele inicjatyw, programów i regulacji, które mają na celu poprawę efektywności energetycznej w różnych sektorach gospodarki, takich jak budownictwo, transport, przemysł czy usługi. Wiele państw członkowskich zobowiązało się do osiągnięcia określonych celów klimatycznych w ramach szeroko komentowanego pakietu Fit for 55. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jakie zmiany czekają nas w ciągu najbliższych dwudziestu lat, polecamy nasz artykuł “Pakiet Fit For 55 – zielona szansa Unii Europejskiej”.
Zaproponowany przez Komisję Europejską w lipcu 2021 roku pakiet Fit for 55 (Gotowi na 55) to ambitny zestaw propozycji legislacyjnych, mający na celu wprowadzenie środków niezbędnych do osiągnięcia redukcji emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55% do roku 2030. Jest odpowiedzią na rosnące wyzwania związane ze zmianami klimatycznymi i ma na celu przyspieszenie transformacji w kierunku bardziej zrównoważonej, ekologicznej przyszłości, a także promowanie innowacji, tworzenie nowych miejsc pracy i poprawę jakości życia obywateli.
Jakie są założenia pakietu Fit for 55?
Wśród osób niezaznajomionych z tematem pakiet Fit for 55budzi wiele pytań – co to dokładnie jest i jakie są jego założenia?
Wyjaśniamy: pakiet ten składa się z szeregu założeń legislacyjnych, które mają na celu skuteczne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i przyspieszenie transformacji energetycznej w Unii Europejskiej. Oto główne postulaty:
1. Redukcja emisji CO2 o co najmniej 55%
Pakiet Fit for 55 zakłada, że Unia Europejska zobowiąże się do redukcji emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55% do roku 2030, w porównaniu do poziomów z 1990 roku. Ten ambitny cel ma na celu ograniczenie zmian klimatu, przyspieszając działania na rzecz jego ochrony.
2. Rozszerzenie systemu handlu emisjami (ETS)
Istniejący system handlu emisjami UE zostanie rozszerzony na sektory, które wcześniej nie były uwzględnione lub miały ograniczone zobowiązania. Oznacza to, że więcej obszarów gospodarki będzie musiało nabywać uprawnienia do emisji, co spowoduje wzrost inwestycji w technologie niskoemisyjne.
3. Zwiększenie udziału energii odnawialnej
Fit for 55 przewiduje zwiększenie udziału energii odnawialnej w Unii Europejskiej do co najmniej 40% do roku 2030. Oznacza to większe inwestycje w rozwój m.in. energii wiatrowej, słonecznej, geotermalnej.
Pakiet Fit for 55 zakłada też wprowadzenie bardziej rygorystycznych norm emisji CO2 dla pojazdów samochodowych – zarówno osobowych, jak i ciężarowych. Ponadto planowane są inwestycje w infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych oraz wsparcie dla rozwoju alternatywnych paliw, takich jak np. zielony wodór.
Jakie korzyści ma przynieść pakiet Fit for 55?
Pakiet Fit for 55 jest kompleksowym podejściem do transformacji energetycznej, które ma przynieść szerokie korzyści dla społeczeństwa, gospodarki i środowiska. Pozytywnego wpływu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych oraz ogólnej poprawy efektywności energetycznej tłumaczyć nie trzeba. Niektóre z korzyści wprowadzenia założeń Fit for 55 nie są jednak widoczne na pierwszy rzut oka. O co zatem będziemy walczyć?
Utworzenie nowych miejsc pracy:
Przejście na gospodarkę niskoemisyjną wiąże się z gwałtownym rozrostem branży OZE, który pociągnie za sobą nowe możliwości zatrudnienia i stworzy liczne miejsca pracy. Pakiet Fit for 55 przewiduje inwestycje w sektory związane z energią odnawialną, efektywnością energetyczną, transportem publicznym i innymi dziedzinami, które potrzebować będą szerokiego zakresu pracowników – inżynierów, techników, specjalistów od marketingu i administracji, jak również pracowników fizycznych.
Poprawa jakości powietrza:
Jest to szczególnie ważny dla nas punkt. Mimo licznych programów edukacyjnych i modernizacyjnych, wciąż toczymy nierówną walkę ze smogiem i kiepską jakością powietrza. Poprzez ograniczanie emisji zanieczyszczeń atmosferycznych, takich jak dwutlenek węgla, dwutlenek siarki i pyły, pakiet Fit for 55 ma na celu poprawę jakości powietrza na terenie Unii Europejskiej. Ograniczenie wymienionych wyżej szkodliwych emisji przełoży się też pozytywnie na ochronę środowiska i wsparcie lokalnej bioróżnorodności.
Wsparcie innowacji i rozwoju technologicznego:
Pakiet Fit for 55 stawia na rozwój innowacyjnych rozwiązań i technologii niskoemisyjnych. Przewiduje wsparcie dla badań i rozwoju w obszarach takich jak energia odnawialna, magazynowanie energii, elektromobilność, efektywność energetyczna i inne dziedziny, które przyczynią się do transformacji gospodarczej.
Powyższe korzyści mają na celu stworzenie bardziej zrównoważonej, czystej i zdrowszej przyszłości dla obywateli Unii Europejskiej. Będzie to również wsparcie globalnych wysiłków na rzecz walki ze zmianami klimatu. Wprowadzenie jego założeńbędzie wymagać współpracy i zaangażowania wszystkich państw członkowskich UE, ich sektorów gospodarki oraz społeczeństwa.
Fit for 55 – kontrowersje
Pakiet Fit for 55 zdążył już obrosnąć w liczne kontrowersje i spotyka się z krytyką wielu środowisk. Założenia pakietu budzą spory i debaty, zwłaszcza w naszym kraju. Jednym z głównych zarzutów wobec pakietu jest to, że jego założenia są nierealistyczne, zbyt ambitne i nieosiągalne w tak krótkim czasie. Niektórzy uważają, że brakuje równowagi między aspektami ochrony środowiska a potrzebami gospodarczymi i społecznymi. Decyzje dotyczące polityki energetycznej powinny uwzględniać szerszy kontekst ekonomiczny i zrozumienie skutków dla różnych sektorów oraz miejsc pracy. Nie bez przyczyny podnoszone są też kwestie kosztów, jakie na skutek zmian poniosą polskie gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa. Konieczność inwestowania w nowe technologie, rozwój infrastruktury i modernizację sektorów gospodarki może prowadzić do zwiększenia kosztów, które w końcu zostaną przeniesione na konsumentów. Pojawiają się głosy, że istnieje ryzyko negatywnego wpływu wzrostu cen energii na gospodarstwa domowe, a zwłaszcza na osoby o niższych dochodach – co może prowadzić do wzrostu poziomu ubóstwa w Unii Europejskiej.
Transformacja sektorów związanych z energią może również wywołać niekorzystne skutki społeczne. Dotkną one przede wszystkim, z oczywistych zresztą względów, pracowników z branż opartych na paliwach kopalnych. Na skutek przemian w rodzimej energetyce wiele osób zatrudnionych w branżach powiązanych z wydobyciem i przetwarzaniem „tradycyjnych” paliw kopalnych może stracić pracę lub napotkać trudności w dostosowaniu się do nowych warunków. Istnieje obawa, że niektóre grupy społeczne, zwłaszcza te o niższych dochodach, mogą ponieść większe obciążenie kosztowe w wyniku pakietu Fit for 55.
Wśród głosów krytycznych pojawiają się również argumenty o spadku konkurencyjności międzynarodowej oraz relacji zewnętrznych UE. Wprowadzenie surowych norm i regulacji na szczeblu europejskim może mieć negatywne skutki dla konkurencyjności europejskich przedsiębiorstw na rynkach globalnych. Obawy dotyczą przede wszystkim możliwości przemieszczania się inwestycji i produkcji do regionów o mniej rygorystycznych regulacjach. Pojawiają się argumenty, iż wprowadzenie tzw. podatku węglowego na importowane produkty może wywoływać konflikty handlowe i negatywnie wpływać na stosunki państw UE z niektórymi krajami.
W dyskusji o Fit for 55 warto zachować zdrowy balans. W mediach możemy znaleźć wypowiedzi wykazujące całe spektrum nastawień – od hurraoptymistycznych wypowiedzi, po ostrą krytykę całego programu. Warto oczywiście być świadomym konsekwencji planowanej transformacji – zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Mamy nadzieję, że rządy odpowiedzialne za wdrażanie założeń programu odnajdą równowagę pomiędzy celami ochrony klimatu a skutkami społecznymi i gospodarczymi.
Wynalazcy i geniusze – ojcowie polskiej energetyki
Dziś świętujemy dzień ojca! Wszystkim tatom życzymy wszystkiego najlepszego, a przy okazji opowiemy Wam nieco o dwóch ojcach… polskiej energetyki.
Pod wieloma względami ich życiorysy były do siebie wręcz bliźniaczo podobne. Obaj panowie byli rówieśnikami. Obaj byli zamieszani w działalność wyzwoleńczą i próby zamachów na carskich dygnitarzy, po których musieli salwować się ucieczką. Obaj byli piekielnie zdolnymi inżynierami i badaczami, których wynalazki ukształtowały energetykę współczesnej Europy. Obaj również zrobili wspaniałe kariery naukowe w Szwajcarii, skąd wyjechali, aby odbudowywać świeżo co niepodległą Polskę.
Ignacy Mościcki – chemik z powołania, polityk z przypadku
Poznajcie niedoszłego zamachowca i zarazem piekielnie zdolnego chemika, który przy okazji został prezydentem Polski!
Ignacy Mościcki, bo o nim mowa, słusznie uważany jest za jednego z ojców rodzimej energetyki. Urodziny w grudniu 1867 r., mały Ignaś szybko zaczął przejawiać niezwykły talent do nauk przyrodniczych. Zafascynowany procesami chemicznymi i zainspirowany nowymi odkryciami, w jakie obfitowała wówczas ta dziedzina, podjął studia, a jakże, chemiczne na Politechnice w Rydze. Odbierając dyplom w 1891 r. nie sądził, że wkrótce jego życie ruszy z kopyta w stronę, której wcale się nie spodziewał…
Jak wielu młodych i wykształconych Polaków tamtych czasów, Mościcki jeszcze na studiach zaangażował się w działalność organizacji niepodległościowych. Jako członek i współpracownik II Proletariatu wziął udział w przygotowaniu zamachu na prawdziwą carską szychę – gubernatora warszawskiego Josifa Hurko. Kluczowym elementem planu były chemiczne umiejętności Ignacego. Świeżo upieczony absolwent miał bowiem wyprodukować w swoim mieszkaniu cały kilogram (!) nitrogliceryny, a następnie wraz z innym zamachowcem – Michałem Zielińskim, zdetonować go w bezpośrednim otoczeniu gubernatora. Plan wydawał się prosty – dwaj przebrani zamachowcy musieli jedynie wmieszać się w tłum rosyjskich oficerów do cerkwi i podczas nabożeństwa zdetonować ukryte pod mundurem ładunki wybuchowe, samemu przy tym ginąc. Na szczęście akcja zakończyła się fiaskiem, lecz na trop niedoszłych sprawców wpadły carskie władze. Mościcki nie miał wyboru – musiał spakować manatki i wraz z żoną uciec możliwie jak najdalej. I tak wylądowali w Londynie…
Jako że przyszły prezydent nie znał ani pół słowa w języku angielskim, niespecjalnie mógł kontynuować karierę naukową. Najmował się zatem do prostych prac fizycznych – był pomocnikiem fryzjera, zajmował się stolarką, a nawet próbował prowadzić swój własny zakład produkcji kefiru.
Nie sposób jednak być piekielnie zdolnym naukowcem i do końca życia strugać w drewnie lub przelewać kefir. 19 października 1897 r. Mościcki przeniósł się do Fryburga, gdzie rozpoczął studia uzupełniające z zakresu fizyki i matematyki na tamtejszym uniwersytecie. Ze specjalizacją w elektrochemii, przyszłemu prezydentowi pracy nie brakowało. Szybko został kierownikiem technicznym w Société de l’Acide Nitrique, które sfinansowało jego badania nad optymalizacją produkcji kwasu azotowego za pomocą energii elektrycznej.
Autorska metoda Mościckiego była genialna, jednak wymagała użycia kondensatorów wysokiego napięcia, które uczony sam musiał sobie skonstruować. Te urządzenia również opatentował i to z sukcesem, gdyż samą wartość wynalazku oceniono na szaloną wówczas kwotę miliona franków.
Wkład Mościckiego w samą elektrotechnikę był ogromny. Prócz wspomnianych kondensatorów opracował również zabezpieczenia sieci przewodów elektrycznych przed działaniem wyładowań, które natychmiast wdrożono w całej Europie, a jego pokaz przygotowany na Kongres Elektrotechników we Fryburgu – wywołanie 100 sztucznych piorunów na sekundę, był komentowany jeszcze przez długie miesiące. Nabyte doświadczenie i opracowane technologie okazały się na wagę złota, kiedy przyszło do stawiania na nogi niepodległej Polski. A było co stawiać, bo po świeżo zakończonej wojnie, biedzie zaborów i demontażu co większych ośrodków, przemysł na polskich ziemiach potwornie kulał. Co ciekawe, z początku władze nie chciały słuchać propozycji Mościckiego, dlatego postanowił działać na własną rękę. Szybko jednak musiały zmienić zdanie, gdy sam zainteresowany jedynie za pomocą środków społecznych otworzył Chemiczny Instytut Badawczy oraz w zaledwie dwa tygodnie reanimował, a w kilka miesięcy niemal potroił produkcję w opuszczonym i splądrowanym kombinacie związków azotowych w Chorzowie.
Ignacy Mościcki odegrał kluczową rolę w rozwoju polskiego przemysłu chemicznego i energetycznego. Jako prezydent wspierał rozwój infrastruktury energetycznej, w tym budowę elektrowni i sieci przesyłowych. Pod jego przewodnictwem powstało Towarzystwo Elektrowni i Zakładów Elektrycznych, a w późniejszych latach m.in. Elektrownia Połaniec i Elektrownia Łaziska.Jego działania przyczyniły się do rozwoju polskiego sektora energetycznego i stworzenia solidnej podstawy do elektryfikacji Polski. Wspierał współpracę między środowiskiem akademickim a przemysłem i podkreślał, jak ważne dla niezależności kraju są rodzime badania naukowe.
Warto jednak podkreślić, że polska energetyka pochwalić się może całą rzeszą oddanych „ojców”. Jednym z nich był współpracujący z Mościckim Gabriel Narutowicz.
Gabriel Narutowicz – nie dla pieniędzy, a dla narodu
A my tymczasem przechodzimy do opowieści o mało znanej przeszłości Gabriela Narutowicza. To oczywiste, że wszyscy kojarzymy go z prezydenturą zakończoną śmiercią z rąk malarza i nacjonalisty – Eligiusza Niewiadomskiego. Mało kto jednak wie, że pierwszy polski prezydent przed rozpoczęciem kariery politycznej był piekielnie zdolnym inżynierem hydrotechniki, projektantem i budowniczym najnowocześniejszych elektrowni wodnych swoich czasów!
Zacznijmy jednak u źródeł – urodzony w 1865 r. na terenie dzisiejszej Litwy, mimo szlacheckiego pochodzenia, przyszły prezydent wcale nie miał lekko. Aby uniknąć nauki w zrusyfikowanych szkołach, małego Gabrysia wysłano do niemieckiego gimnazjum, gdzie musiał przyswajać wiedzę w obcym dla siebie języku. Edukacja okazała się być jednak owocna, gdyż po zdaniu matury bez przeszkód dostał się na studia na wydziale matematyczno-fizycznym w Petersburgu. Nauka nie potrwała jednak długo z niezwykle prozaicznego powodu – petersburski klimat nie służył Narutowiczowi do tego stopnia, że ten nabawił się gruźlicy i w celu ratowania zdrowia przeniósł się do sanatorium w Szwajcarii. Gdy tylko wydobrzał, na nowo podjął studia, tym razem na politechnice w Zurychu. I tu również nie obyło się bez… wybuchowych komplikacji!
Młody Gabriel tak bardzo zaangażował się w pomoc Polakom ściganym przez carat, że wydano nakaz jego aresztowania. Podobno pomógł koledze zatuszować ślady produkcji domowej bomby. Widocznie nie była to zbyt skuteczna próba, gdyż władze carskie szybko powiązały go ze sprawą. Pozbawiony możliwości bezpiecznego powrotu do kraju, Narutowicz przyjąć obywatelstwo Szwajcarii i tam kontynuował zawodową karierę inżyniera, a następnie – profesora hydrotechniki.
W ciągu kolejnych dwudziestu lat odnosił spektakularne sukcesy w całej Europie, kierując budową elektrowni we Francji, Hiszpanii czy Włoszech. Perłą w koronie okazała się być potężna elektrownia wodna Mühleberg okolicach Berna. Niezwykle nowoczesny i największy na całym kontynencie kompleks powstał pod kierownictwem Narutowicza pomimo wojny i szalejącej jeszcze długo po jej zakończeniu epidemii grypy, wymagającej zorganizowania szpitala na placu budowy.
W międzyczasie nie zapominał również o ziemiach polskich. W 1911 roku Narutowicz objechał całą Galicję, a wycieczka zaowocowała projektem elektrowni wodnej Szczawnica-Jazowsko, która działała aż do lat ‘50! Podczas I wojny światowej aktywnie działał w ramach Szwajcarskiego Komitetu Generalnego Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce oraz należał do stowarzyszenia La Pologne et la Guerre. To właśnie w tym czasie zwrócił na siebie uwagę polskiego rządu… Odzyskanie przez Polskę niepodległości wraz z gorącymi namowami ze strony rządu, w tym wspomnianego już dziś Ignacego Mościckiego, nakłoniły inżyniera do stałego powrotu na łono ojczyzny. Warto dodać, że powrót ten był prawdziwym poświęceniem, a wręcz szaloną misją. Narutowicz porzucił wygodne i dostatnie życie oraz karierę, którą zdążył zbudować już w Szwajcarii. Zamknął wówczas wszystkie swoje interesy i objął stanowisko ministra robót publicznych we wciąż słabym i niebezpiecznym kraju za pensję niższą niż ta, którą płacił w Zurychu swojej gosposi…
A co po wojnie?
Intensywne prace zapoczątkowane przez obu panów przerwała wojna. Co jednak działo się po niej? O ile w drugiej połowie lat ’40 wraz z odbudową miast szybko przywracano połączenia energetyczne, tak większa część kraju pozostawała zapomniana Szacuje się, że w 1947 roku jedynie 10% polskich wsi miało dostęp do prądu.
Mimo że elektryfikacja kraju była dla ówczesnych władz priorytetem, pierwszeństwo do dobrodziejstw energetyki miały wspomniane już miasta oraz nowopowstające zakłady przemysłowe. Reszta na światło czy lodówki musiała swoje wyczekać… Kiedy jednak na wsiach pojawili się inżynierowie i monterzy, w prace przy stawianiu słupów energetycznych angażowała się cała lokalna społeczność. Mieszkańcy prowincji nie tylko uczestniczyli w robotach ziemnych czy transporcie instalacji, ale również nocowali pod swoimi dachami przybyłych pracowników. Warto też wspomnieć, że mimo ogromnej pomocy i wkładu (nierzadko przymusowej) pracy ze strony mieszkańców, podłączenie gospodarstw do sieci wcale nie było darmowe! Wiele rodzin latami spłacało raty za tzw. opłatę elektryfikacyjną.
Starsi mieszkańcy wsi wspominają też, że mimo najszczerszych chęci, nie wszędzie podłączenie do sieci energetycznej było możliwe. Na przełomie lat ’50 i ’60 wciąż częstym widokiem były stare, kryte strzechą domy, które na skutek pierwszej lepszej awarii mogłyby zająć się ogniem. Mimo że w latach ’80 dostęp do prądu nie był już na wsi niczym nowym, wciąż zdarzały się okresy, kiedy gospodarstwa musiały radzić sobie bez niego. Przerwy w dostawach energii, najczęściej spowodowane przeciążeniem sieci czy uszkodzeniami na skutek fatalnej pogody, potrafiły trwać nawet do tygodnia!
Choć droga do elektryfikacji była nierzadko wyboista i trwała niemal 50 lat, zakończyła się sukcesem. Warto pamiętać, że okupiona została tytaniczną pracą zarówno geniuszy, polityków i inżynierów, jak i zwykłych ludzi, pragnących zapewnić lepsze warunki przyszłym pokoleniom.
Badania termowizyjne, mimo że od kilku dobrych lat są audytorskim standardem, wciąż budzą dreszczyk zainteresowania. W końcu widzenie w podczerwieni to super moc, którą poszczycić się mogą jedynie bohaterowie Marvela, niektóre zwierzęta, czy odpowiednio wyekwipowani komandosi 😉 Mimo że codzienna praca z termowizją odziera ją nieco z tajemniczości, wciąż jest jednym z najskuteczniejszych sposobów na identyfikację problemów związanych z efektywnością energetyczną budynków. W tym artykule omówimy, czym są badania termowizyjne, czego możemy się po nich spodziewać i kiedy pod żadnym pozorem nie należy ich wykonywać…
Wstęp do termowizji
Termowizja to nieinwazyjna technologia obrazowania, która pozwala na uzyskanie informacji o temperaturze danej powierzchni. Opiera się ona na zdolności detekcji i analizy promieniowania podczerwonego emitowanego przez obiekty. Wykorzystuje się ją głównie do obrazowania termicznego, czyli przedstawienia rozkładu temperatur na badanej powierzchni.
Co ciekawe, niektóre gatunki zwierząt (np. węże, ptaki i nietoperze) posiadają zdolność do widzenia w podczerwieni. Człowiek jednak musi wspomagać się kamerą termowizyjną, która rejestruje promieniowanie podczerwone odbijające się od obiektów. Kamery te posiadają matrycę detektorów, zwanych mikrobolometrami, które są wrażliwe na podczerwień. Mikrobolometry zmieniają energię promieniowania termicznego na sygnał elektryczny, który następnie jest przetwarzany i zamieniany na obraz termiczny. Podczas rejestracji obrazu termicznego, różne temperatury obiektów są przedstawiane za pomocą różnych odcieni kolorów lub skal kolorów. Ciepłe obszary zazwyczaj są przedstawione w czerwieniach, żółciach i pomarańczu, a chłodne obszary – na niebiesko lub czarno.
Technologia termowizji ma wiele zastosowań. W medycynie służy do diagnozowania różnych schorzeń, takich jak zakażenia, zapalenia lub nowotwory, poprzez wykrywanie anomalii temperatury ciała. W przemyśle, termowizja pozwala na wykrywanie wycieków, kontrolę jakości, monitorowanie pracy maszyn i urządzeń, a także termograficzne mapowanie budynków w celu identyfikacji strat energii. Jest również stosowana w wojskowości, bezpieczeństwie publicznym i innych dziedzinach, gdzie umożliwia obserwację w warunkach ograniczonej widoczności, wykrywanie ukrytych obiektów czy monitorowanie aktywności ludzi i zwierząt w nocy.
Czym są badania termowizyjne?
Badania termowizyjne polegają na skanowaniu powierzchni budynku przy użyciu kamery termowizyjnej. Urządzenie rejestruje promieniowanie podczerwone emitowane przez powierzchnie i przekształca je w obraz termowizyjny. Widać na nim wszelkie różnice temperatur na powierzchni budynku, co pozwala na zidentyfikowanie problemów związanych z izolacją, wilgotnością, wyciekami ciepła i chłodu oraz uszkodzeniami strukturalnymi. Dzięki nim można zidentyfikować miejsca, w których ciepło ucieka z budynku, co pozwala na podjęcie działań mających na celu poprawę stanu jego izolacji.
Podczas badania termowizyjnego audytor wykonuje za pomocą kamery termowizyjnej serię zdjęć obiektu, skupiając się nie tylko na samej fasadzie, ale również miejscach, przez które potencjalnie ucieka najwięcej ciepła – oknach, drzwiach, balkonach, otworach wentylacyjnych, a w przypadku bloków z „wielkiej płyty” – na łączeniach poszczególnych płyt, z których wykonany został budynek
Kiedy można wykonać badanie termowizyjne?
Aby wyniki badania termowizyjnego były miarodajne, należy wykonać je w ściśle określonych warunkach atmosferycznych. Przede wszystkim, powinna zostać zachowana odpowiednia różnica temperatur wewnętrznej i zewnętrznej w budynku, a na badane powierzchnie nie mogą być wystawione na ostre światło słoneczne. na to, miarodajne badania termowizyjne możliwe są do przeprowadzenia podczas trwania sezonu grzewczego.
Optymalne warunki do przeprowadzenia badań termowizyjnych przypadają zatem na miesiące jesienne i zimowe – przeważnie w okresie od listopada do lutego, czyli w sezonie grzewczym.
Nawet wówczas warto zwrócić uwagę na stale zmieniające się warunki pogodowe, które mogą udaremnić przeprowadzenie pomiarów. Planując przeprowadzenie ekspertyzy termowizyjnej warto nie tylko sprawdzić prognozę pogody, ale również ustalić kilkudniowy margines, w razie gdyby uległa ona nagłej zmianie.
Etapy ekspertyzy termowizyjnej
Przeprowadzenie badań termowizyjnych zajmuje od kilku do nawet kilkunastu godzin, w zależności od wielkości obiektu i złożoności zlecenia. Mimo że do każdej ekspertyzy należy podchodzić w sposób indywidualny, możemy wyróżnić 4 powtarzające się każdorazowo etapy:
Przygotowanie i inspekcja
Jest to absolutna podstawa, bez której nie warto zaczynać dalszej pracy. Zanim wyruszymy na badanie, zapoznajmy się z dokumentacją techniczną obiektu oraz zaplanujmy kolejność prac. Warto również dopilnować, aby badane obiekty lub pomieszczenia miały stabilną temperaturę i nie były narażone na gwałtowne zakłócenia termiczne (np. silne przeciągi). Ważne jest również usunięcie wszelkich przeszkód, które mogą blokować widok termowizora na badany obszar.
Skanowanie termowizyjne
Jest to główny etap każdej ekspertyzy. Audytor zbiera za pomocą kamery termowizyjnej dane dotyczące emisji ciepła z różnych obszarów budynku. W przypadku obiektów mieszkalnych, większość zdjęć wykonuje się na zewnątrz budynku, skupiając się przede wszystkim na fasadzie budynku. W wyniku takiego skanowania powstaje obraz termowizyjny, który przedstawia rozkład temperatury na badanym przez audytora obszarze.
Analiza zebranych danych
W następnym etapie zdjęcia z kamer termowizyjnych sczytywane są na dysk i otwierane w specjalnym programie służącym do ich analizy (np. FLIR Thermal Studio). Interpretacja obrazu termowizyjnego może obejmować identyfikację obszarów o wysokiej i niskiej temperaturze oraz wykrywanie ewentualnych nieprawidłowości, wycieków ciepła, mostków termicznych lub innych problemów związanych z izolacją termiczną. Audytor może również porównać różne obszary na obrazie termowizyjnym w celu identyfikacji wzorców lub różnic temperatur.
Sporządzenie raportu
Na podstawie otrzymanej analizy audytor przygotowuje raport, w którym przedstawia swoje wnioski i zalecenia dla obsługi technicznej lub zarządcy obiektu. Raport może zawierać opis zidentyfikowanych problemów, takich jak nieszczelności, straty ciepła, wilgoć lub inne nieprawidłowości termiczne. Ocenie może też podlegać ogólna efektywność izolacji termicznej budynku. Pamiętajmy, że taki raport powinien być zrozumiały dla klienta i zawierać zalecenia dotyczące naprawy lub ulepszenia.
Korzyści płynące z badań termowizyjnych
Choć badania termowizyjne nie są lekiem na całe zło, w wielu sytuacjach mogą pomóc. Jakie dziedziny nie mogą się bez nich obyć?
Wykrywanie problemów termicznych:
Termowizja pozwala na szybkie wykrycie anomalii termicznych, takich jak przecieki powietrza, nieszczelności, mostki termiczne, problemy z izolacją lub awarie systemów grzewczych i chłodzących. Dzięki temu można szybko zlokalizować problemy i podjąć działania naprawcze, co przyczynia się do poprawy efektywności energetycznej budynków i oszczędności kosztów.
Bezpieczeństwo i nadzór:
Technologia termowizyjna jest szeroko stosowana w dziedzinie bezpieczeństwa i monitoringu stanu technicznego wszystkich budynków – zarówno tych mieszkalnych, jak i obiektów pożytku publicznego.Ekspertyza termowizyjna może być niezwykle pomocnaw identyfikacji potencjalnych zagrożeń, takich jak wycieki niebezpiecznych substancji (np. gazu), usterek na instalacjach klimatyzacji i wentylacji oraz problemów z instalacjami elektrycznymi.
Efektywność energetyczna:
Badania termowizyjne mogą przyczynić się do poprawy efektywności energetycznej budynków i instalacji. Pozwalają na identyfikację obszarów strat ciepła lub chłodzenia, co umożliwia podjęcie działań naprawczych lub modernizacyjnych w celu ograniczenia utraty energii i oszczędności kosztów.
Kontrola jakości i konserwacja:
Choć w artykule poruszamy przede wszystkim kwestie związane z efektywnością energetyczną budynków, warto wspomnieć również o… procesach przemysłowych! Badania termowizyjne są świetnym narzędziem wspierającym kontrole jakości produktów, weryfikację procesów technologicznych oraz diagnostykę i monitorowanie stanu maszyn i urządzeń. Mogą pomóc w wykrywaniu problemów związanych z przegrzewaniem, nierównomiernym rozkładem temperatury, wyciekami czy uszkodzeniami.
Czy warto zdecydować się na badanie termowizyjne?
Uważamy, że tak. Nie są one kosztowne, a mogą oszczędzić nam ogromnych wydatków w dłuższej perspektywie.
Dziękiidentyfikacjiobszarów, przez które następują największe straty ciepła, zarządca budynku będzie w stanie skutecznie zaizolować budynek przed kolejnym sezonem grzewczym, dzięki czemu koszty ogrzewania spadną. Badania termowizyjne pozwalają również na zidentyfikowanie problemów z wilgotnością, wyciekami wody oraz uszkodzeniami strukturalnymi, co pozwala na ich naprawę w odpowiednim czasie i zapobiega kosztownym naprawom w przyszłości.
Centra handlowe stały się ważnymi punktami na mapach polskich miast. Z niekończącymi się alejkami sklepów, strefami gastronomicznymi i centrami rozrywki, są one centrum aktywności, handlu, a nawet życia towarzyskiego. Jako konsumenci często przyjmujemy za pewnik wygodę i komfort galerii, ale czy zastanawiamy się nad ilością energii potrzebnej do utrzymania tych ogromnych kompleksów?
W centrach handlowych zapotrzebowanie na energię jest niezwykle wysokie, jednak ekonomia i stan środowiska naturalnego również i tutaj zmuszają do jego ograniczenia. W tym artykule przyjrzymy się energooszczędnym technologiom, strategiom i praktykom, które można wdrożyć w celu zmniejszenia zużycia energii, obniżenia kosztów i poprawy zrównoważonego rozwoju.
Centra handlowe – zaprzeczenie energooszczędności?
Według raportu z 2019 roku opracowanego przez Międzynarodową Radę Centrów Handlowych (ICSC), centra handlowe zużywają średnio 18-20 kWh energii elektrycznej na metr kwadratowy rocznie. To oznacza, że centra handlowe w samym USA zużywają co najmniej 30% więcej energii elektrycznej niż przemysłowe budynki biurowe.
Trudno się dziwić – galerie handlowe to ogromne obiekty, które z racji swojego przeznaczenia i tysięcy przewijających się przez nie klientów muszą spełniać wyśrubowane normy bezpieczeństwa i higieny. Jednocześnie obiekty muszą kusić nietuzinkowymi, często energochłonnymi dekoracjami i fantazyjną elewacją, której priorytetem jest przede wszystkim estetyka, a nie wsparcie efektywności energetycznej.
Co zjada energię w centrum handlowym?
Jak już mogliśmy się dowiedzieć, centra handlowe nie należą do grona obiektów, w których energooszczędność będzie na pierwszym miejscu. Choć z roku na rok wzrasta zarówno świadomość, jak i ekonomiczny przymus oszczędzania energii, centra handlowe wciąż mierzą się z problemem niskiej efektywności energetycznej. Włączone przez całą dobę oświetlenie, przestarzałe systemy klimatyzacyjne, nieszczelne okna i drzwi… Przyjrzyjmy się im po kolei!
1. Oświetlenie
Nieefektywnie używane oświetlenie może być jednym z głównych źródeł marnotrawstwa energii w centrach handlowych. Może to obejmować przestarzałe żarówki, nadmierne oświetlenie obszarów, które nie są aktualnie używane, brak czujników ruchu do wyłączania światła w niezajętych pomieszczeniach, a także niewłaściwe wykorzystanie światła dziennego.
Mimo że skala marnowania energii poprzez nadmierne oświetlenie jest duża, jest to jeden z najprostszych do skorygowania aspektów. Prócz działań tak oczywistych, jak inwestycja w oświetlenie LEDowe, warto skupić się na sprytnym zarządzaniu w czasie. Jakie działania z pewnością zaprocentują?
Możliwie maksymalne wykorzystanie światła dziennego. Przez przeszklone fasady niejednokrotnie wpada go na tyle dużo, że możemy zmniejszyć natężenie sztucznego oświetlenia bez naruszania norm bezpieczeństwa. Dobrym pomysłem będzie inwestycja w czujniki natężenia oświetlenia. Dzięki nim na bieżąco można sterować oświetleniem, dostosowując je do zmieniających się pór dnia i warunków pogodowych.
W dzień warto również wyłączyć lub zminimalizować podświetlenie witryn sklepowych, piętrowych garaży czy fasady budynku.
Ograniczenie oświetlenia w godzinach nocnych. Gdy ostatni klienci opuszczą galerię, nie ma już potrzeby kuszenia sklepowymi neonami. W godzinach 22:00-9:00 możemy bez żalu wyłączyć podświetlenie logotypów i witryn, odłączyć od zasilania dekoracje wewnętrzne, tablice informacyjne i reklamowe. Warto jednak pamiętać o zachowaniu wymaganych norm bezpieczeństwa! Tablice ewakuacyjne oraz minimalne oświetlenie pozwalające na skuteczne działanie ochrony i monitoringu muszą pozostać włączone.
Zastosowanie czujników ruchu, automatycznie sterujących oświetleniem w przestrzeniach służącym obsłudze obiektu – klatkach schodowych, korytarzach technicznych czy rampach przeładunkowych.
Pomiary natężenia oświetlenia. Niejednokrotnie okazuje się, że jest ono o wiele za mocne, niż dyktują to ustawowe normy! Więcej o efektywnym oświetleniu w firmach i magazynach przeczytasz w naszym artykule >>> Efektywne oświetlenie hali magazynowej
2. Słaba izolacja termiczna
Zapewne wielokrotnie byliście świadkiem, jak w chłodniejszych miesiącach drzwi w galeriach handlowych działały „na krzyż”. Jest to jedna z najprostszych metod zapobiegania ucieczce ciepła z budynku. Nieszczelne okna, drzwi i inne miejsca, przez które ucieka ciepło lub dostaje się zimne powietrze powodują wzrost zużycia energii związanej z ogrzewaniem lub chłodzeniem. Nieszczelności mogą występować zarówno w przestrzeni handlowej, jak i w systemach wentylacji i klimatyzacji. W przypadku niektórych galerii handlowych problem ucieczki ciepła mogą potęgować liczne przeszklenia. Te, mimo doskonałego wyglądu, nie zapewniają najlepszej izolacji budynku.
Galerie handlowe mogą diametralnie różnić się od siebie pod względem optymalnych środków zapobiegania utracie ciepła w miesiącach zimowych, a w lecie – chłodu. Wpływ na to mają m.in. zróżnicowane kształty budynków, fantazyjne fasady czy same materiały, z których wykonane zostały elewacje. Co jednak sprawdzi się niezależnie od architektury i bryły budynku?
Dodatkowe uszczelnienie stolarki okiennej i drzwiowej i/lub całkowita wymiana najstarszych jej elementów.
Automatyczne zamykanie bram w strefie dostaw – jest ono szczególnie ważne w przypadku magazynów, w których muszą panować określone warunki termiczne. Ograniczony do niezbędnego minimum czas otwarcia bramy ograniczy konieczność zwiększonej pracy systemów klimatyzacji lub ogrzewania w celu przywrócenia optymalnych temperatur.
3. Nieefektywne systemy HVAC
Niewłaściwe zarządzanie systemami ogrzewania, wentylacji i klimatyzacji (HVAC) może prowadzić do nadmiernego zużycia energii. Nagminnym jest utrzymywanie niskich temperatur w letnich miesiącach lub wysokich temperatur zimą. Co istotne, temperatury panujące we wnętrzach galerii muszą spełniać rozmaite, często różniące się od siebie normy. W centrum handlowym muszą się znaleźć zarówno przestrzenie przystosowane dla rozbierających się ludzi (przymierzalnie, siłownie), jak również przechowywania żywności (sklepy i restauracje).
Jakie działania mogą podjąć zarządcy centrów handlowych w celu zwiększenia efektywności pracy systemów HVAC?
Jeśli warunki techniczne i atmosferyczne na to pozwalają – całkowite lub częściowe wyłączenie pracy systemów HVAC poza godzinami pracy galerii. W zimie znaczący wpływ na zmniejszenie kosztów ogrzewania będzie miało obniżenie temperatur w całym obiekcie lub jego częściach wspólnych. W lecie natomiast można skusić się na wyłączenie klimatyzacji i chłodzenia tam, gdzie jest to możliwe.
Optymalizacja temperatury w częściach wspólnych budynku. W zimie spokojnie można obniżyć ją do 19°C, natomiast w lecie – podnieść do ok. 25°C.
Warto rozważyć całkowite wyłączenie ogrzewania i chłodzenia w magazynach i pomieszczeniach technicznych lub ograniczenie ich działania w celu zapewnienia termicznego minimum, zapobiegającego zniszczeniu znajdujących się w nich instalacji i przedmiotów.
Wykorzystanie wentylacji grawitacyjnej. Działa ona samoczynnie, bez potrzeby dodatkowego zasilania, a co za tym idzie – jest najtańszym w eksploatacji systemem wentylacji.
4. Stałe działanie urządzeń
Wiele urządzeń w centrach handlowych, takich jak windy, schody ruchome czy fontanny często pracuje w pełni mocy przez cały czas, nawet wtedy, gdy nie są one faktycznie potrzebne. Brak systemów automatycznego wyłączania lub regulacji ich działania może prowadzić do marnotrawstwa energii. Warto rozważyć takie działania, jak:
Zastąpienie obecnych w łazienkach suszarek ręcznikami papierowymi lub wymiana starych urządzeń na nowe, efektywnie wykorzystujące zimne powietrze.
Wyłączanie schodów ruchomych poza godzinami pracy galerii oraz zamontowanie czujników zbliżeniowych, włączających ruch schodów jedynie w przypadku, gdy są one potrzebne.
5. Brak świadomości najemców i pracowników
Niekiedy osoby przebywające w galerii handlowej – zarówno najemcy i pracownicy galerii, mogą lekkomyślnie podchodzić do kwestii nadmiernego zużycia mediów. Z opowieści klientów wnioskujemy, że nagminnym jest zostawianie otwartych bram lub okien, nadmierne używanie energochłonnych urządzeń czy nieoptymalne korzystanie z oświetlenia i wentylacji. Suma takich działań może w efekcie znacząco przyczynić się do marnotrawstwa energii.
Takie podejście może wiązać się zarówno z nieświadomością, jak również brakiem chęci do oszczędzania energii. Pracownicy centrum handlowego muszą być zmotywowani, aby przestrzegać dobrych praktyk oszczędzania energii. Konieczne jest również edukowanie i motywowanie najemców, jako że mają oni znaczny wpływ na warunki funkcjonowania podnajmowanych przestrzeni. Dobrym pomysłem może być zorganizowanie serii szkoleń i inicjatyw związanych z zagadnieniem odpowiedzialnego gospodarowania energią. Jest to również dobra okazja do poprawy wizerunku i medialnej promocji obiektu.
Jeśli jednak najemcy nie planują stosować się do energooszczędnych zaleceń, ostatecznym rozwiązaniem może być ograniczenie możliwości indywidualnego sterowania temperaturą, wentylacją czy oświetleniem.
Wyzwania związane z wdrażaniem inicjatyw oszczędzania energii w centrach handlowych
Proces wdrażania energooszczędnych praktyk w tak dużych obiektach może wiązać się z licznymi wyzwaniami. Na co warto być gotowym na drodze do poprawy efektywności energetycznej?
1. Koszty początkowe
Wprowadzenie nowych technologii i systemów energooszczędnych może wymagać znaczących inwestycji początkowych. Centra handlowe muszą być gotowe na wydatki związane z modernizacją infrastruktury, zakupem energooszczędnych urządzeń i szkoleniem personelu.
2. Wymagane zmiany strukturalne
Wdrożenie oszczędności energii często wymaga zmian w strukturze budynków. Na przykład konieczne może być zainstalowanie nowego oświetlenia LED, systemów kontroli oświetlenia, izolacji termicznej czy systemów zarządzania energią. Te zmiany mogą wymagać czasochłonnych prac remontowych i zakłóceń dla działalności centrum handlowego.
3. Zróżnicowane potrzeby najemców
Centra handlowe zazwyczaj wynajmują przestrzeń różnym najemcom, takim jak sklepy, restauracje, punkty usługowe czy siłownie. Każdy z nich może mieć inne wymagania dotyczące użytkowania energii elektrycznej, ciepłej wody czy klimatyzacji, co utrudnia wdrażanie spójnych i zharmonizowanych inicjatyw oszczędzania energii. Konieczne jest znalezienie równowagi między zaspokojeniem potrzeb najemców a dążeniem do efektywności energetycznej.
4. Monitorowanie i zarządzanie energią
Wprowadzenie inicjatyw oszczędzania energii wymaga systematycznego monitorowania i zarządzania zużyciem energii. Bez skutecznego monitorowania i zarządzania gospodarką energetyczną obiektu aby śledzić efektywność energetyczną, identyfikować obszary, w których można oszczędzać energię oraz podejmować działania naprawcze w przypadku awarii czy nieszczelności.
5. Brak wiedzy technicznej zarządców obiektu
Wdrożenie inicjatyw oszczędzania energii może wymagać wiedzy technicznej, którą nie każdy właściciel lub zarządca centrum handlowego posiada. Warto na samym początku podjąć decyzję o zatrudnieniu specjalistów ds. efektywności energetycznej, będących sprawdzonym źródłem wiedzy.
Oszczędzanie energii w centrach handlowych jest nie tylko korzystne dla środowiska, ale również dla biznesu. Dzięki zastosowaniu odpowiednich strategii oszczędzania energii, centra handlowe mogą zmniejszyć swoje zużycie energii i zmniejszyć emisję szkodliwych gazów do atmosfery. Jednak wdrażanie inicjatyw oszczędzania energii może być wyzwaniem, a centra handlowe muszą inwestować w nowe systemy i technologie. Wszystko to jednak opłaca się w postaci oszczędności finansowych i korzyści dla środowiska.
Polskie przepisy nie pozostawiają wątpliwości – wszyscy mieszkańcy budynków wielorodzinnych mają prawo do precyzyjnego i jasnego rozliczenia kosztów ogrzewania. Zarządcy muszą dopilnować, aby każdy z lokatorów płacił jedynie za taką ilość ciepła, którą faktycznie zużył. Jest to piękna teoria, jednak jak wygląda to w praktyce? W każdym budynku znajdą się przecież lokale będące na „straconej” energetycznie pozycji… Czy właściciele mieszkań położonych pod nieogrzewanym strychem lub nad równie chłodnymi garażami są skazani na wyższe rachunki? Niekoniecznie. To właśnie w celu zatarcia niekorzystnych różnic powstały współczynniki wyrównawcze.
Czym są współczynniki wyrównawcze?
Współczynniki wyrównawcze, zwane również korekcyjnymi, służą do określenia położenia mieszkania w budynku oraz związanych z nim kosztów ogrzewania. Pozwalają one na uwzględnienie różnic w zużyciu energii do ogrzewania poszczególnych lokali, biorąc pod uwagę odczyty podzielników kosztów ogrzewania lub ciepłomierzy zainstalowanych w mieszkaniu.
Współczynniki LAF mają szczególne znaczenie dla mieszkańców lokali usytuowanych w niekorzystnych pod względem energetycznym punktach budynku. Mieszkania przy ścianach szczytowych lub sąsiadujące z nieogrzewanymi pomieszczeniami są bardziej narażone na straty energii z przyczyn niezależnych od ich właścicieli. W takich przypadkach zapotrzebowanie na ciepło może znacznie różnić się od innych korzystniej usytuowanych mieszkań.
W celu zniwelowania różnic spowodowanych niezależnymi od mieszkańców czynnikami, stosuje się współczynniki korekcyjne. Obowiązek ten wynika z przepisu zawartego w artykule 45a Ustawy Prawo Energetyczne, który nakłada na zarządcę budynku wielolokalowego obowiązek uwzględnienia tych współczynników przy rozliczaniu całkowitych kosztów zakupu ciepła dla poszczególnych lokali. Odczyty z podzielników ciepła lub ciepłomierzy są korygowane przy użyciu współczynnika wyrównawczego, który jest odpowiednio ustalony dla każdego lokalu. W ten sposób otrzymujemy dane potrzebne do obliczenia udziału każdego lokalu w całkowitych kosztach ogrzewania budynku.
Dzięki indywidualnemu opomiarowaniu możemy określić faktyczną ilość energii cieplnej, jaka zostaje dostarczona do danego mieszkania, a lokatorzy płacą jedynie za ciepło, z którego sami skorzystali. Takie podejście pomaga zaszczepić w mieszkańcach szereg energooszczędnych nawyków, dzięki czemu wywiera realny wpływ na obniżenie rachunków za ciepło.
Rodzaje współczynników wyrównawczych
Możemy wyróżnić dwa rodzaje współczynników korekcyjnych kosztów ciepła. Szalenie popularne i powszechnie używane współczynniki LAF oraz zapomniane już nieco współczynniki UF. O ile w naszym artykule skupiamy się na LAFach, warto przyjrzeć się również metodzie UF. Czym się różnią?
Współczynniki UF
Określają one wielkość i moc grzejnika bądź grzejników w mieszkaniu. Współczynniki przeliczeniowe UF wyliczone są osobno dla każdego kaloryfera w lokalu, a ich wielkość zależy od jego mocy cieplnej, wyrażonej w Watach. Są one stałe i mogą się zmienić jedynie w przypadku zmiany grzejnika lub typu podzielników.
Jeśli jesteśmy ciekawi, jaki współczynnik UF wyliczono dla naszych grzejników, możemy znaleźć tę informację w każdym rocznym rozliczeniu.
Współczynniki LAF
Jak już wspominaliśmy w poprzednim akapicie, współczynniki wyrównawcze LAF uwzględniają niekorzystne położenie lokalu mieszkalnego w bryle budynku. Stosujemy je w celu wyrównania kosztów ponoszonych za pobór energii cieplnej.
Metody wyznaczania współczynników LAF
Współczynniki korekcyjne możemy wyznaczyć dwiema podstawowymi metodami – uproszczoną i obliczeniową. Mimo iż pierwsza z nich jest o wiele szybsza i prostsza, stosujemy ją jedynie sporadycznie. Dlaczego? Już tłumaczymy!
Metoda uproszczona w wielu przypadkach zwyczajnie się nie sprawdza. Może być ona stosowana jedynie w „sytuacji idealnej”, gdy wszystkie zewnętrzne przegrody budynku mają jednolite ocieplenie, a sam budynek ma regularny kształt prostopadłościanu. Ta metoda jest szybsza, ale wprowadza pewne uproszczenia i nie zawsze odzwierciedla rzeczywiste straty ciepła. Jak łatwo wywnioskować, nie będzie odpowiednia do zastosowania w przypadku budynków o nieregularnych kształtach i zróżnicowanych przegrodach wewnętrznych. W takich sytuacjach konieczne jest zastosowanie bardziej zaawansowanej metody obliczeniowej.
Metoda obliczeniowa opiera się na pomiarach i analizie strat ciepła w danym lokalu, uwzględniając umiejscowienie lokalu w bryle budynku, konstrukcję oraz rodzaj przegród wewnętrznych i zewnętrznych, a także pozostałe, wymienione niżej czynniki. Metoda ta jest bardziej precyzyjna i dokładniejsza, ponieważ uwzględnia specyficzne cechy i warunki budynku, co pozwala na bardziej realistyczną ocenę strat ciepła.
Jak widać na załączonym przykładzie, w zależności od przyjętej metody obliczeniowej możemy otrzymać diametralnie różne wyniki! W niektórych lokalach różnica ta była niemal dwukrotna! Powodem tak znacznej rozbieżności wyników były drobne różnice techniczne występujące między poszczególnymi lokalami, niemożliwe do uwzględniania podczas obliczeń metodą uproszczoną.
Co uwzględniamy w metodzie obliczeniowej?
W celu przeprowadzenia analizy współczynników LAF, konieczne jest określenie wskaźnika strat ciepła dla każdego lokalu w budynku. W tym celu należy odnieść wartość zapotrzebowania na ciepło do powierzchni lub kubatury danego lokalu. W poprawnych wyliczeniach najniższy wskaźnik strat ciepła zawsze powinien dotyczyć mieszkania „najcieplejszego”, czyli takiego, które ma najmniejsze jednostkowe zapotrzebowanie na ciepło w odniesieniu do swojej powierzchni lub kubatury. Następnie uzyskaną wartość dzielimy przez wskaźniki strat ciepła pozostałych mieszkań. W ten sposób otrzymujemy współczynniki LAF dla każdego lokalu.
stan techniczny budynku
strefę klimatyczną, w której leży budynek
rodzaj i powierzchnia przegród
usytuowanie budynku względem stron świata
izolacja termiczna przegród
stolarka okienna i drzwiowa
osłonięcie budynku
straty ciepła do sąsiednich lokali i klatek schodowych
dokładną powierzchnię użytkową każdego lokalu.
Kiedy dopuszcza się korektę wartości współczynników?
Istnieją sytuacje, kiedy właściciel lokalu może zwrócić się do zarządcy lub właściciela budynku z prośbą o ponowne przeliczenie lub korektę współczynników wyrównawczych.
Jest to możliwe wówczas, gdy:
lokal położony jest nad ogrzewaną piwnicą
w rozpatrywanym budynku występuje nieogrzewane poddasze
lokal posiada więcej niż dwie ściany zewnętrzne, o różnej orientacji względem stron świata
lokal znajduje się przy dylatacji
po dociepleniu stropu piwnicy
po dociepleniu ścian szczytowych w budynkach sprzed 1983 r.
Warto pamiętać, że zlecenie i wprowadzenie takich korekt jest dobrowolne i zależy jedynie od zarządcy budynku.
Współczynniki wyrównawcze a podzielniki kosztów ciepła
Trudno poruszać temat współczynników wyrównawczych nie wspomniawszy również o podzielnikach kosztów ciepła. Wszystko za sprawą rozporządzenia z dnia 7 grudnia 2021 r. w sprawie warunków ustalania technicznej możliwości i opłacalności zastosowania ciepłomierzy, podzielników kosztów ogrzewania oraz wodomierzy do pomiaru ciepłej wody użytkowej, warunków wyboru metody rozliczania kosztów zakupu ciepła oraz zakresu informacji zawartych w indywidualnych rozliczeniach, zobowiązującego właścicieli i zarządców nieruchomości wielolokalowych do możliwie jak najdokładniejszego rozliczania kosztów ogrzewania.
W omawianym rozporządzeniu, a dokładniej w § 9., zaznaczono, że każdy mieszkaniec budynku rozliczający koszty ogrzewania za pomocą ciepłomierzy lub podzielników ma prawo poprosić zarządcę budynku o wgląd do informacji dotyczących sposobu rozliczania, powierzchni lub objętości budynku, zużytej ilości ciepła oraz stosowanych współczynników wyrównawczych dla poszczególnych lokali. Dzięki temu każdy mieszkaniec może poznać wartości współczynników dla każdego z mieszkań w budynku i, w razie wyśledzenia nieprawidłowości, zażądać ich korekty.
Równie istotną kwestią, jaką pociągnęły za sobą omawiane zmiany prawne, jest obowiązek dostosowania wewnętrznego regulaminu rozliczeń kosztów centralnego ogrzewania i przygotowania ciepłej wody użytkowej do nowych warunków, jaki ciąży na właścicielu lub zarządcy budynku. Regulaminy te winny być aktualizowane w sytuacjach, gdy dochodzi do wszelkich zmian w sposobie rozliczania kosztów ciepła.
Minimalne i maksymalne koszty zmienne ogrzewania
Ze wspomnianymi wyżej podzielnikami kosztów ciepła wiąże się kolejna kwestia, istotnie wpływająca na sprawiedliwy podział kosztów. Mowa tutaj o minimalnych i maksymalnych kosztach zmiennych ogrzewania. W sytuacji, gdy w danym budynku koszty zużycia ciepła rozliczane są na podstawie wskazań z podzielników, właściciel lub zarządca obiektu ma obowiązek określić minimalny i maksymalny koszt zmienny zakupu ciepła, który zależeć będzie od zapotrzebowania na ciepła lokali w przeliczeniu na metr kwadratowy.
Maksymalny koszt zależny jest od technicznej możliwości dostarczenie ciepła do lokalu, a minimalny – od utrzymania koniecznej temperatury ogrzewania pomieszczeń, równej 16°C.
Wraz z coraz rosnącą świadomością wpływu działalności człowieka na środowisko naturalne, branża hotelarska coraz szybciej wprowadza praktyki zrównoważonego rozwoju. Jednym z najważniejszych sposobów, w jaki hotele i pensjonaty mogą zmniejszyć swój wpływ na środowisko, jest poprawa efektywności energetycznej.
W obiektach, których rezydenci zazwyczaj nie liczą się ze zużyciem mediów, nawet najmniejsze zmiany poczynione w kierunku poprawy efektywności energetycznej dają ogromny efekt. Najlepsze rezultaty wymagają jednak systematycznego podejścia, obejmującego identyfikację obszarów marnowania energii oraz wprowadzenie odpowiednich działań zapobiegawczych. Jak przeprowadzić te procesy z głową? Dziś postaramy się spojrzeć na hotele i pensjonaty okiem nie gościa, lecz audytora…
Czy hotele są eko-friendly?
Hotele i pensjonaty są nieodłącznym elementem branży turystycznej. Jednocześnie, wraz z transportem lotniczym, są one jednym z najbardziej szkodliwych jej elementów. Produkcja dużej ilości odpadów, zanieczyszczenie światłem i hałasem, marnowanie żywności… Największe kurorty mają wiele za uszami!
Jednocześnie z roku na rok branża hotelarska staje się coraz bardziej świadoma wpływu swojej działalności najbliższe otoczenie. Już teraz możemy zauważyć, ile aspektów uległo zmianie w ciągu zaledwie kliku lat. Wiele miejsc szczyci się obecnie redukcją emisji gazów cieplarnianych oraz produkcji odpadów, oszczędzaniem wody, programom zapobiegającym marnowaniu żywności czy zaangażowaniem w rozwój lokalnej społeczności. Obecnie coraz więcej hoteli decyduje się również na audyty energetyczne.
Nic w tym dziwnego! Wysoka efektywność energetyczna obiektu pozwala na zmniejszenie zużycia energii bez wpływu na jakość usług. W branży hotelarskiej zużycie energii i innych mediów jest jednym z największych, zaraz po utrzymaniu personelu, kosztów operacyjnych. Biorąc pod uwagę wciąż rosnące koszty energii, właściciele hoteli muszą liczyć się z perspektywą zaciskania pasa lub… mądrego gospodarowania energią.
Jak oszczędzać energię w hotelu?
Zwiększenie efektywności energetycznej w hotelu wymaga systematycznego podejścia i identyfikacji obszarów, w których zużywana jest nadmierna ilość energii. Na początku warto byłoby zastanowić się, jak wygląda gospodarka energetyczna typowego hotelu. Jakie instalacje są wyjątkowo energochłonne? Które obszary przeważnie kuleją pod tym względem?
Wedle danych umieszczonych na portalu e-hotelarz, oświetlenie, ogrzewanie i klimatyzacja pochłaniają około 60% zużywanego przez hotele prądu. Jednocześnie ciężko się temu dziwić – hotelowi goście bardzo niefrasobliwie podchodzą do zużycia mediów. Nawet oszczędne na co dzień osoby zdają się nie pamiętać o gaszeniu światła lub zamykaniu okien w intensywnie ogrzewanych lub chłodzonych pokojach. Jakie działania można zatem podjąć, aby obniżyć zużycie energii w hotelu lub pensjonacie?
1. Systemy sterowania energią
Zarządcy obiektów hotelowych coraz częściej decydują się na nowoczesne systemy sterowania, dzięki którym korzystanie z energii elektrycznej możliwe jest jedynie podczas obecności gościa w pokoju. W miesiącach zimowych warto pamiętać, aby częściowo wyłączyć ogrzewanie w nieużywanych pokojach, utrzymując stałą temperaturę 16 st. C. Z jednej strony, zużywamy znacznie mniej energii cieplnej, a z drugiej – mamy możliwość szybkiego dogrzania pokoju po zameldowaniu gości.
Dobrym rozwiązaniem będzie również inwestycja w inteligentne systemy zarządzania klimatyzacją i ogrzewaniem, które regulują temperaturę w pokojach w zależności od obecności gości. Dodatkowo, regularne przeglądy i konserwacja urządzeń HVAC (ogrzewanie, wentylacja i klimatyzacja) mogą poprawić ich wydajność i zmniejszyć zużycie energii.
2. Wymiana oświetlenia
Zmiana tradycyjnych żarówek na energooszczędne LED-y to łatwy sposób na zmniejszenie zużycia energii. LED-y zużywają znacznie mniej energii niż tradycyjne żarówki, a jednocześnie posiadają dłuższą żywotność. Tanim i skutecznym sposobem na ograniczenie zużycia energii będzie wyposażenie części wspólnych budynku (np. korytarzy) w czujniki ruchu i światła, które automatycznie wyłączą światło, gdy pomieszczenie jest puste lub gdy jest wystarczająco jasne dzięki światłu dziennemu.
3. Inwestycja w odnawialne źródła energii
Niezależnie od rozmiaru obiektu, trafioną inwestycją może okazać się montaż instalacji fotowoltaicznej lub systemu kolektorów słonecznych. Pozwolą one na wytwarzanie własnej energii elektrycznej i cieplnej, która będzie w stanie częściowo (lub w niektórych przypadkach – całkowicie) pokryć zapotrzebowanie obiektu. Takie rozwiązania pozwalają również na obniżenie zużycia energii pochodzącej z konwencjonalnych źródeł, przyczyniając się do zmniejszenia śladu węglowego.
4. Wymiana lub montaż izolacji termicznej
Przeprowadzenie termomodernizacji budynków pozwoli na zmniejszenie kosztów związanych z ich ogrzewaniem i chłodzeniem. Prócz izolacji ścian i dachów, warto pomyśleć o uszczelnieniu miejsc, przez które ciepło ucieka najczęściej – drzwi, okien i bram garażowych. W przypadku starszych obiektów, warto pomyśleć o całkowitej wymianie starej stolarki okiennej na nową.
Jak oni to robią? Case study ze świata.
Wiele hoteli na całym świecie wprowadziło programy na rzecz ograniczenia zużycia energii. Oto kilka studiów przypadków obiektów, które wprowadziły udane programy zwiększania efektywności energetycznej:
1. The Venetian and The Palazzo, Las Vegas
Kompleks hotelowy the Venetian and the Palazzo w Las Vegas postawił na zainstalowanie paneli słonecznych na swoich dachach, co pozwoliło na generowanie własnej energii elektrycznej. Dzięki temu hotele oszczędziły ponad 1,4 miliona dolarów rocznie na rachunkach za energię.
2. Hilton Worldwide
Sieć hoteli Hilton Worldwide wprowadziła program pod nazwą LightStay, dzięki którym zmniejszyła swoje zużycie energii o 14% w ciągu trzech lat. Program ten obejmował szereg inicjatyw, takich jak zmniejszenie zużycia wody i energii i promowanie zrównoważonego projektowania.
3. ITC Maurya, New Delhi
ITC Maurya w New Delhi wprowadził program pod nazwą Green 5, obejmujący szereg inicjatyw na rzecz zrównoważonego rozwoju. Prócz akcji edukacyjnych dla gości i pracowników, przeprowadzono instalację energooszczędnych urządzeń i promocję zrównoważonego projektowania. Dzięki programowi Green 5, hotel zredukował swoje zużycie energii o 15%.
Współpraca ze specjalistami w zakresie efektywności energetycznej
Wdrażanie inicjatyw zwiększenia efektywności energetycznej w hotelach wymaga odpowiedniego planowania i wdrożenia. Audytorzy energetyczni mogą pomóc hotelom w identyfikacji obszarów nadmiernej ilość energii oraz w opracowaniu strategii na rzecz zwiększenia efektywności energetycznej.
Audyt efektywności energetycznej pozwoli na kompleksowy przegląd aktualnej gospodarki energetycznej obiektu oraz opracowanie planu działań na rzecz zwiększenia jej efektywności. Plan ten powinien obejmować zarówno konkretne inwestycje, jak również ich analizę ekonomiczną. Proponowane zmiany mogą obejmować inwestycje w nowe technologie, modernizację działających w obiekcie urządzeń i instalacji, jak również szkolenie personelu i zmiany w organizacji pracy.
Szczególną uwagę należy poświęcić wszelkim inwestycjom ograniczającym zużycie energii. W większości przypadków na ich realizację właściciele i zarządcy obiektów mogą otrzymać atrakcyjne dofinansowania. Przykładem takiego systemu wsparcia są m.in. Białe Certyfikaty.
O certyfikatach energetycznych od jakiegoś czasu jest naprawdę głośno! Te wymagane prawnie dokumenty to doskonałe narzędzie do identyfikacji potencjalnych oszczędności energetycznych, jak również źródło informacji o skutkach dla środowiska związanych z eksploatacją danego obiektu. W niniejszym artykule przedstawimy główne aspekty związane z certyfikatami energetycznymi. Dowiemy się, czym są, czemu służą i w jaki sposób możemy je uzyskać. Przyjrzymy się korzyściom płynącym z ich posiadania, zarówno dla właścicieli budynków, jak i dla społeczeństwa jako całości. Poruszymy także temat ewaluacji i kategoryzacji efektywności energetycznej budynków oraz dokładnie przyjrzymy się informacjom zawartym w certyfikatach energetycznych.
Czym są certyfikaty energetyczne?
Certyfikat energetyczny, a właściwie – świadectwo charakterystyki energetycznej obiektu budowlanego to kilkustronicowy dokument dający wiedzę na temat zużycia energii przypadającej na jeden metr kwadratowy powierzchni mieszkalnej w ciągu roku, wyrażonej w kilowatogodzinach (kWh/m2*rok).Jest ono wykonywane na podstawie gruntownej oceny technicznej budynku, która uwzględnia jego zapotrzebowanie energetyczne na potrzeby rocznego zapotrzebowania na energię końcową oraz nieodnawialną energię pierwotną przez system wbudowanej instalacji oświetlenia nie wyznacza się w przypadku budynku mieszkalnego.
Z dniem 28 kwietnia 2023 roku wejdą w życie przepisy, które dotkną każdego właściciela lub zarządcę nieruchomości. Mowa tutaj o nowelizacji Ustawy o Prawie Budowlanym oraz Ustawy o świadectwach charakterystyki energetycznej (Dz.U. 2022 poz. 2206) z dnia 7 października 2022 roku, która wprowadza znaczące zmiany w zasadach sporządzania oraz udostępniania świadectw charakterystyki energetycznej budynków mieszkalnych.
Najważniejszą i najczęściej omawianą zmianą prawną jest wymóg pozyskania świadectwa charakterystyki energetycznej dla wszystkich budynków mieszkalnych, wliczając w to także domy jednorodzinne. Nowe przepisy obejmują zarówno nowo wybudowane inwestycje budowlane, jak i wcześniej postawione obiekty mieszkalne. Nowelizacja wprowadza również obowiązek przekazania ww. dokumentu podczas zawarcia umowy sprzedaży lub najmu nieruchomości.
Wprowadzone zmiany prawne pozwolą na powszechny dostęp do informacji o rocznym zużyciu energii w budynku, dzięki któremu potencjalny nabywca lub wynajmujący będzie mógł zyskać szczegółowe informacje danej nieruchomości. Świadectwo charakterystyki energetycznej może posłużyć również za punkt wyjściowy do dalszych działań mających na celu poprawę efektywności energetycznej.Dalsze zmiany dotyczą obowiązku kontroli systemów ogrzewania i systemów klimatyzacji, w tym również tych o mocy przekraczającej 70 kW. Zwolnione z kontroli będą tylko te budynki, które mają zainstalowane systemy automatyki i sterowania, które pozwalają na optymalne wytwarzanie, dystrybucje, magazynowanie i wykorzystanie energii elektrycznej.
Korzyści z wykonania świadectwa charakterystyki energetycznej
Świadectwo charakterystyki energetycznej daje możliwość gruntownego zapoznania się z zapotrzebowaniem budynku na energię elektryczną i cieplną. Dzięki informacjom w nim zawartym właściciel budynku jest w stanie zaplanować działania mające na celu ograniczenie zużycia energii oraz racjonalne gospodarowanie nią.
Dokumenty niezbędne do wykonania obliczeń to:
dokumentacja architektoniczno-budowlana,
dokumentacja wbudowanego oświetlenia w przypadku budynków użyteczności publicznej,
dokumentacja instalacyjna c.o. i c.w.u. oraz klimatyzacji (o ile budynek taką posiada).
Jakie informacje zawiera świadectwo charakterystyki energetycznej?
Dokument, nazywany również certyfikatem energetycznym, przekazuje szereg istotnych informacji dotyczących całkowitego zapotrzebowania budynku lub jego części, w niezbędną energię do jego funkcjonowania. Obejmuje ona m.in. energię potrzebną do ogrzania, klimatyzacji, wentylacji, oświetlenia pomieszczeń czy uzyskania ciepłej wody użytkowej. W świadectwie charakterystyki energetycznej wskazuje się również źródła pochodzenia energii czy określa emisję gazów cieplarnianych wytwarzanych przez lokal.
Opisujące zapotrzebowanie na energię wskaźniki obliczeniowe to EP, czyli nieodnawialna energia pierwotna, oraz EK – energia końcowa. Do tego dochodzi jeszcze EU, czyli energia użytkowa.
Energia pierwotna (EP) to wskaźnik świadczący o rocznym zapotrzebowaniu budynku na nieodnawialną energię pierwotną, która najczęściej pochodzi z paliw kopalnianych, takich jak węgiel, ropa naftowa czy gaz. W związku z tym, że przepisy państw UE, w tym Polski, kładą ogromny nacisk na korzystanie z odnawialnych źródła energii, parametr EP powinien być jak najmniejszy. Od 2021 roku wartość EP nowopowstających domów jednorodzinnych może przekraczać 70 kWh/m² w skali rocznej.
Parametr EP jest silnie uzależniony od rodzaju wykorzystywanego paliwa ze względu na różnice w składzie chemicznym i właściwościach fizycznych (np. benzyna i olej napędowy mają różne wartości EP, ponieważ różnią się między sobą gęstością, lepkością i zawartością węgla). Znaczenie EP w certyfikatachenergetycznych ma więc charakter globalny, związany z ochroną środowiska. Ten sam obiekt zasilany energią pochodzącą z węgla będzie cechować się współczynnikiem EP ponad pięć razy większym niż w przypadku stosowania pelletu.
Właściciele domów częściej zwracają uwagę na wskaźnik EK – na jego podstawie można szacować koszty. Wystarczy pomnożyć wartość przez ogrzewaną powierzchnię i cenę za kWh paliwa (np. gazu). W przypadku węgla lub ciepła miejskiego natomiast, należy przeliczyć jednostki GJ lub MW na kWh, pamiętając przy tym, iż 1 GJ odpowiada 277,8 kwH, natomiast 1 MW to dokładnie 1000 kWh. EK obejmuje też powodowane sprawnością urządzeń grzewczych straty energii czy przesył czynnika grzewczego. Poza tym obejmuje także sprawność źródła ciepła samą w sobie, przerwy w ogrzewaniu, występowanie zaworów termostatycznych oraz zasobników ciepła.
Energia użytkowa (EU) jest równie istotna dla mieszkańców ze względu na wskazanie poziomu traconej energii. Dzieje się to poprzez przegrody budowlane (takie jak okna czy drzwi), wentylację oraz zużycie niezbędne do ogrzania c.w.u. Ponadto wartość EU w świadectwieenergetycznym uwzględnia zyski energii pochodzące z nasłonecznienia, sumy przebywających wewnątrz ludzi, a także liczby i rodzaju urządzeń domowych.
Obowiązkowy certyfikatenergetycznybudynku zawiera też dane identyfikacyjne (np. jego nazwa, funkcja, adres, właściciel i inne), zalecenia dotyczące poprawy jego charakterystykienergetycznej i objaśnienia pozwalające łatwo zrozumieć cały tekst. Warto zaznaczyć, że wszystkie wymienione informacje są wymagane przez prawo. Dlatego każdy z nich przedstawia informacje o tych samych wskaźnikach.
Kto może wystawić świadectwo energetyczne?
Rzetelne sporządzenie wspomnianego certyfikatu nie należy do najprostszych. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę wiele czynników technicznych, a także zdawać sobie sprawę, gdzie szukać potrzebnych informacji. Ponadto niezbędna jest umiejętność stosowania różnego rodzaju przeliczników oraz aktualna wiedza o przepisach prawa energetycznego. Jedynie osoby postronne mogą wystawić świadectwo energetyczne. Tutaj również obowiązuje rejestr prowadzony przez ministerstwo odpowiedzialne za sprawy budownictwa.
Prowadzony przez rząd wykaz zawiera osoby, które są uprawnione do opracowywania dokumentów. System służy również do gromadzenia i archiwizacji certyfikatów tworzonych zgodnie z określoną metodologią. Tylko wyznaczone jednostki mają do niego dostęp.Nasi audytorzy posiadają wszelkie obowiązkowe uprawnienia, ale przede wszystkim doświadczenie. To nie tylko pewność, że proces wystawiania certyfikatuenergetycznego przebiegnie w sposób legalny i uczciwy, ale też precyzji dokonywanych obliczeń. Najlepszym tego dowodem jest zaufanie, które zdobyliśmy wśród licznych klientów indywidualnych, partnerów biznesowych, a nawet przedstawicieli instytucji publicznych.
Jak długo są ważne certyfikaty energetyczne?
W przypadku gdy budynek nie przeszedł żadnych modernizacji, musi upłynąć aż 10 lat, aby zaistniała potrzeba stworzenia zupełnie nowego dokumentu.
Po upływie dekady, prawo wymaga powtórzenia badań stanu budynku w celu uaktualniania wiedzy na temat jego zapotrzebowania energetycznego. Łatwo się domyślić, że w trakcie użytkowania nieruchomości może ono ulec zmianie. Musi to zostać uwzględnione w nowym certyfikacieenergetycznym.
Najczęstszym przykładem są sytuacje związane z wprowadzaniem poważniejszych zmian w konstrukcję budynku, a więc termomodernizacją, wymianą stolarki okiennej i drzwiowej, a także rozbudową czy modernizacją instalacji grzewczej oraz ciepłej wody użytkowej. Każda z większych zmian wpływających na zużycie energii w obiekcie wymaga jednocześnie aktualizacji świadectwaenergetycznego. Odpowiedzialny za to jest właściciel nieruchomości lub zarządca.
Czy certyfikat energetyczny budynku jest obowiązkowy?
Pod tym względem nie ma żadnych wątpliwości. Świadectwa wymagane są przez prawo. Dlaczego? Ponieważ ma to znaczenie dla polskiej polityki energetycznej. Państwo musi mieć aktualne dane dotyczące zapotrzebowania energetycznego nieruchomości znajdujących się na jego terenie (w przypadku ich sprzedaży lub wynajmu), co pozwala regulować rynek oraz wprowadzać niezbędne zmiany tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Ma to również przełożenie na szereg innych zadań stawianych rządom przez umowy międzynarodowe.
Nie można przy tym zapomnieć o bezpośrednich korzyściach dla właścicieli domów, biur i wszelkich innych obiektów. Certyfikat energetyczny budynku jest obowiązkowy dla wszystkich inwestorów, choć warto tutaj zaznaczyć, iż instytucje publiczne potrzebują danych o energii pierwotnej (EP), natomiast mieszkańcy lepiej zaplanują swoje wydatki lub oszczędności wynikające z modernizacji dzięki energii końcowej (EK) i oraz użytkowej (EU).
Ile kosztują certyfikaty energetyczne?
Wydatek na otrzymanie świadectwa może wydawać się wysoki, jednak jeśli przy planowaniu go weźmiemy pod uwagę kwestię planu modernizacji, zdamy sobie sprawę, iż jest on tylko ułamkiem całej inwestycji. Ostateczna cena zależy jednak od kilku czynników. Dlatego też nie ma w tym zakresie sztywnego cennika.Co bierze się pod uwagę podczas obliczania kosztu wykonania? Duży wpływ ma dokumentacja architektoniczna budynku.
Jakie czynności wchodzą w skład audytu energetycznego mieszkania?
Profesjonalny audytor w sposób szczegółowy podchodzi do audytu energetycznego lokalu mieszkalnego. Jego uwaga skupia się w pierwszej kolejności na systemie grzewczym. W grę wchodzi kompleksowa ocena parametrów pracy, stan techniczny instalacji doprowadzającej ciepło do mieszkania, a także weryfikacja stopnia termoizolacji budynku z uwzględnieniem poszczególnych elementów konstrukcji i świadectwa energetycznego. Mostki termiczne skutkują dotkliwymi stratami energii — dlatego audytor dokładnie oszacuje jakość izolacji drzwi zewnętrznych i okien.
Kolejną częścią procesu pozostaje udostępnienie dokumentacji technicznej budynku. Fachowiec prowadzący badanie z pewnością poprosi o plan budowlany i dokumentację techniczną obiektu informującą o zastosowanych komponentach materiałowych na etapie wznoszenia nieruchomości.
Audytorzy mają prawny obowiązek dostarczenia wyników badania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, czyli największej bazy informującej o źródłach ocieplania nieruchomości w Polsce. Zamawiający usługę analizy parametrów energetycznych otrzyma wyliczenie wskaźnika rocznego zapotrzebowania mieszkania na energię grzewczą w przeliczeniu na każdy metr kwadratowy powierzchni użytkowej (tzw. współczynnik EP). Uzupełnieniem tej informacji pozostaje wskaźnik EK, określający energię końcową zużytą w poprzednim roku na cele ogrzewania powietrza i wody w mieszkaniu lub domu.
Czy certyfikat energetyczny mieszkania jest wymagany przy wynajmie lokalu?
Nowe regulacje prawne określają, iż świadectwo energetyczne mieszkania musi zostać przekazane nabywcy lub najemcy wraz z jego kopią (lub – zależnie od sytuacji określonych w ustawie – zawartych w nim informacji). Weryfikacja posiadania certyfikatu na cele sprzedażowe może następnie nastąpić w biurze notariusza. Nowa ustawa zobowiązuje go do sprawdzenia kompletności dokumentacji i odnotowania tego faktu w akcie notarialnym.
W przypadku sporządzania umowy najmu, wynajmujący będzie musiał dołączyć kopię certyfikatu energetycznego mieszkania jako integralny element dokumentacji. Warto jednak nadmienić, że świadectwo tej charakterystyki dotyczy jak na razie tylko nowych umów najmu, opracowanych po wejściu w życie przepisów ustawy o charakterystyce energetycznej budynków (28 kwietnia 2023 roku).
Ile kosztuje świadectwo energetyczne mieszkania?
Wydanie świadectwaenergetycznego mieszkania obciąża właściciela konkretnymi kosztami z tytułu czynności audytorskich. Certyfikat energetyczny mieszkania w pozostałych miastach w Polsce powinien zmieścić się w kwotach nieco niższych, choć realnie może również zbliżyć się do 1800 zł. Jeśli zależy Ci na uzyskaniu konkurencyjnej wyceny, odwiedź stronę. Ważność certyfikacji ustawodawca określił na 10 lat. Okres ten ulega jednak zmniejszeniu przy realizacji czynności remontowych (chodzi jedynie o te, które zmieniają zapotrzebowanie na energię). Warto zatem zawsze pamiętać o wspomnianym świadectwie energetycznym.
Dlaczego warto zlecić nam opracowanie świadectwa energetycznego?
Już od wielu lat dostarczamy najlepsze rozwiązania w tym zakresie. Dbamy o wysoką jakość wykonania i precyzję, a także dostosowanie się do oczekiwań partnerów. Dzięki temu liczba zadowolonych klientów powiększa się z roku na rok. Zachęcamy do skontaktowania się z nami, aby ustalić szczegóły współpracy. Z przyjemnością odpowiemy na każde pytanie dotyczące świadectwenergetycznychwe Wrocławiu i nie tylko.
Majówka, słońce i kwiaty, które właśnie teraz kwitną jak szalone… Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie spróbowali dopasować się do tej cudownej, wiosennej atmosfery! Postanowiliśmy zatem wyciągnąć z rękawa jedno z naszych ukochanych case studies – analizę opłacalności łąki kwietnej, którą zrealizowaliśmy dla dużego zakładu produkcyjnego z branży farmaceutycznej.
Dziś pokażemy Wam, jak udało nam się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, jednocześnie ograniczając koszty zużycia energii oraz wspierając lokalną przyrodę.
Sytuacja zastana
Podczas audytu efektywności energetycznej w należącym do klienta zakładzie produkcji leków zwracaliśmy uwagę nie tylko na maszynerię pracującą w halach przemysłowych, ale również na ich bezpośrednie otoczenie. Zauważyliśmy, że wśród wydatków klienta figurują niemałe sumy, jakie ten regularnie przeznaczał na… koszenie trawy. W istocie, było co kosić. Na terenie całego kompleksu rozciągały się tereny zielone o łącznej powierzchni ok. 7,5 ha, porośnięte głównie trawami. Jak się okazało, ich obecność stanowiła niemały problem i zagwozdkę dla naszego klienta. Z jednej strony chciał on zachować zieleń, jednak w okresie wiosenno-letnim trawy zaczynały intensywnie pylić, wprowadzając niebezpieczeństwo zanieczyszczenia pyłkami i nasionami na terenie hal produkcyjnych. Tymczasowym rozwiązaniem było częste koszenie traw, jednak okazało się ono nie tylko drogie, ale również efektywnie eliminowało tak pożądaną przez klienta zieleń.
Trawa koszona była w każdy dzień roboczy (!) od połowy kwietnia do połowy października. Pracami tymi zajmowało się 5 osób, pracujących na czterech kosach spalinowych oraz jednym traktorku. Do obliczeń przyjęto wynagrodzenie pracowników jako minimalną stawkę godzinową obowiązującą w czerwcu 2021 r.
Warto dodać, że obliczenia nie obejmowały dodatkowych kosztów utrzymania oraz wymiany urządzeń koszących.
Tabela 1. Sytuacja zastana
Koszt pracowników
92 964,00
zł/rok
Zużycie paliwa
2 540,00
l/rok
Koszt paliwa
13 284,20
zł/rok
Sumaryczny koszt
106 248,20
zł/rok
Jak widać, samo koszenie trawy na terenie zakładu pożerało ponad 106 tys. złotych rocznie! Po początkowym szoku wzięliśmy się do pracy, a po konsultacji z ekspertem wyspecjalizowanym w dziedzinie uprawy roślinności na terenie zakładów przemysłowych, dobrze już wiedzieliśmy, co robić!
Kalkulatory i szpadle w dłoń!
Mając w pamięci problemy i dylematy trapiące naszego klienta, zastanawialiśmy się nad doborem rozwiązań pozwalających na jednoczesne ograniczenie koszenia terenów zielonych przy jednoczesnym zachowaniu roślinności, która nie pyliłaby równie mocno, co obecne na terenie zakładu trawy. W końcu znaleźliśmy rozwiązanie bliskie idealnemu – zasianie łąki kwietnej skomponowanej tak, by nie trzeba było kosić jej więcej niż tylko raz w roku. To jednak nie była jedyna zaleta tego rozwiązania.
Dobrze skomponowana łąka kwietna:
Z okazji wejścia w życie nowych przepisów dotyczących świadectw energetycznych, odpowiadamy na najczęściej zadawane pytania.
Wspomaga bioretencję – złożony system korzeniowy roślin wiąże wodę deszczową w glebie, zatrzymując wilgoć dłużej niż trawnik, dodatnio wpływając na bilans wód gruntowych
Wzbogaca bioróżnorodność – jest schronieniem nawet dla 300 gatunków zwierząt: małych ssaków, gadów, płazów, owadów oraz zapylaczy, w tym pszczół, które zbierając pyłek pełnią pożyteczną rolę w ekosystemie
Upiększa okolicę – co do tego nie ma wątpliwości! Zieleń, zwłaszcza tak urozmaicona, pozytywnie wpływa na komfort życia, działa kojąco na emocje dzięki aromaterapii i grze kolorów
Nie wymaga częstego koszenia! Robi się to jedynie raz w roku, czyli kilka razy mniej, niż wymaga tego trawnik. Dzięki temu łąka kwietna ogranicza emisję spalin do środowiska.
Jest tańsza w założeniu i utrzymaniu niż trawnik
Nie wymaga stosowania pestycydów, herbicydów i nawozów
Tworzy lepszy mikroklimat na terenach miejskich lub przemysłowych
Filtruje wody opadowe i powietrze, w tym zatrzymuje pyły tworzące smog
Obniża temperaturę powietrza i zapobiega nagrzewaniu się powierzchni gleby – wspomaga walkę z tzw. wyspą ciepła, szczególnie w upalne dni.
Co tu kryć, rezygnacja z koszenia traw wiąże się z wieloma pozytywnymi aspektami. Prócz oszczędności znacznej sumy pieniędzy, nasz klient mógł przedstawić się jako ekologiczny zakład produkcyjny, który dba o ograniczenie spalin, wody gruntowe, poprawia komfort życie w mieście obok dużego zakładu produkcyjnego.
Jakie oszczędności przyniosła łąka kwietna?
W ramach przedsięwzięcia potrzebne było przygotowanie terenu pod łąkę kwietną, kupno i zasianie nasion oraz jedno coroczne koszenie łąki. Co ważne, nie wszystkie tereny zielone mogły zostać przeznaczone pod zasiew. Proponowanej przez nas transformacji mogło ulec ok. 3,4 ha. Koszty inwestycji zestawiliśmy w poniższej tabeli:
Tabela 2. Łąka kwietna – koszty inwestycji
Koszt nasion
23,00
zł/kg
Wydajność nasion
40,00
m²/kg
Powierzchnia do obsiania
74 579,00
m²
Ilość potrzebnych nasion
1 864,48
kg
Koszt całkowity nasion
42 882,93
zł
Koszt przygotowania terenu
53 124,10
zł
Koszt całkowity inwestycji
96 007,03
zł
Koszty związane z przygotowaniem terenu, zakupem i wysiewem nasion oraz jednorazowym koszeniem łąki zwróciły się w ciągu pierwszego roku. Mimo że ponad połowa powierzchni zielonych funkcjonuje bez zmian, udało się osiągnąć redukcję kosztów koszenia o 54%.
Tabela 4. Wyniki przedsięwzięcia
Zużycie energii przed modernizacją
84 110,20
MJ/rok
Zużycie energii przed modernizacją
23 363,94
kWh/rok
Roczny koszt przed modernizacją
106 248,20
zł/rok
Zużycie energii po modernizacji
38 152,84
MJ/rok
Zużycie energii po modernizacji
10 598,01
kWh/rok
Roczny koszt po modernizacji
48 194,76
zł/rok
Koszt inwestycyjny
96 007,03
zł
SPBT
0,90
lat
Podsumowanie
Powyższy przykład doskonale pokazuje, że efektywność energetyczna nie ogranicza się jedynie do wymiany źródeł światła lub modernizacji skomplikowanych procesów technologicznych. Warto sięgać po niestandardowe rozwiązania, które nie tylko pozwalają na oszczędności, ale przede wszystkim bezpośrednio wpływają na najbliższe środowisko, poprawiając jego stan niemal od samego początku.
Jeśli po lekturze naszła Was ochota na wysianie własnej łąki, gorąco zachęcamy do zrealizowania tego planu! Pamiętajcie, że najlepszym rozwiązaniem będzie wysiew roślin wieloletnich, które wymagają najmniej zaangażowania i pielęgnacji. Łąka kwietna powinna być koszona raz w roku, aby zapewnić jej dobrą kondycję i pozwolić roślinom na dalszy rozwój. W przypadku, gdy teren jest naprawdę duży, dobrym pomysłem może być również zasianie kwiatów miododajnych oraz założenie ewentualnej pasieki.
Świadectwo charakterystyki energetycznej jest dokumentem, który wzbudził ostatnimi czasy ogromne zainteresowanie! Nic w tym dziwnego, gdyż bez niego nie tylko nie sprzedamy ani nie wynajmiemy nieruchomości, a nawet nie opublikujemy ogłoszenia informującego o zbyciu naszego lokum. Świadectwa energetycznedostarczają nam informacji o charakterystyce energetycznej budynku lub jego części, pozwalając na ocenę kosztów ich eksploatacji i wpływu na środowisko.
Z okazji wejścia w życie nowych przepisów dotyczących świadectw energetycznych, odpowiadamy na najczęściej zadawane pytania.
1. Czym jest i co zawiera świadectwo charakterystyki energetycznej?
Jest to dokument, który zawiera informacje na temat charakterystyki energetycznej budynku lub jego części. Określa on zapotrzebowanie na energię pierwotną (EP), użytkową (EU) oraz końcową (EK) oraz emisję dwutlenku węgla w skali roku. Od 28 kwietnia 2023 roku świadectwo charakterystyki energetycznej jest wymagane przez prawo, gdy sprzedajemy lub wynajmujemy nieruchomość.
Kto może wykonać świadectwo charakterystyki energetycznej?
Certyfikat energetyczny budynku lub jego części może być wydany jedynie przez osoby posiadające figurujące w oficjalnym państwowym rejestrze. Mogą to być m.in. certyfikowani audytorzy energetyczni lub inżynierowie posiadający ważne uprawnienia budowlane.
2. Ile jest ważne świadectwo charakterystyki energetycznej?
Wydany dokument jest ważny przez kolejne 10 lat. Po upływie terminu ważności należy zamówić wykonanie nowego świadectwa, jeśli chcemy nadal korzystać z korzyści, jakie wynikają z jego posiadania.
3. Kiedy trzeba aktualizować świadectwa energetyczne?
Świadectwo należy zaktualizować, jeśli w budynku lub jego części dokonamy zmian mających wpływ na jego charakterystykę energetyczną. Najczęściej dzieje się tak w przypadku, gdy nieruchomość zostaje poddana modernizacjom mającym na celu ograniczenie zużycia energii. Będą to na przykład wymiana okien i drzwi, docieplanie ścian lub zmiana izolacji.
4. Jakie kary grożą za brak świadectwa charakterystyki energetycznej?
Brak świadectwa charakterystyki energetycznej może skutkować karą pieniężną, którą nakłada na nas Urząd Miasta lub Gminy. Kary te mogą sięgać nawet kilku tysięcy złotych, dlatego warto zadbać o to, aby mieć ważny i aktualny certyfikat energetyczny. Z karą musimy się również liczyć w przypadku, gdy informacje zawarte w świadectwie mijają się z prawdą i nie informują o faktycznym stanie technicznym nieruchomości.
5. Czy każdy rodzaj nieruchomości musi posiadać świadectwo charakterystyki energetycznej?
Nie, nie wszystkie muszą posiadać świadectwa energetyczne. Wymóg ten nie dotyczy m.in. budynków pod opieką konserwatora zabytków, używanych jako miejsce kultu i działalności religijnej, domków letniskowych użytkowanych mniej niż 4 miesiące w roku oraz wolnostojących, o powierzchni użytkowej poniżej 50 m2.
6. Jakie dokumenty trzeba dostarczyć w celu uzyskania świadectwa charakterystyki energetycznej?
Czas na naszą ulubioną odpowiedź… To zależy! 😉 Aby audytor mógł wystawić świadectwo energetyczne budynku, potrzebna mu będzie dokumentacja architektoniczna, uwzględniająca rzuty oraz przekroje pięter, a także szczegóły techniczne dot. elewacji. Sporym ułatwieniem będzie, jeśli właściciel budynku dysponuje poprzednim świadectwem energetycznym budynku.
Jeśli potrzebujemy certyfikatu energetycznego dla lokalu, należy dostarczyć zwymiarowane rzuty mieszkania oraz świadectwo energetyczne budynku. W przypadku jego braku, należy poprosić jego zarządcę lub właściciela o udostępnienie dokumentacji architektonicznej budynku.
7. Czy cena świadectwa charakterystyki energetycznej jest stała, czy może się różnić w zależności od rodzaju nieruchomości?
Koszt sporządzenia świadectwa charakterystyki energetycznej może się różnić w zależności od rodzaju nieruchomości oraz od indywidualnego cennika firmy, która dokonuje pomiarów i sporządza dokument. Nie bez znaczenia będzie również to, czy dostarczymy audytorom wymaganą dokumentację, czy też powstanie potrzeba uzupełnienia brakujących danych.
8. Czy właściciel lub zarządca budynku może samodzielnie wykonać świadectwa energetyczne?
Nawet jeśli właściciel budynku ma wszelkie wymagane uprawnienia audytorskie, nie będzie miał możliwości wykonania certyfikatu energetycznego „na własny użytek”.
Jak określono w nowelizacji, świadectwo energetyczne budynku lub jego części „nie może być sporządzane przez właściciela lub zarządcę tego budynku lub tej części budynku oraz osobę, której przysługuje w tym budynku lub w tej części budynku spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu albo spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego.”
9. Czy spółdzielnia mieszkaniowa musi sporządzić świadectwo energetyczne dla całego budynku?
Nie. Taki obowiązek istnieje wyłącznie w przypadku sprzedaży lub najmu budynku lub jego części (lokalu), a także zbycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Spółdzielnia będzie zatem zobowiązana do sporządzenia certyfikatu energetycznego tylko w sytuacji, gdy będzie stroną jednej z wymienionych umów.
Przepisy nowelizacji nakładają jednak obowiązek nieodpłatnego udostępnienia dokumentów umożliwiających wykonanie świadectwa charakterystyki energetycznej dla części budynku (czyli np. mieszkania). Może być to zarówno certyfikat energetyczny budynku, jak również dokumentacja architektoniczna.
Uff, to by było na tyle! Mamy nadzieję, że nasze małe Q&A pomoże Wam zorientować się w nowej, nieco konfundującej rzeczywistości. Mimo że na wyrobienie świadectwa energetycznego należy obecnie nieco poczekać, warto już teraz zarezerwować termin jego wykonania. Jest to nie tylko dokument wymagany przez prawo, ale również przydatne narzędzie, które pozwala na ocenę kosztów eksploatacji budynku. Na jego podstawie możemy podjąć prace wspierające efektywność energetyczną nieruchomości. Warto zadbać o to, aby certyfikat energetyczny był ważny i aktualny. Jego brak w niektórych przypadkach może skutkować karą pieniężną! Pamiętajmy, że świadectwo energetyczne powinno być zaktualizowane, gdy dokonujemy zmian w budynku lub jego instalacjach, które znacząco wpływają na zużycie energii w budynku.
Turbiny wiatrowe… na osiedlu? A czemu by nie? Od kilkunastu lat w skali całego globu obserwujemy dynamiczny wzrost produkcji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Mimo że w Polsce prym wiodą instalacje fotowoltaiczne, coraz większą popularność zyskuje również energetyka wiatrowa. Mimo że najczęściej kojarzona jest z ogromnymi turbinami pracującymi na farmach wiatrowych, to wcale nie one odpowiadają za intensywny wzrost tego segmentu OZE w Polsce.
Większość z nas nie dostrzega niewielkich turbin wiatrowych montowanych na dachach budynków. Mimo że produkują one energię na mniejszą skalę niż ogromne „wiatraki”, stanowią efektywne wsparcie w zaspokajaniu potrzeb energetycznych budynków i ich użytkowników.
Jak takie rozwiązanie może wyglądać w praktyce? Doskonale widać to na przykładzie jednej z naszych analiz OZE, którą wykonaliśmy dla jednej z wrocławskich spółdzielni! Zapraszamy do zapoznania się z case study.
Turbiny wiatrowe – ograniczenia w zastosowaniu
Przystępując do projektowania instalacji wiatrowej w Polsce należy zdać sobie sprawę, że warunki wiatrowe na obszarze naszego kraju są bardzo zróżnicowane i nie wszystkie tereny będą dla niej korzystne.
Energia niesiona przez strumień powietrza na wysokości 30 metrów nad poziomem gruntu wynosi od 500 kWh/(m2·rok) w rejonach Górnego i Dolnego Śląska, do 1250-2500 kWh/(m2·rok) na wybrzeżu Morza Bałtyckiego, Suwalszczyźnie oraz w środkowej Wielkopolsce i Mazowszu. O ile sposób, w jaki zmienia się prędkość wiatru w ciągu doby charakteryzuje się pewną powtarzalnością, tak sama prędkość może przyjmować skrajnie różne wartości, nawet w krótkim przedziale czasu. Zróżnicowanie występujące w krótkim czasie jest główną przyczyną trudności podczas eksploatacji elektrowni wiatrowych.
Oprócz prędkości wiatru, dużą zmiennością charakteryzuje się również jego kierunek. Mimo że większość typów turbin wiatrowych pozwala na pracę niezależnie od kierunku wiatru, to informacje na ten temat można wykorzystać do określenia najlepszego miejsca dla lokalizacji turbiny, zwłaszcza w przypadku występowania naturalnych przeszkód w pobliżu budynku lub innych urządzeń zamontowanych na powierzchni dachu.
Najważniejszym elementem każdej elektrowni wiatrowej bez względu na to, czy funkcjonuje ona na poziomie energetyki zawodowej, czy jedynie lokalnie zaspakaja potrzeby indywidualnego odbiorcy, jest turbina wiatrowa. To za jej pośrednictwem ze strumienia powietrza pozyskiwana jest energia mechaniczna, a jej parametry konstrukcyjne decydują o właściwościach i osiąganej mocy całej siłowni wiatrowej. Turbiny wiatrowe można podzielić na:
turbiny wiatrowe o poziomej osi obrotu, − HAWT (Horizontal Axis Wind Turbines)
rotory wiatrowe o pionowej osi obrotu VAWT (Vertical Axis Wind Turbines)
Największą zaletą tych rozwiązań jest możliwość pracy w szerokim zakresie parametrów, zarówno przy bardzo niskich lub bardzo wysokich prędkościach oraz niezależnie od kierunku wiatru. Ze względu na niskie prędkości obrotowe, turbiny pionowe charakteryzują się jednak niższą sprawnością.
W omawianej analizie uwzględniliśmy zastosowanie rotorów VAWT.
Case study – spółdzielnia z Wrocławia
Do analizy opłacalności montażu instalacji zespołu turbin wiatrowych zostaliśmy zaproszeni przez jedną z wrocławskich spółdzielni mieszkaniowych pod koniec 2022 roku.
Sześciokondygnacyjny budynek położony jest wśród zwartej zabudowy w centrum miasta, co już na starcie ograniczałoby ilość energii wyprodukowanej z instalacji. Wrocław znajduje się w strefie określanej jako średnio korzystna do rozwoju energetyki wiatrowej ze średnioroczną prędkością wiatru kształtującą się na poziomie 9,61m/s na wysokości 120 m, natomiast 3,5 m/s na wysokości 13m.
Kierowanie się informacją zdefiniowaną dla tak dużego obszaru, może prowadzić do błędnych wniosków przy podejmowaniu decyzji o lokalizacji turbiny wiatrowej małej mocy. Łatwo tutaj zarówno o przecenienie potencjału energetycznego wiatru, jak i jego niedowartościowanie. W celu dokonania wiarygodnej oceny oparliśmy się zatem na analizie warunków lokalnych, występujących możliwie jak najbliżej przewidywanego miejsca montażu turbiny wiatrowej. Warto wspomnieć, iż obecność przeszkód w postaci pobliskich budynków dodatkowo komplikowała nasze obliczenia…
Kolejnym krokiem był dobór turbin wiatrowych do zastanych warunków wraz z propozycją ich rozmieszczenia na dachu budynku. Podczas wizji lokalnej nasi audytorzy wyodrębnili 5 możliwych do zagospodarowania sektorów o łącznej powierzchni 320,5 m2. Na takiej przestrzeni możliwe byłoby umieszczenie instalacji, w której skład wchodziłoby 16 turbin wiatrowych o średnicy 1,5 metra.
Moc turbiny
5
kW
Moc maksymalna
5,5
kW
Efektywna prędkość wiatru
9
m/s
Minimalna prędkość wiatru
1,5
m/s
Krytyczna prędkość wiatru
60
m/s
Regulacja prędkości
Automatyczne dostosowanie do prędkości wiatru
–
Analizie poddano również moc turbin potrzebną do pokrycia całkowitego zapotrzebowania na energię elektryczną przez budynek – 140 MWh/rok. Warto wspomnieć, że zgodnie z obowiązującym prawem, instalacja o mocy powyżej 50 kW przestaje być definiowana jako mikroinstalacja. Dla każdej większej instalacji wymagane jest pozwolenie na budowę. Naszemu klientowi zależało, aby proponowana instalacja nie przekraczała podanego wyżej zakresu.
Przeszkoda prawna – moc wytwórcza turbin
W związku ze wspomnianymi ograniczeniami prawnymi, w analizie przyjęto montaż instalacji, której moc nie przekraczałaby 50 kW, co pozwoliłoby inwestorowi na zwolnienie z pozwolenia na budowę i swobodną realizację budowy instalacji, niezależnie od miejsca usytuowania.
Aby spełnić powyższe wymagania, ilość turbin wchodzących w skład instalacji zredukowano z 16 do 10.
Ilość turbin
10
szt.
Moc zespołu turbin
50
kW
Sprawność generatora
0,92
%
Sprawność przekładni
0,90
%
Wyniki analizy
Analiza dokonana dla przedstawionej powyżej instalacji przyjmowała, że wytworzona przez nią ilość energii elektrycznej w pełni pokryje chwilową autokonsumpcję, a nadwyżka nie byłaby wysyłana do sieci. Planowana ilość wytworzonej energii w instalacji pokrywałaby w 31% pełne zapotrzebowanie budynku.
Czas zwrotu instalacji oparty został o dane dotyczące kosztu instalacji wraz z montażem oraz kosztu zakupu 1 kWh. O ile koszt instalacji jest wartością względnie stałą i na przestrzeni lat może zwiększyć się o kilka procent, tak koszt zakupu energii może znacznie ulec zmianie, dlatego czas zwrotu podany w analizie dotyczy danych na październik 2022.
Ilość energii wyprodukowanej przez turbiny wiatrowe
43 519,68
kWh
Zapotrzebowanie energii przez budynek
140 000
kWh
Procentowe pokrycie zapotrzebowania
31
%
Koszt instalacji
350 000
zł
Koszt zakupu 1 kWh
0,85
zł/kWh
Czas zwrotu
9,46
lat
Warto w tym miejscu wspomnieć, że obecnie (marzec 2023 roku) czas zwrotu takiej instalacji może być znacznie krótszy. Wszystko za sprawą Grantu OZE, który powstał z myślą o wspieraniu prosumenta lokatorskiego. W ramach wspomnianego programu możliwe jest uzyskanie dofinansowania pokrywającego nawet do 50% kosztów inwestycji OZE. To dobra okazja, aby zdecydować się na instalację wspierającą efektywność energetyczną budynku wielorodzinnego.
Jeśli chcielibyście zawalczyć o grant na instalację OZE, zapraszamy do kontaktu!
Czy instalacje OZE dla spółdzielni lub wspólnot mieszkaniowych są opłacalne?
Kryzys energetyczny zmusza do szukania oszczędności na wielu płaszczyznach. Jedną z nich bez wątpienia jest ogrzewanie budynków oraz przygotowanie ciepłej wody użytkowej.
Przydomowe instalacje OZE już od lat cieszą się w naszym kraju popularnością. Dzięki zapowiadanym programom dofinansowań już za kilka lat mogą stać się powszechnym rozwiązaniem również w blokach czy kamienicach.
1 lutego 2023 roku Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) rozpoczął przyjmowanie wniosków grantowych na instalacje OZE dla budynków wielorodzinnych. Grant może pokryć nawet do 50% planowanych kosztów inwestycji.
W ostatnich tygodniach wiele spółdzielni mieszkaniowych zwraca się do nas z kwestią doboru instalacji OZE oraz znalezienia odpowiednich dofinansowań, które pomogłyby w realizacji takiej inwestycji. Największe zainteresowanie wzbudzają oczywiście systemy fotowoltaiczne. Nic w tym dziwnego – w końcu właśnie ta technologia jest najszerzej znana i to ona przede wszystkim jest kojarzona z odnawialnymi źródłami energii. Warto jednak zainteresować się pozostałymi rozwiązaniami OZE dla osiedli, które nierzadko mogą przynieść znacznie lepsze wyniki!
Po kilku telefonach od klientów, zaczęliśmy zastanawiać się, jakie instalacje mogłyby najlepiej sprawdzić się w przypadku całych osiedli mieszkaniowych, jednocześnie nie drenując kieszeni ich mieszkańców.
Doskonałym rozwiązaniem okazało się połączenie dwóch technologii OZE – paneli fotowoltaicznych oraz pompy ciepła typu powietrze-woda. W naszym klimacie pozwala ono na niezakłóconą, całoroczną produkcję ciepłej wody użytkowej, w którą zaopatrywani byliby mieszkańcy osiedla.
Nie minęło wiele czasu, a rozwiązanie na własnej skórze mógł sprawdzić jeden z naszych klientów…
Instalacje OZE dla osiedli – case study
Omówmy zatem szczegóły! Wspomniany klient to spółdzielnia mieszkaniowa z Wrocławia, której zaproponowaliśmy opisane wyżej połączenie instalacji PV z pompą ciepła.Zobaczcie, jak sprawdza się ono a przykładzie jednego z budynków spółdzielni:
Powierzchnia użytkowa budynku: 2 482,19 m2
Powierzchnia dachu: 758,49 m2
Aktualne zużycie ciepła na potrzeby c.w.u.: 684,04 GJ/rok
Aktualna stawka za ciepło: 100,37 zł/GJ
Roczne koszty za c.w.u.: 68 655,38 zł
Nasz klient był przede wszystkim ciekawy, na ile opłacalne przy aktualnych cenach za energię cieplną i elektryczną będzie połączenie systemów PV i pompy ciepła.
Po przeprowadzeniu wizji lokalnej zaprojektowaliśmy instalację fotowoltaiczną o mocy 25,5 kWp. W konsekwencji przyniesie ona roczny uzysk energii rzędu 25 143 kWh. Koszt jej zakupu oraz montażu został wyceniony na około 113 220 zł.
Na potrzeby budynku dobraliśmy również pompę ciepła typu powietrze-woda wraz z zasobnikami do akumulacji ciepłej wody użytkowej. Ich łączny koszt wynosi 93 211 zł.
Jak będzie działać taki układ?
Instalacja została zaprojektowana w taki sposób, aby pompa ciepła pracowała jedynie wtedy, gdy zapewniamy energię z systemu fotowoltaicznego, a uzyskana cena za 1GJ będzie niższa niż oferowana przez miejską ciepłownię.
Ponadto klient zostanie wyposażony w system zarządzania energią, dzięki któremu na bieżąco będzie mógł zmieniać nie tylko temperaturę ciepłej wody użytkowej i jej przepływy, a także zyska możliwość sterowania pompami cyrkulacyjnymi.
Koszt inwestycji: 206 511 zł
Szacowane roczne produkcji ciepła: 43 520 zł
Szacowane roczne oszczędności: 25 134 zł
Czas zwrotu inwestycji: 8,21 lat
Czas zwrotu inwestycji z grantem OZE:4,1 lat.
Połączenie dopełniających się systemów OZE dla osiedli stwarza możliwości taniej produkcji ciepła na potrzeby ciepłej wody użytkowej. Dzięki zapowiadanemu programowi grantowemu na osiedlowe instalacje odnawialnych źródeł energii, dlatego czas zwrotu takich inwestycji będzie stosunkowo szybki.
Na koniec warto zaznaczyć, że proponowane rozwiązanie jest stosunkowo uniwersalne. Co ważne, wspólnota czy spółdzielnia mieszkaniowa nie musi być właścicielem węzła cieplnego, aby takie zmiany przeprowadzić, jak również nie wymagają one zezwolenia od dostawcy ciepła. To bardzo dobra wiadomość dla większości osiedli, gdzie węzeł cieplny należy do miejskiego dostawcy ciepła.
Wyobraźcie sobie wczesny, zimowy poranek. Budzi Was zimno nieubłaganie przypominające o tym, że najwyższy czas dorzucić do pieca. Może trzymałby dłużej, gdyby było Was stać na lepszy opał? Po omacku szukacie latarki, która da Wam odrobinę światła niezbędnego przy ponownym rozpalaniu wystudzonego pieca. Światła nie zapalacie – prąd odłączyli już kilka miesięcy temu…
To nie smutna fantazja, ani opis realiów z ubiegłego stulecia – to rzeczywistość osób dotkniętych ubóstwem energetycznym…
Czym jest ubóstwo energetyczne?
Ubóstwo energetyczne to sytuacja, w której mieszkańcy gospodarstwa domowego nie są w stanie zapewnić sobie odpowiedniego dostępu do energii elektrycznej i cieplnej. Może być ono spowodowane fizycznym brakiem dostępu do sieci elektrycznej lub innych źródeł energii, lecz przede wszystkim – brakiem środków finansowych na jej zakup. W Polsce problem ten dotyka szczególnie mieszkańców wsi i pojedynczych, odizolowanych gospodarstw. Sięga tam, gdzie dostęp do sieci elektrycznej jest ograniczony lub w skrajnych przypadkach – w ogóle go nie ma.
Co ciekawe, w polskim prawie widnieje ustawowa definicja, szczegółowo określająca to zjawisko. Opisuje ona ubóstwo energetyczne jako sytuację, w której gospodarstwo domowe prowadzone przez jedną lub kilka osób, nie jest w stanie zaspokoić swoich potrzeb związanych z ogrzewaniem, chłodzeniem oraz zapewnieniem energii elektrycznej do zasilania urządzeń i do oświetlenia.
Dodatkowo do uznania za ubogie energetycznie, gospodarstwo domowe musi łącznie spełnić poniższe warunki:
niskie dochody osób je zamieszkujących
wysokie wydatki na cele energetyczne,
nie jest w nim wykonywana żadna działalność gospodarcza
lokal lub budynek cechuje się niską efektywnością energetyczną
Według danych GUS, w 2019 roku około 5% gospodarstw domowych w Polsce miało ograniczony dostęp do energii elektrycznej. Obecnie jednak szacuje się, że gospodarstw domowych dotkniętych ubóstwem energetycznym może być aż 10% w skali kraju…
Kryzys energetyczny – jak uderza w Polaków?
Jednym z głównych powodów ubóstwa energetycznego w naszym kraju jest wysoki poziom cen energii. W ostatnich miesiącach te poszybowały do niespotykanych wcześniej poziomów. Dla wielu rodzin koszty zapewnienia dostępu do prądu czy ciepła okazały się nie do udźwignięcia.
Przyczyny ubóstwa energetycznego w Polsce są złożone i obejmują zarówno czynniki ekonomiczne, jak i strukturalne. Wśród najważniejszych można wymienić:
Niskie dochody: Mimo wciąż rosnącego poziomu życia, wciąż wielu Polaków żyje na granicy ubóstwa, bez możliwości pokrycia wysokich kosztów ogrzewania i energii elektrycznej. W szczególnie trudnej sytuacji są osoby starsze i samotne, które muszą w pojedynkę radzić sobie z ograniczonymi środkami finansowymi.
Starzejąca się infrastruktura: Wiele budynków w Polsce jest starych i nieefektywnych energetycznie, co sprawia, że koszty ogrzewania są wysokie. Nierzadko remonty i modernizacje są nieopłacalne z uwagi na wysokie koszty, co prowadzi do dalszego pogarszania się stanu budynków.
Brak dostępu do nowoczesnych źródeł energii: Z przyczyn ekonomicznych wiele gospodarstw domowych nie ma dostępu do nowoczesnych, efektywnych energetycznie źródeł ciepła, takich jak kotły na biomasę czy pompy ciepła. W wielu przypadkach konieczne jest korzystanie z węgla lub drewna, co prowadzi do wysokich kosztów ogrzewania.
Problem już mamy – jak teraz z nim walczyć? Ubóstwo energetyczne pod lupą.
Aby rozwiązać problem ubóstwa energetycznego w Polsce, potrzebne są działania na kilku płaszczyznach. Przede wszystkim konieczne jest zwiększenie dostępności pomocy finansowej dla osób dotkniętych tym problemem. Wiele państw europejskich już wprowadziło takie rozwiązania, jak programy dopłat za energię czy systemy udzielania pożyczek na remonty budynków.
W Polsce możemy skorzystać z regionalnych i państwowych programów dopłat na wymianę starych, nieefektywnych źródeł ciepła. Przykładami takich inicjatyw są chociażby akcja Zmień Piec czy program Czyste Powietrze.
Ważne jest również, państwowe wsparcie dla programów termomodernizacyjnych, które pozwolą na poprawę efektywności energetycznej budynków i tym samym obniżenie kosztów ogrzewania. Dobrym sygnałem jest również wprowadzenie obowiązku przekazania świadectwa charakterystyki energetycznej budynku przy jego sprzedaży czy wynajmie, co pozwoli na promowanie budynków bardziej przyjaznych dla środowiska i niższych kosztów utrzymania.
Nieocenione jest również edukowanie i stałe zwiększanie świadomości na temat oszczędzania energii oraz możliwości jej pozyskiwania z odnawialnych źródeł. Wiele osób dotkniętych ubóstwem energetycznym nie ma dostępu do internetu, pozostając odcięta od informacji na temat możliwości pomocy. Warto zatem prowadzić akcje promujące dofinansowania na przydomowe instalacje OZE, pozwalające na uzyskiwanie taniej i ekologicznej energii.
Wniosek jest jeden – ubóstwo energetyczne w Polsce to poważny problem, który dotyka coraz więcej osób. Bez podjęcia działań na kilku płaszczyznach, od zwiększenia pomocy finansowej po promowanie efektywności energetycznej, niewiele się zmieni. Warto jednak podjąć walkę o to, by zapewnić dostęp do energii dla wszystkich – bez względu na grubość portfela.
Dopłata do instalacji fotowoltaicznych montowanych na domach wielorodzinnych zarządzanych przez wspólnoty mieszkaniowe czy spółdzielnie wyniesie 50 proc. wartości instalacji – takie słowa jeszcze pod koniec 2022 roku padły z ust ministra rozwoju i technologii, Waldemara Budy. W obliczu rosnących kosztów energii elektrycznej, wsparcie dla budynków wielorodzinnych może okazać się nieocenione.
Dotychczas prywatna, przydomowa fotowoltaika zarezerwowana była jedynie dla domów jednorodzinnych. Dotacje przewidziane przez ministerstwo rozwoju i technologii mogą to zmienić. Przewidziano zatem nowe rozwiązanie, według którego dofinansowanie na instalacje PV dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych ma wynieść do 50 proc. wartości instalacji.
Dzisiaj, żeby postawić instalację na bloku jest możliwość dofinansowania tak jak w „Moim Prądzie” – do 6 tys. zł. My proponujemy zupełnie inną filozofię. Te instalacje będą tutaj trochę większe, w związku z tym to finansowanie będzie wyższe. Proponujemy dofinansowanie do 50 proc., co oznacza, że przy średniej instalacji 30 kWh jesteśmy w stanie dopłacić mniej więcej 75 tys. zł do instalacji wartej 150 tys. zł – zaznaczał jeszcze w grudniu Waldemar Buda.
Fotowoltaika dla osiedla – dofinansowanie w zasięgu ręki
Na program dofinansowania instalacji OZE (odnawialnych źródeł energii) przeznaczone zostanie prawie pół miliarda złotych w ramach prefinansowania z Polskiego Funduszu Rozwoju. Dofinansowanie obejmie zakup, montaż lub budowę nowej instalacji OZE, a także modernizację instalacji, w wyniku której zainstalowana moc wzrośnie o co najmniej 25%. Dofinansowaniem objęte będą również instalacje wspomagające, takie jak magazyny energii i pompy ciepła.
Grant OZE może pokryć do 50% planowanej inwestycji!
Jak informuje Ministerstwo Rozwoju i Technologii, dotowane instalacje OZE mogą być znacznie większe i produkować znacznie więcej energii niż jest to potrzebne na potrzeby części wspólnych budynku. Nadmiar wyprodukowanej energii może być rozliczany miesięcznie ze sprzedawcą energii według cen hurtowych, a uzyskane przy sprzedaży środki zasilą budżet osiedla. Dzięki temu obniżymy koszty utrzymania budynku, a uzyskane oszczędności możemy przeznaczyć na remonty. Aby zyskać dodatkową gotówkę, prosument, czyli w tym przypadku zarządca budynku, będzie musiał zgłosić do sprzedawcy energii swój status prosumenta lokatorskiego, dokumentując to uchwałą o budowie instalacji OZE.
Kto może zdobyć grant OZE?
O dofinansowanie na odnawialne źródła energii mogą ubiegać się zarządcy lub właściciele budynków wielorodzinnych.
Z grantu mogą skorzystać niemal wszyscy inwestorzy bez względu na wielkość obiektu. Wykluczone z programu zostały jedynie jednostki budżetowe i samorządowe zakładów budżetowych. Grupa beneficjentów jest zatem szeroka, a wliczają się w nią m.in.:
Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe
Jednostki samorządu terytorialnego
Towarzystwa Budownictwa Społecznego (tzw. TBS),
Społeczne inicjatywy mieszkaniowe
Spółki prawa handlowego
Osoby fizyczne
Na jakie działania przysługuje grant OZE?
Wedle regulaminu zamieszczonego na stronie BGK, dofinansowanie w ramach omawianego programu grantowego można przeznaczyć na:
zakup, montaż lub budowę instalacji odnawialnego źródła energii
modernizację instalacji odnawialnego źródła energii, w wyniku której zainstalowana moc instalacji wzrośnie o minimum 25%
Grant OZE może pokryć nawet 50% kosztów powyższych inwestycji!
Warto pamiętać o warunkach i ograniczeniach, jakie stawia organizator. Dofinansowanie uzyskają jedynie te inwestycje, które:
służą wytwarzaniu energii na potrzeby budynku, w którym zostały zainstalowane
nie zostały jeszcze rozpoczęte
nie wyrządzają szkód dla celów środowiskowych oraz spełniają kryteria horyzontalne.
Grant OZE – nabór i zasady programu
Wnioski o przyznanie grantu OZE można składać od 1 lutego 2023 r. do Banku Gospodarstwa Krajowego. Nabór ma pozostać otwarty do 30 czerwca 2026 r.
Warto zawczasu upewnić się, czy mamy wszystkie niezbędne dokumenty. Do wniosku należy bowiem dołączyć:
dokumentację projektową instalacji
dokumenty potwierdzające umocowanie osób podpisujących wniosek do reprezentowania inwestora oraz wzór podpisu/ów złożonych na wniosku
Planując inwestycję, należałoby zacząć od dokładnej analizy, która wykaże, czy takie rozwiązanie na pewno okaże się dla nas opłacalne.
Analiza OZE pomoże zaprojektować efektywnie działającą instalację, a przy tym rozwiać wszelkie niejasności. W Efektywniej już od lat wykonujemy ekspertyzy, w ramach których analizujemy zużycie energii elektrycznej przez wszystkie zainstalowane w obiekcie urządzenia. Przyglądamy się bieżącym potrzebom mieszkańców i ustalamy, jaką powierzchnię inwestor może przeznaczyć na instalację fotowoltaiczną. Pracujemy tak, aby zapewnić maksymalną efektywność instalacji OZE.
Sporządzane przez nas analizy zawierają rozmieszczenie modułów oraz możliwy sposób ich połączenia i podłączenia do sieci elektroenergetycznej. Przy wyznaczaniu opłacalności inwestycji uwzględniamy takie parametry, jak temperaturowy współczynnik strat mocy, straty na przesyle energii elektrycznej oraz sprawność wewnętrzną. Roczną produkcję energii elektrycznej z paneli fotowoltaicznych szacujemy dodatkowo na podstawie danych z najbliższej stacji aktynometrycznej, nachylenia instalacji oraz orientacji względem stron świata.