W ostatnich latach ESG (Environmental, Social, and Governance) stało się kluczowym elementem strategii wielu firm na całym świecie. Skrót ESG odnosi się do trzech głównych obszarów odpowiedzialności: środowiskowego, społecznego oraz ładu korporacyjnego. W ramach tych kategorii firmy są oceniane na podstawie ich wpływu na środowisko, traktowania pracowników i interesariuszy oraz zarządzania organizacją. Coraz więcej przedsiębiorstw i instytucji finansowych dostrzega potrzebę wprowadzenia praktyk zgodnych z ESG, zarówno z powodu rosnących oczekiwań społecznych, jak i z powodu regulacji prawnych. 

 

Czym są standardy ESG?

Standardy ESG to zestaw wskaźników i wytycznych, które pomagają firmom mierzyć, oceniać i raportować ich działania w zakresie ochrony środowiska, odpowiedzialności społecznej oraz zarządzania organizacją. Standardy te stanowią podstawę do oceny, jak instytucje radzą sobie z wyzwaniami związanymi z minimalizowaniem negatywnego wpływu na środowisko naturalne.  

Co stoi za tym skrótem? 

  • Environmental (Środowisko): Wpływ działalności organizacji na środowisko i klimat. Obejmuje to emisje CO2, zarządzanie odpadami, zużycie energii oraz politykę dotyczącą odnawialnych źródeł energii. 
  • Social (Społeczeństwo): Wytyczne dotyczące standardów postępowania wobec pracowników organizacji oraz społeczności lokalnej. Ocenie podlegają warunki pracy, przestrzeganie praw człowieka, zaangażowanie społeczne, a także odpowiedzialność wobec klientów. 
  • Governance (Zarządzanie): W tej kategorii znajdą się wszelkie aspekty mające wpływ na to, jak organizacja jest zarządzana. Ocenie podlega transparentność i etyka biznesu, struktury zarządu oraz polityki antykorupcyjne. 

 

ESG w Polsce

W Polsce temat ESG zyskuje na znaczeniu, szczególnie w kontekście dążenia do bardziej zrównoważonego rozwoju. Regulacje Unii Europejskiej, takie jak Taksonomia UE, nakładają na firmy obowiązek raportowania działań związanych z ESG, co wymusza większą transparentność w zakresie ich wpływu na środowisko, społeczność i zarządzanie.  

 

Czy (i jak?) bankowość wspiera procesy ESG?

Jednym z głównych popularyzatorów powyższych standardów w Polsce stał się…sektor bankowości!  

Instytucje nie tylko wdrażają prawidła zrównoważonego rozwoju we własnych strukturach, ale również wywierają wpływ na klientów i inwestorów. Przyjrzyjmy się, w jaki sposób odbywa się to na terenie naszego kraju. 

 

  1. Finansowanie zielonych projektów

Jednym z głównych sposobów, w jaki banki wspierają ESG, jest finansowanie projektów związanych z ochroną środowiska. W Polsce rośnie liczba „zielonych” obligacji i kredytów, które są przeznaczane na inicjatywy zmniejszające emisję CO2, rozwijające odnawialne źródła energii czy poprawiające efektywność energetyczną budynków. Banki, poprzez oferowanie takich produktów, nie tylko wspierają zrównoważony rozwój, ale także pomagają przedsiębiorstwom dostosować się do przyszłych regulacji środowiskowych. 

 

Przykłady działań:

  • ING Bank Śląski: ING aktywnie wspiera projekty z zakresu zrównoważonego rozwoju, oferując m.in. „zielone obligacje”. Bank ten w 2020 roku wyemitował swoje pierwsze zielone obligacje o wartości 400 mln euro, z których środki przeznaczono na finansowanie projektów związanych z odnawialnymi źródłami energii oraz efektywnością energetyczną. ING angażuje się również w programy edukacyjne promujące zrównoważony rozwój, co wpływa na świadomość ekologiczną klientów i partnerów biznesowych. 
  • Bank Ochrony Środowiska (BOŚ): BOŚ, jak sugeruje sama nazwa, od lat koncentruje się na finansowaniu projektów proekologicznych. Bank ten odgrywa kluczową rolę w promowaniu inwestycji związanych z ochroną środowiska w Polsce. Oferuje preferencyjne warunki finansowania dla przedsiębiorstw i samorządów realizujących projekty z zakresu energii odnawialnej, gospodarki odpadami czy ochrony wód. 

 

  1. Wpływ na społeczeństwo

Banki mogą również wpływać na sferę społeczną, wspierając projekty mające na celu poprawę jakości życia, walkę z wykluczeniem społecznym czy wspieranie edukacji. Poprzez finansowanie inicjatyw społecznych, budują zaufanie wśród lokalnych społeczności, co może przekładać się na ich reputację oraz długoterminowe relacje z klientami. 

 

Przykłady działań:

  • PKO Bank Polski: PKO BP angażuje się w szereg inicjatyw społecznych, w tym programy edukacyjne oraz akcje na rzecz przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu. Przykładem jest program „PKO Junior”, który edukuje dzieci i młodzież w zakresie finansów osobistych. Program ma na celu zwiększenie świadomości ekonomicznej i przygotowanie do odpowiedzialnego zarządzania finansami w przyszłości. 
  • Santander Bank Polska: Santander wspiera liczne projekty społeczne, takie jak „Santander Universidades” – program wspierający edukację na poziomie wyższym. Oferuje stypendia, staże oraz szkolenia dla studentów i młodych naukowców. Bank angażuje się również w inicjatywy na rzecz różnorodności i inkluzji, co jest kluczowym elementem społecznego aspektu ESG. 

 

  1. Odpowiedzialne zarządzanie

W obszarze zarządzania (Governance), instytucje związane z obrotem finansami winny spełniać najwyższe standardy etyczne oraz dążyć do pełnej transparentności. Przejrzystość w raportowaniu finansowym, etyczne podejście do zarządzania ryzykiem oraz wdrażanie zasad dobrego ładu korporacyjnego to elementy, które mogą przyczynić się do wzmocnienia zaufania do instytucji finansowych. 

 

Przykłady działań:

  • mBank: W 2021 roku opublikował raport zrównoważonego rozwoju, w którym szczegółowo przedstawił swoje działania na rzecz ESG, w tym politykę antykorupcyjną oraz zasady etyczne obowiązujące w organizacji. mBank jest również aktywnym uczestnikiem globalnych inicjatyw na rzecz odpowiedzialnego biznesu, takich jak UN Global Compact. 

 

  1. Integracja ESG w procesach decyzyjnych

Coraz więcej banków integruje kryteria ESG w swoich procesach decyzyjnych, zwłaszcza w kontekście udzielania kredytów czy inwestycji. Oznacza to, że projekty i firmy, które nie spełniają określonych standardów ESG, mogą mieć trudności w uzyskaniu finansowania. Tego rodzaju podejście zachęca przedsiębiorstwa do bardziej odpowiedzialnego prowadzenia działalności.

 

Przykłady działań:

  • BNP Paribas Bank Polska wprowadził politykę „Zero deforestation”, której celem jest wyeliminowanie finansowania projektów związanych z wylesianiem, zwłaszcza w Amazonii. Bank weryfikuje projekty pod kątem ich wpływu na środowisko i społeczeństwo, co jest istotnym elementem jego strategii zrównoważonego rozwoju. 

 

Podsumowanie

Bankowość, jako kluczowy sektor gospodarki, odgrywa istotną rolę we wspieraniu procesów ESG. Poprzez integrację kryteriów ESG w procesach decyzyjnych, banki mogą przyczynić się do realizacji globalnych celów zrównoważonego rozwoju. Jest to jeden z przykładów ukazujących wpływ instytucji finansowych na

Tekst i opracowanie: Julia Szafran

 

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

W dynamicznie zmieniającym się sektorze energetycznym coraz większą rolę odgrywają inicjatywy ukierunkowane na wytwarzanie i dystrybucję energii na poziomie lokalnym. Klastry energii i społeczności energetyczne zyskują na znaczeniu, oferując rozwiązania zorientowane na zrównoważony rozwój i zaangażowanie obywateli. Na czym polega ta koncepcja i czy ma ona rację bytu w Polsce? Sprawdźmy! 

 

Czym są klastry energii?

Klastry energii stanowią formę porozumienia między różnymi podmiotami, takimi jak jednostki samorządu terytorialnego, przedsiębiorstwa komunalne, prywatne spółki kapitałowe, instytucje badawczo-rozwojowe oraz indywidualni prosumenci. Ich głównym celem jest koordynacja działań w zakresie wytwarzania, magazynowania, bilansowania zapotrzebowania, obrotu i dystrybucji energii elektrycznej lub paliw na określonym obszarze administracyjnym. 

Kluczową przesłanką leżącą u podstaw tworzenia klastrów energii jest rozwój energetyki rozproszonej, czyli wytwarzania energii przez małe jednostki na potrzeby lokalne. Chociaż klastry mogą obejmować zarówno źródła odnawialne, jak i konwencjonalne, nacisk kładzie się na wykorzystanie odnawialnych zasobów energetycznych, takich jak słońce, wiatr czy biomasa. 

Jedną z głównych zalet klastrów energii jest zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego regionu poprzez zmniejszenie częstotliwości awarii i skrócenie czasu ich trwania. Ponadto, efektywne bilansowanie popytu i podaży energii elektrycznej prowadzi do optymalizacji jej wytwarzania, dystrybucji i konsumpcji. 

 

Co prawo energetyczne mówi o klastrach energii?

Definicja klastra energii została wprowadzona do polskiego porządku prawnego nowelizacją ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE) z dnia 22 czerwca 2016 roku. Jednak dopiero najnowsza nowelizacja tej ustawy, uchwalona w 2023 roku, stworzyła kompleksowe ramy regulacyjne, umożliwiające dynamiczny rozwój tej formy współpracy. 

Aby klaster energii mógł korzystać z przewidzianych form wsparcia, musi uzyskać wpis do rejestru prowadzonego przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Wniosek o rejestrację składa koordynator klastra, a prezes URE ma 14 dni na dokonanie wpisu. 

 

Społeczności energetyczne – siła lokalnych inicjatyw

Społeczności energetyczne stanowią specyficzną formę klastrów energii, w których kluczową rolę odgrywają mieszkańcy, przedsiębiorcy oraz jednostki samorządowe danego regionu. Ich celem jest wspólne wytwarzanie, dystrybucja i magazynowanie energii elektrycznej na potrzeby członków społeczności. Przyczynia się to bezpośrednio do zwiększenia niezależności energetycznej oraz aktywnego zaangażowania obywateli. 

Jedną z głównych zalet społeczności energetycznych jest możliwość bezpośredniego udziału mieszkańców w procesie transformacji energetycznej. Poprzez inwestycje całych osiedli w odnawialne źródła energii, takie jak instalacje fotowoltaiczne czy turbiny wiatrowe, obywatele stają się aktywnymi uczestnikami rynku energii, a nie tylko biernymi konsumentami. 

Partycypacja społeczna w tego typu inicjatywach sprzyja budowaniu świadomości ekologicznej oraz promowaniu postaw proekologicznych. Mieszkańcy angażujący się w społeczności energetyczne zyskują lepsze zrozumienie wyzwań związanych z zrównoważonym gospodarowaniem zasobami energetycznymi. 

 

Klastry energii – korzyści ekonomiczne i środowiskowe

Oprócz aspektów społecznych, tworzenie społeczności energetycznych niesie ze sobą szereg korzyści ekonomicznych i środowiskowych. Dzięki wykorzystaniu lokalnych źródeł energii, takich jak słońce czy biomasa, zmniejsza się zależność od importowanych paliw kopalnych. Ponadto, promowanie OZE przyczynia się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i innych zanieczyszczeń, co ma pozytywny wpływ na środowisko naturalne. Społeczności energetyczne odgrywają zatem istotną rolę w realizacji celów zrównoważonego rozwoju, łącząc aspekty gospodarcze, społeczne i ekologiczne. 

 

Wsparcie dla klastrów energii w Polsce

Aby zachęcić do tworzenia klastrów energii i społeczności energetycznych, rząd wprowadził szereg instrumentów wsparcia, które mają na celu ułatwienie ich rozwoju oraz promowanie inwestycji w odnawialne źródła energii. 

 

System zachęt finansowych

Jednym z kluczowych elementów wsparcia jest system zachęt finansowych. Obejmuje on m.in. zwolnienia z opłat za energię odnawialną, opłat kogeneracyjnych, akcyzy oraz obowiązków związanych ze świadectwami pochodzenia. Mechanizm ten ma charakter czasowy i będzie funkcjonował w dwóch etapach. 

W pierwszym etapie, obowiązującym do 31 grudnia 2026 roku, wymagane jest, aby minimum 30% energii wprowadzanej do sieci w ramach klastra pochodziło z OZE. Dodatkowo, łączna moc instalacji w klastrze nie może przekraczać 100 MW. Z kolei zdolność magazynowania energii musi wynosić co najmniej 2% łącznej mocy zainstalowanej. 

Od 1 stycznia 2027 roku, wymagania zostaną zaostrzone. Wsparcie będzie przysługiwać klastrom energii, w których co najmniej 50% energii wytwarzanej i wprowadzanej do sieci pochodzi z OZE. Łączna moc instalacji musi umożliwiać pokrycie w każdej godzinie nie mniej niż 50% łącznych dostaw energii elektrycznej do członków klastra. Ponadto, zdolność magazynowania energii musi wynosić co najmniej 5% łącznej mocy zainstalowanej. 

 

Usługa ograniczania obciążenia szczytowego

Istotnym elementem wsparcia dla klastrów energii jest również usługa ograniczania obciążenia szczytowego. Polega ona na odpłatnym świadczeniu na rzecz operatora sieci dystrybucyjnej (OSD) usługi polegającej na ograniczeniu szczytowej generacji energii. Umożliwia to efektywne bilansowanie energii elektrycznej przez OSD, wzmacniając stabilność sieci. 

 

Pozostałe formy wsparcia

Oprócz zachęt finansowych i usługi ograniczania obciążenia szczytowego, klastry energii mogą liczyć na szereg innych form wsparcia. Będą to m.in. preferencyjne stawki za usługi dystrybucji energii czy dostęp do programów dofinansowania inwestycji w odnawialne źródła energii. 

 

Klastry energii w Polsce – perspektywy rozwoju

Zgodnie z założeniami Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku (PEP2040), do 2030 roku na terenie kraju ma działać 300 klastrów energii i społeczności energetycznych. Realizacja tego celu będzie miała kluczowe znaczenie dla zwiększenia udziału OZE w miksie energetycznym oraz decentralizacji wytwarzania i dystrybucji energii. Klastry odgrywają istotną rolę w procesie transformacji energetycznej, przyczyniając się do zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym. Dzięki współpracy różnych podmiotów na poziomie lokalnym, możliwe jest efektywne wykorzystanie dostępnych zasobów energetycznych, takich jak słońce, wiatr czy biomasa. 

Pomimo licznych korzyści płynących z tworzenia klastrów energii, ich rozwój napotyka również pewne wyzwania i bariery. Jedną z nich jest konieczność pokonania barier finansowych, związanych z wysokimi kosztami inwestycji w infrastrukturę wytwarzania, magazynowania i dystrybucji energii. Innym wyzwaniem jest zapewnienie odpowiednich ram regulacyjnych, które umożliwią sprawne funkcjonowanie klastrów energii oraz zachęcą inwestorów. 

Ponadto, istotną barierą może być brak wiedzy o zasadach funkcjonowania klastrów energii wśród decydentów, jak i społeczności lokalnych. 

 

Przykłady udanych inicjatyw klastrów energii w Polsce

Pomimo relatywnie niedługiej historii funkcjonowania klastrów energii w Polsce, istnieje już szereg udanych inicjatyw, które warto przybliżyć jako dobre praktyki. 

 

Klaster Energii Zbiornika Czorsztyńskiego

Klaster Energii Zbiornika Czorsztyńskiego został utworzony w 2017 roku przez gminy Czorsztyn, Krościenko nad Dunajcem, Ochotnica Dolna i Raba Wyżna. Jego celem jest wykorzystanie potencjału energetycznego zbiornika wodnego poprzez budowę małych elektrowni wodnych, a także promowanie rozwiązań OZE wśród mieszkańców. 

W ramach klastra zrealizowano szereg inwestycji, takich jak instalacje fotowoltaiczne na budynkach użyteczności publicznej, stacje ładowania pojazdów elektrycznych oraz modernizacja oświetlenia ulicznego. 

 

Klaster Energii Zielonej Góry

Klaster Energii Zielonej Góry to inicjatywa zrzeszająca ponad 30 podmiotów. W jego skład wchodzą jednostki samorządu terytorialnego, przedsiębiorstwa energetyczne, instytucje naukowe oraz organizacje pozarządowe. Jego głównym celem jest wspieranie rozwoju energetyki rozproszonej oraz promowanie wykorzystania odnawialnych źródeł energii na terenie województwa lubuskiego. 

W ramach klastra realizowane są liczne projekty inwestycyjne, takie jak budowa farm fotowoltaicznych, instalacji biogazowych oraz magazynów energii. Prowadzone są również działania edukacyjne mające na celu zwiększenie świadomości społecznej na temat korzyści płynących z wykorzystania energii odnawialnej. 

 

Klastry energii – chwilowa moda, czy przyszłość energetyki?

Klastry energii i społeczności energetyczne stanowią istotny element transformacji systemu energetycznego w kierunku większej decentralizacji oraz wykorzystania odnawialnych źródeł energii. Ich rozwój przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego regionów oraz zaangażowania społeczności lokalnych w proces wytwarzania i dystrybucji energii. 

Dzięki wprowadzeniu odpowiednich instrumentów wsparcia, Polska ma szansę na dynamiczny rozwój tego sektora i realizację założonych celów w zakresie zwiększenia udziału OZE w miksie energetycznym. 

Tekst i opracowanie: Julia Szafran

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

W miarę postępujących zmian klimatycznych oraz rosnącej świadomości ekologicznej, pojęcie śladu węglowego zyskuje coraz większe znaczenie w europejskich regulacjach prawnych i środowiskowych.  Przedsiębiorstwa odgrywają kluczową rolę w redukcji globalnej emisji gazów cieplarnianych, a ich dekarbonizacja stanowi pierwszy krok na drodze do zrównoważonego rozwoju. Sprawdź, jak obliczyć ślad węglowy firmy i sprawnie nim zarządzać.

 

Czym jest ślad węglowy?

Ślad węglowy to miara całkowitej emisji gazów cieplarnianych wytwarzanych w wyniku działalności danej organizacji, procesu produkcyjnego czy cyklu życia produktu. Obejmuje nie tylko emisje dwutlenku węgla, ale także innych gazów cieplarnianych, takich jak metan, podtlenek azotu oraz fluorowane gazy cieplarniane. Wszystkie te związki są wyrażone w ekwiwalencie CO2. 

Obliczanie śladu węglowego pozwala oszacować, w jaki sposób działalność danego podmiotu wpływa na środowisko naturalne. Dzięki temu możemy zidentyfikować obszary, w których warto wprowadzić zmiany mające na celu redukcję emisji gazów cieplarnianych. Przedsiębiorstwa mogą analizować swoje procesy produkcyjne, aby znaleźć sposoby na dekarbonizację. W grę wchodzi zmniejszenie zużycia paliw kopalnych, inwestycje w OZE, czy też zmniejszenie emisji związanych z transportem. 

W przypadku produktów, obliczanie śladu węglowego obejmuje cały ich cykl życia. Trwa on od wydobycia surowców, przez proces produkcji, transport, użytkowanie, aż po utylizację. Coraz więcej organizacji, zarówno publicznych, jak i prywatnych, zaczyna monitorować i raportować swój ślad węglowy. Działania te są często motywowane nie tylko troską o środowisko, ale także rosnącymi oczekiwaniami konsumentów oraz prawnymi wymogami regulacyjnymi.  

 

Certyfikacja i oznaczenia śladu węglowego

W obliczu rosnącej świadomości konsumentów, coraz więcej firm decyduje się na certyfikację i oznaczanie swoich produktów informacjami o śladzie węglowym. Ułatwia to klientom dokonywanie świadomych wyborów i sprzyja budowaniu zaufania do marki. 

Unia Europejska nie posiada jednolitego, obowiązkowego systemu certyfikacji śladu węglowego. Istnieje jednak kilka ważnych regulacji i standardów, które są powszechnie stosowane: 

  • EU ETS (European Union Emissions Trading System): Jest to system handlu emisjami, który obejmuje sektory przemysłowe i energetyczne, narzucając limity emisji i pozwalając na handel uprawnieniami do emisji. 
  • Rozporządzenie o śladzie środowiskowym produktu (Product Environmental Footprint – PEF): PEF to inicjatywa Komisji Europejskiej mająca na celu ustanowienie wspólnej metodologii do oceny i raportowania śladu środowiskowego produktów, w tym śladu węglowego. 

W UE stosowane są także międzynarodowe normy dotyczące śladu węglowego: 

  • ISO 14067: Międzynarodowa norma dotycząca śladu węglowego produktów, określająca zasady i wymagania dotyczące kwantyfikacji i raportowania emisji gazów cieplarnianych związanych z cyklem życia produktów. 
  • GHG Protocol: Ramy opracowane przez World Resources Institute (WRI) i World Business Council for Sustainable Development (WBCSD), które pomagają organizacjom w mierzeniu i zarządzaniu emisjami gazów cieplarnianych. 

 

Jak obliczyć ślad węglowy przedsiębiorstwa?

Obliczenie śladu węglowego przedsiębiorstwa jest procesem złożonym, który wymaga analizy różnych aspektów działalności firmy. Zasadniczo można podzielić go na trzy następujące etapy. 

  1. Identyfikacja źródeł emisji

Obliczanie śladu węglowego organizacji należy rozpocząć od identyfikacji i podziału źródeł emisji wedle poniższych zakresów: 

Zakres 1  – Obejmuje bezpośrednie emisje gazów cieplarnianych pochodzące ze źródeł będących własnością lub kontrolowanych przez przedsiębiorstwo. Zalicza się do nich spalanie paliw w celach grzewczych, transportowych czy produkcyjnych, a także emisje niezorganizowane, np. uwalnianie czynników chłodniczych. 

 

Zakres 2 Dotyczy pośrednich emisji energetycznych związanych z wytwarzaniem energii elektrycznej, ciepła, pary wodnej lub chłodu zakupionych od zewnętrznych dostawców. 

 

Zakres 3Obejmuje pozostałe pośrednie emisje gazów cieplarnianych powstające w łańcuchu wartości firmy. Zalicza się do nich m.in. emisje związane z transportem i dystrybucją, przetwarzaniem sprzedanych produktów, podróżami służbowymi pracowników czy inwestycjami kapitałowymi. Przy obliczaniu śladu węglowego w tym zakresie można wykorzystać dane od dostawców i odbiorców lub wskaźniki emisji z literatury branżowej. 

 

  1. Analiza danych

Drugim krokiem będzie analiza danych na temat zużycia energii, paliw, surowców oraz innych czynników wpływających na emisje w każdej z kategorii. Dane te mogą obejmować: 

  • Zużycie paliwa (litry, m³) 
  • Zużycie energii elektrycznej (kWh) 
  • Ilość produkowanych odpadów (tony) 
  • Transport (kilometry przejechane przez firmowe pojazdy, transport towarów itp.) 

 

  1. Przeliczenie emisji na ekwiwalent CO₂

Użyj odpowiednich wskaźników emisji, aby przeliczyć zużycie energii i paliw na ekwiwalent dwutlenku węgla (CO₂e). Wskaźniki te można znaleźć w literaturze naukowej, raportach rządowych lub na stronach organizacji zajmujących się ochroną środowiska. 

Przykład przeliczeń: 

  • 1 litr benzyny = 2,31 kg CO₂e 
  • 1 kWh energii elektrycznej (z sieci) = 0,233 kg CO₂e (w zależności od mixu energetycznego kraju) 

 

Obliczanie śladu węglowego – korzyści dla firmy

Pomiar śladu węglowego przynosi przedsiębiorstwom wiele korzyści, wykraczających poza aspekty środowiskowe: 

  1. Identyfikacja obszarów do optymalizacji: Analiza źródeł emisji pozwala zidentyfikować energochłonne procesy i działania generujące największy ślad węglowy, co ułatwia wdrażanie środków ograniczających zużycie energii i dekarbonizację. 
  2. Poprawa efektywności operacyjnej: Działania zmierzające do redukcji emisji gazów cieplarnianych często wiążą się ze zwiększeniem efektywności energetycznej, optymalizacją łańcucha dostaw i innymi oszczędnościami. 
  3. Przewaga konkurencyjna: Firmy, które aktywnie mierzą i redukują swój ślad węglowy, zyskują przewagę nad konkurencją, zwłaszcza w obliczu rosnących wymagań regulacyjnych i oczekiwań konsumentów. 
  4. Szersze możliwości rynkowe: Niektóre branże i sektory już teraz wymagają od swoich dostawców i partnerów biznesowych raportowania śladu węglowego i stopniowej dekarbonizacji. Spełnienie tych wymogów otwiera nowe możliwości rynkowe. 
  5. Poprawa wizerunku i reputacji: Przedsiębiorstwa, które podejmują działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, cieszą się lepszą reputacją i zaufaniem interesariuszy, co przekłada się na lojalność klientów i atrakcyjność dla inwestorów. 

 

Ślad węglowy produktu

Oprócz śladu węglowego całej organizacji, istotne jest również obliczanie śladu węglowego poszczególnych produktów lub usług. Pozwala to zidentyfikować etapy cyklu życia produktu generujące największe emisje gazów cieplarnianych i podjąć odpowiednie działania naprawcze. 

Ślad węglowy produktu obejmuje emisje powstające na każdym etapie jego „życia”. Od pozyskania surowców, przez procesy produkcyjne, transport i dystrybucję, aż po użytkowanie i utylizację. Dzięki tej analizie przedsiębiorstwa mogą optymalizować łańcuch dostaw, wybierać bardziej ekologiczne materiały i technologie produkcji oraz edukować konsumentów w zakresie zrównoważonego użytkowania produktów.

 

Przykłady działań redukujących ślad węglowy

Istnieje wiele sposobów na dekarbonizację przedsiębiorstwa, a ich wybór zależy od specyfiki branży i procesów produkcyjnych. Oto kilka przykładowych działań: 

  • Optymalizacja łańcucha dostaw w celu skrócenia dystansów transportowych 
  • Zastępowanie materiałów i surowców bardziej ekologicznymi alternatywami 
  • Edukacja pracowników i wdrażanie programów oszczędzania energii 
  • Kompensacja emisji gazów cieplarnianych poprzez inwestycje w projekty zalesień lub inne inicjatywy środowiskowe. 

Wiele firm łączy powyższe strategie, aby skutecznie redukować swój ślad węglowy i wspierać efektywność energetyczną.

 

Podsumowanie 

Obliczanie śladu węglowego staje się kluczowym elementem strategii zrównoważonego rozwoju dla przedsiębiorstw na całym świecie. Pomiar emisji gazów cieplarnianych niesie ze sobą szereg korzyści biznesowych. Będą to m.in. poprawa efektywności operacyjnej, przewaga konkurencyjna, lepszy dostęp do rynków i finansowania oraz budowanie pozytywnego wizerunku. 

W obliczu rosnących regulacji prawnych, firmy aktywnie redukujące swój ślad węglowy, będą lepiej przygotowane na wyzwania przyszłości. Wdrażanie zrównoważonych praktyk zapewni zgodność z przepisami oraz umożliwi czerpanie korzyści z bycia liderem w dziedzinie ochrony środowiska.

 

Szukasz sposobów na poprawę efektywności energetycznej swojej firmy? Zapraszamy do kontaktu!

Tekst i opracowanie: Julia Szafran

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

Hydrauliczne równoważenie przepływu czynnika grzewczego to zabieg, na który decydujemy się w momencie, gdy system ogrzewania napotyka problemy w równomiernym rozprowadzaniu ciepła do wszystkich części budynku. Wykonując pomiary na strumieniu czynnika grzewczego krążącego w instalacji, możemy w łatwy sposób zidentyfikować miejsca, w których występują zaburzenia. 

Wykonanie analizy przepływów umożliwia uzyskanie równomiernego i zgodnego z projektem rozdziału ciepłej wody w instalacji grzewczej, a także pozwala wyeliminować niepożądane nad- i podprzepływy. 

 

Przypadek klienta z Krakowa

Z problemem nierównomiernego rozprowadzania ciepła mierzył się jeden z naszych klientów – zarządca budynku wielorodzinnego z Krakowa. Wykonaliśmy dla niego analizę przepływów na instalacji centralnego ogrzewania wraz z regulacją pionów. 

Analizę przepływów zrealizowaliśmy metodą ultradźwiękową. Bezinwazyjny przepływomierz pracuje w oparciu o zasadę różnicy czasu przejścia wiązki ultradźwiękowej. Działanie urządzenia polega na wysyłaniu i odbieraniu impulsów ultradźwiękowych przez parę sond oraz badaniu różnicy czasu przejścia sygnału. Montowane na zewnątrz rurociągu sondy generują impulsy, które przechodzą przez jego ściankę, dzięki czemu ciecz przepływająca wewnątrz rurociągu powoduje różnicę w czasie przejścia wiązki sygnału. Przepływomierz mierzy czas przejścia, a następnie oblicza dokładne natężenie przepływu. Do pomiarów został użyty przepływomierz ultradźwiękowy PCE TDS 200. 

Analiza przepływów – wnioski

Analiza przepływów oraz wyliczone moce zamówione wskazywały na to, że w odgałęzieniu węzła cieplnego ulokowanym w jednej z klatek budynku, wartość przepływu była trzykrotnie niższa od tego, co zaobserwowaliśmy w pozostałych pionach.  

Prędkość przepływu ciepłej wody użytkowej w „problematycznym” odgałęzieniu wynosiła 0,13 m3/h. Inne piony w tej samej klatce mogły poszczycić się trzykrotnie wyższym wynikiem, plasującym się w okolicach 0,36 m3/h. Niska wartość przepływu wiązała się z niską chwilową mocą cieplną. Jest to szczególnie istotne podczas obniżenia mocy zamówionej, która przyczynia się bezpośrednio do wysokości opłat za ciepło ponoszonych przez wszystkich mieszkańców osiedla. 

 

Obliczenia mocy zamówionej dla trzech różnych węzłów cieplnych wykazały możliwość obniżenia mocy zamówionej. Tabela poniżej przedstawia wartości aktualne oraz wartości obliczeniowe według normy PN-EN 12 831: 

Węzeł #1 Węzeł #2  Węzeł #3 
moc aktualna  114,10 kW 113,50 kW 176,90 kW
moc obliczeniowa  72,51 kW 64,48 kW 105,60 kW
możliwość obniżenia mocy  41,59 kW 49,02 kW 71,30 kW

 

Możliwe oszczędności 

Aktualna moc zamówiona   404,50   kW  
koszt zł/MW/m-c   21 300,00   zł/MW/m-c  
Aktualne koszty stałe   103 390,20   zł/rok  
Moc zamówiona wg PN EN 12831   242,593   kW  
Koszty stałe po obniżeniu mocy   62 006,77   zł/rok  
Roczne oszczędności energii   41 383,43   zł/rok  

 

Przypadek klienta z Wrocławia

Kolejna z naszych realizacji miała miejsce na jednym z wrocławskich osiedli. Dzięki pomiarom przepływów czynnika grzewczego na instalacji byliśmy w stanie na nowo wyznaczyć moc zamówioną dla naszego klienta.

Powierzchnia ogrzewana budynku: 9 250,23 m2 
Moc zamówiona przed działaniem 916 kW  
Roczna oplata stała 205 316,61 zł/rok  

Efekty:

Moc zamówiona po pomiarach 786 kW
Roczna oplata stał  143 233,97  zł/rok 
Roczna oszczędność 62 082,63 zł/rok  

 

Jeśli borykają są Państwo z problemami nierównomiernego rozprowadzania ciepła na swoim osiedlu, warto rozwiązać go przed rozpoczęciem sezonu grzewczego. Nasi audytorzy z chęcią doradzą i pomogą w indywidualnym doborze wariantów usługi do potrzeb Państwa nieruchomości. 

Tekst i opracowanie: Julia Szafran

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

Krótki przewodnik po domowych węzłach cieplnych

„logoterma – co to jest”

„logoterma w bloku”

„jak działa logoterma”

To najczęstsze pytania, jakie Polki i Polacy zadają wyszukiwarce Google w poszukiwaniu informacji o tych enigmatycznie brzmiących urządzeniach. Nie dziwimy się!

Wraz z rosnącymi kosztami energii coraz więcej osób poszukuje inteligentnych rozwiązań grzewczych dla swoich mieszkań. Jednym z nich są domowe węzły cieplne, powszechnie znane właśnie jako logotermy. Mimo że nie cieszą się wielką popularnością, potrafią nieźle namieszać w kwestii ogrzewania lokali i przygotowania ciepłej wody. Dziś przyjrzymy się bliżej nie tylko zasadom działania i konstrukcji logoterm, ale również najczęstszym problemom, z jakimi muszą mierzyć się ich właściciele.

 

Czym jest logoterma?

Logoterma to węzeł cieplny pracujący na potrzeby pojedynczego lokalu. Urządzenie stanowi kluczowy element systemu grzewczego, umożliwiając niezależną kontrolę nad ogrzewaniem i przygotowaniem ciepłej wody użytkowej w mieszkaniu. Stacje cieplne najczęściej instalowane są w szachtach instalacyjnych na klatkach schodowych, co zapewnia łatwy dostęp do urządzeń i ułatwia ich konserwację.

W teorii logotermy dają użytkownikom możliwość precyzyjnego zarządzania zużyciem energii cieplnej, co powinno przekładać się na oszczędności finansowe. Teoria brzmi pięknie, a jak wygląda praktyka? O tym zaraz 😉

Z czego składa się logoterma?

Nim przejdziemy do problematyki użytkowania tych małych węzłów cieplnych, warto byłoby pokrótce opisać ich konstrukcję. Logoterma to urządzenie składające się z takich elementów, jak:

  • Płytowy wymiennik ciepła wykonany ze stali nierdzewnej
  • Regulator przepływu
  • Zawór strefowy z siłownikiem
  • Odpowietrzniki
  • Filtry siatkowe
  • Ciepłomierz i wodomierz
  • Izolowane rury ze stali nierdzewnej

Każdy z tych komponentów odgrywa istotną rolę w zapewnieniu efektywnego ogrzewania i przygotowania ciepłej wody użytkowej.

Standardowe modele logoterm są w stanie „wyprodukować” około 12 litrów ciepłej wody na minutę, co zaspokoi potrzeby typowego mieszkania z pojedynczą łazienką i kuchnią. Dla większych lokali dostępne są wydajniejsze wersje, dostarczające nawet 22 litry na minutę.

Logotermy można rozbudować o dodatkowe elementy, takie jak mieszacz termostatyczny, którego zadaniem jest utrzymywanie stałej temperatury ciepłej wody użytkowej. Innym popularnym ulepszeniem będzie zestaw cyrkulacyjny skracający czas oczekiwania na ciepłą wodę. Istnieje również możliwość instalacji modułu dostosowanego do potrzeb ogrzewania podłogowego.

 

Jak działa logoterma?

Działanie logotermy opiera się na systemie regulacji i dystrybucji czynnika grzewczego. Gorąca woda doprowadzana jest ze źródła ciepła, takiego jak kotłownia lub węzeł zbiorczy, do indywidualnej stacji cieplnej zlokalizowanej w obsługiwanym mieszkaniu lub jego bezpośrednim sąsiedztwie.

Kluczowym elementem logotermy jest regulator przepływu. Steruje on przepływem czynnika grzewczego w oparciu o informacje z czujników temperatury i programatorów pokojowych. Gdy temperatura w pomieszczeniu spadnie poniżej ustawionej przez właściciela wartości, regulator otwiera zawór strefowy, umożliwiając dopływ gorącej wody do grzejników lub pętli ogrzewania podłogowego. Po osiągnięciu pożądanej temperatury, obieg jest zamykany, oszczędzając energię cieplną.

Jedną z kluczowych zasad działania logotermy jest priorytetowe traktowanie przygotowania ciepłej wody użytkowej. Gdy tylko urządzenie wykryje uruchomienie poboru ciepłej wody, na przykład poprzez odkręcenie kranu, regulator automatycznie odcina dopływ czynnika grzewczego do grzejników i kieruje go do wymiennika płytowego. W tym samym czasie do wymiennika doprowadzana jest zimna woda z sieci wodociągowej. Gdy woda nagrzeje się do temperatury około 55°C, trafia do punktu poboru. Po zakończeniu poboru ciepłej wody, czynnik grzewczy ponownie kierowany jest do grzejników, zapewniając ciągłość ogrzewania w lokalu.

 

Logotermy – najczęstsze błędy użytkowników

Zastosowanie logotermy w teorii umożliwia optymalizację i kontrolę nad zużyciem energii w każdym lokalu mieszkalnym. W praktyce okazuje się jednak, że właściciele pozbawieni podstawowej wiedzy z zakresu efektywności energetycznej oraz użytkowania logoterm mogą mieć z nich więcej szkody, niż pożytku. W ostatecznym rozrachunku nieumiejętne korzystanie z ww. urządzeń może sprawić, iż opłaty za ciepło zamiast maleć – zaczną gwałtownie rosnąć.

Jakich błędów warto się wystrzegać?

 

Brak konserwacji urządzeń

Regularny serwis i czyszczenie filtrów siatkowych są kluczowe dla długiej i bezawaryjnej pracy logotermy. Dzięki temu można uniknąć osadzania się zanieczyszczeń i kamienia kotłowego, które mogłyby negatywnie wpłynąć na wydajność urządzenia.

Aby uniknąć problemów w tym zakresie, warto zainteresować się jakością wody dostarczanej do naszej domowej stacji. Winna ona być zdemineralizowana, dzięki czemu unikniemy nie tylko odkładania się osadów wewnątrz rur, ale również obniżymy ryzyko korozji. Za jakość wody docierającej do logoterm odpowiadają lokalni dostawcy ciepła (MPEC) lub właściciele funkcjonujących w budynku kotłowni (np. spółdzielnia mieszkaniowa).

 

Zbyt wysokie temperatury

Dzięki indywidualnej regulacji ustawień logotermy, każdy mieszkaniec może dostosować temperaturę w swoim lokalu do własnych preferencji, zapewniając sobie optymalny komfort termiczny. Choć jest to niewątpliwa zaleta, wielu użytkowników notorycznie przegrzewa swoje mieszkania, powodując wzrost rachunków za ciepło.

Niezależnie od sposobu, w jaki ogrzewamy nasze mieszkania, warto zapoznać się z zasadami efektywnego wykorzystywania ciepła w sezonie grzewczym.

 

Brak automatycznego systemu sterowania

Choć de facto nie jest to błąd, poleganie na „ręcznym” sterowaniu czynnikiem grzewczym nie jest optymalnym sposobem korzystania z domowych węzłów cieplnych. Zwłaszcza dla niewprawionych użytkowników metoda ta będzie czasochłonna, nieintuicyjna i skutkująca nieefektywym wykorzystaniem ciepła.

Obecnie właściciele logoterm mogą wybierać spośród licznych rozwiązań pozwalających na automatyczne sterowanie czynnikiem grzewczym w zależności od panujących warunków atmosferycznych oraz zapotrzebowania w danych godzinach czy dnia tygodnia.

 

Podsumowanie

Logotermy to rozwiązanie, któremu warto poświęcić swoją uwagę planując możliwe rozwiązania w dziedzinie ogrzewania lokali mieszkalnych. Elastyczność w użytkowaniu oraz potencjalna energooszczędność czynią z nich atrakcyjną alternatywę do standardowych systemów c.o. i c.w.u.

Co więcej, zastosowanie logoterm pozwala na obniżenie wskaźnika EP budynku, co jest kluczowym czynnikiem w nowoczesnym budownictwie mieszkaniowym. Tym samym, inwestycja w domowe węzły cieplne może być dobrym sposobem na podniesienie efektywności energetycznej całego budynku. Warto pamiętać, iż wiele programów rządowych oferuje dotacje czy ulgi dla inwestycji w energooszczędne technologie, co zwiększa opłacalność wyboru logotermy.

Właścicieli logoterm chcących podnieść ich efektywność zapraszamy do kontaktu. Działając w Programie SAE możemy obniżyć roczne koszty energii cieplnej o nawet 25%.

 

 

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

Tajemnicza składowa rachunków za prąd

Wraz z początkiem 2021 roku na polskim rynku energetycznym pojawiła się nowa opłata – opłata mocowa. Choć brzmi dość enigmatycznie, ma ona bezpośredni wpływ na wysokość rachunków za energię elektryczną płaconych przez wszystkich odbiorców końcowych. W niniejszym artykule kompleksowo wyjaśnimy, czym jest ta dodatkowa opłata, jaka jest jej geneza oraz w jaki sposób wpływa na koszty zużycia prądu. 

 

Skąd się wzięła opłata mocowa?

Opłata mocowa pojawiła się na rachunkach użytkowników energii na skutek wdrożenia w życie ustawy o rynku mocy. Jej nadrzędnym celem jest zapewnienie stabilności produkcji i dostaw energii, zdolnej zaspokoić szczytowe zapotrzebowanie na energię elektryczną w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym (KSE).  

Środki pozyskiwane z opłaty mocowej przeznaczane są na utrzymywanie oraz modernizację krajowej infrastruktury elektroenergetycznej, a także inwestycje w nowe źródła energii elektrycznej. Finansowane są z niej zarówno tradycyjne elektrownie, jak i inwestycje związane z odnawialnymi źródłami energii (OZE). Opłata ta ma więc kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju. 

 

Jak jest naliczana opłata mocowa?

Sposób naliczania opłaty mocowej różni się w zależności od grupy taryfowej, do której przypisany jest dany odbiorca energii elektrycznej. W przypadku gospodarstw domowych oraz małych firm, opłata mocowa przyjmuje formę ryczałtową i uzależniona jest od rocznego zużycia prądu. 

Dla większych przedsiębiorstw wysokość opłaty mocowej jest natomiast ściśle powiązana z ilością energii elektrycznej pobranej z sieci w godzinach szczytowego zapotrzebowania na moc. Im więcej prądu zużywane jest w tych kluczowych godzinach, tym wyższe są koszty z tytułu opłaty mocowej. 

 

Opłata mocowa dla gospodarstw domowych

W przypadku gospodarstw domowych oraz małych firm przydzielonych do grupy taryfowej G lub C1 (o mocy umownej do 16 kW), opłata mocowa naliczana jest w formie ryczałtowej, uzależnionej od rocznego zużycia energii elektrycznej. Stawki tej opłaty podzielone są na cztery przedziały: 

  • Przy zużyciu poniżej 500 kWh rocznie opłata wynosi 2,38 zł miesięcznie. 
  • Dla zużycia od 500 kWh do 1200 kWh rocznie stawka to 5,72 zł miesięcznie. 
  • W przedziale 1200-2800 kWh zużycia rocznego opłata mocowa wynosi 9,54 zł co miesiąc. 
  • Przy największym zużyciu, powyżej 2800 kWh rocznie, stawka ryczałtowa sięga 13,35 zł miesięcznie. 

Przedstawione kwoty są cenami netto, do których należy doliczyć 23% podatku VAT. 

 

Opłata mocowa dla przedsiębiorstw

W przypadku większych odbiorców energii elektrycznej, takich jak duże firmy i zakłady przemysłowe, opłata mocowa uzależniona jest od ilości prądu pobranego z sieci w godzinach szczytowego zapotrzebowania. Okres ten obejmuje godziny między 7:00 a 21:59 w dni robocze. 

Stawka opłaty mocowej dla firm wynosi 0,1024 zł netto za każdą kilowatogodzinę (kWh) energii elektrycznej pobranej w tych kluczowych godzinach. Oznacza to, że im więcej prądu zużywane jest w tym przedziale czasowym, tym wyższe są koszty przedsiębiorstwa z tytułu opłaty mocowej. 

Warto jednak zauważyć, że firmy podzielone zostały na cztery grupy w zależności od różnicy między zużyciem prądu w godzinach szczytowych a pozostałymi godzinami doby. Im mniejsza jest ta różnica, tym mniejszy współczynnik korygujący stawkę opłaty mocowej. Przedsiębiorstwa o najbardziej stabilnym profilu zużycia energii elektrycznej mogą liczyć na obniżkę opłaty mocowej nawet o 83%. 

 

Kto ustala wysokość opłaty mocowej?

Wysokość opłaty mocowej na dany rok kalendarzowy ustalana jest corocznie przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Ogłaszane są wówczas zarówno stawki ryczałtowe dla gospodarstw domowych, jak i stawka dla przedsiębiorstw uzależniona od zużycia prądu w godzinach szczytowych. 

Przy ustalaniu stawek URE bierze pod uwagę wartość kontraktów mocowych zawartych w ramach aukcji rynku mocy na dany rok oraz koszty funkcjonowania operatora tego rynku – spółki Zarządca Rozliczeń S.A. 

 

Czy można uniknąć opłaty mocowej?

Niestety, opłaty mocowej nie da się całkowicie uniknąć. Jest to obowiązkowa składowa rachunków za energię elektryczną, nakładana na wszystkich odbiorców końcowych przyłączonych do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Choć od opłat się nie wymigamy, istnieją sposoby na ograniczenie ich wysokości. Jednym z nich jest optymalizacja zużycia energii elektrycznej, zarówno w gospodarstwach domowych, jak i w przedsiębiorstwach. 

 

Gospodarstwa domowe 

W przypadku gospodarstw domowych kluczowe jest ograniczenie rocznego zużycia prądu. Dzięki temu możliwe jest zakwalifikowanie się do niższego przedziału opłaty ryczałtowej. Osiągnąć to można poprzez wdrożenie szeregu działań oszczędzających energię, takich jak: 

  • Wymiana energochłonnych urządzeń na nowe, energooszczędne modele 
  • Wyłączanie lub odłączanie nieużywanych urządzeń od prądu 
  • Regularne czyszczenie i konserwacja domowych sprzętów, takich jak pralki czy lodówki. 
  • Stosowanie energooszczędnych źródeł światła, takich jak żarówki LED 

Wdrożenie tych prostych rozwiązań może przełożyć się na znaczące oszczędności w zużyciu energii elektrycznej, a co za tym idzie – obniżenie opłaty mocowej. 

Więcej sposobów na oszczędzanie energii w domu znajdziesz w naszym artykule >>> [Jak oszczędzać prąd w mieszkaniu?] 

 

Przedsiębiorstwa 

W przypadku firm kluczowe będzie zoptymalizowanie zużycia energii elektrycznej w taki sposób, aby ograniczyć pobór prądu w godzinach szczytowych. Dzięki temu możliwe jest zakwalifikowanie się do grupy odbiorców o niższym współczynniku korygującym stawkę opłaty mocowej. 

Osiągnąć to można m.in. poprzez: 

  • Przeniesienie energochłonnych procesów produkcyjnych na godziny poza szczytem. 
  • Wdrożenie systemów zarządzania energią optymalizujących zużycie prądu. 
  • Inwestycje w magazyny energii pozwalające na gromadzenie jej nadwyżek i ich wykorzystanie w godzinach szczytowego zapotrzebowania. 
  • Montaż instalacji fotowoltaicznych lub innych źródeł OZE, zmniejszających zapotrzebowanie na energię z sieci. 
  • Regularne audyty energetyczne identyfikujące obszary potencjalnych oszczędności. 

Dzięki takim działaniom przedsiębiorstwa mogą nie tylko ograniczyć koszty związane z opłatą mocową, ale również przyczynić się do płynnego i efektywnego funkcjonowania firmy. 

 

Opłata mocowa a transformacja energetyczna

Wprowadzenie opłaty mocowej jest ściśle powiązane z procesem transformacji energetycznej, który ma na celu odejście od paliw kopalnych na rzecz odnawialnych źródeł energii. Choć środki z niej pozyskiwane przeznaczane są również na utrzymanie i modernizację tradycyjnych elektrowni, to stanowią one istotne źródło finansowania inwestycji w OZE. 

Transformacja energetyczna to proces złożony i długotrwały, wymagający ogromnych nakładów finansowych. Opłata mocowa, choć stanowi dodatkowe obciążenie dla odbiorców energii elektrycznej, może odegrać kluczową rolę w tym procesie, przyczyniając się do budowy stabilnego i zrównoważonego systemu energetycznego w Polsce. 

 

Przyszłość opłaty mocowej

Choć opłata mocowa wzbudza kontrowersje wśród części odbiorców energii elektrycznej, jej wprowadzenie ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa dostaw prądu w Polsce. Środki z niej pozyskiwane przeznaczane są bowiem na utrzymywanie i rozbudowę infrastruktury wytwórczej, niezbędnej do zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania na energię elektryczną. 

W dłuższej perspektywie można spodziewać się dalszego wzrostu znaczenia opłaty mocowej w procesie transformacji energetycznej. Fundusze z niej pozyskiwane będą odgrywać kluczową rolę w finansowaniu inwestycji w nowe, stabilne źródła energii odnawialnej oraz magazyny energii. Transformacja energetyczna to proces złożony i długotrwały, wymagający ogromnych nakładów finansowych. Opłata mocowa, przy wsparciu innych źródeł finansowania, może odegrać kluczową rolę w budowie zrównoważonego i niskoemisyjnego systemu energetycznego w Polsce.  

Nie można również wykluczyć zmian w samym mechanizmie naliczania opłaty mocowej. Obecnie obowiązujący system, różnicujący stawki w zależności od profilu zużycia energii elektrycznej, może zostać zmodyfikowany w celu lepszego dostosowania go do potrzeb rynku i zachęcenia odbiorców do optymalizacji swoich wzorców konsumpcji prądu. 

Warto pamiętać, że opłata mocowa nie jest jedynym źródłem finansowania tych inwestycji. Istnieje szereg alternatywnych mechanizmów, takich jak fundusze unijne i krajowe, umowy PPA czy fundusze inwestycyjne, które mogą wspierać inwestycje w transformację i efektywność energetyczną. 

 

Tekst i opracowanie: Julia Szafran

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

 

Czy da się zaoszczędzić, gdy ceny mediów wciąż szybują w górę? To pytanie wielokrotnie pojawiało się w mojej głowie. Jako audytor energetyczny sporo podróżuję po Polsce, a słysząc o kolejnych podwyżkach kosztów ciepła czy gazu śmiałem się, że za chwilę ogrzewany pokój w hotelu będzie towarem luksusowym…  

Nie trzeba było długo czekać, by zaczęły spływać do nas prośby o pomoc właśnie z branży hotelarskiej. Ta zresztą jest szczególnie narażona na wahania cen mediów… Nasz klient dysponował obiektem wybudowanym w 2004 roku, zlokalizowanym na Dolnym Śląsku. Na ponad 7200 m2 przypadało 450 miejsc noclegowych, basen rekreacyjny, sportowy oraz zewnętrzny. Jednym słowem – wodne szaleństwo i ogromne pole do oszczędności. Pikanterii nadawał fakt, że zaczynał się właśnie sezon grzewczy…  

 

Sytuacja zastana – pierwsze oględziny  

Kilka dni później byłem już w inżynierskim sercu obiektu. Kaskada kotłów gazowych miała zapewnić nie tylko ogrzewanie i ciepłą wodę w całym budynku, ale również odpowiednią temperaturę w basenach. Całkowita moc kotłów wynosiła 850 kW. Z kolei roczne zużycie gazu na cele ogrzewania, ciepłej wody i podgrzewu wody basenowej wynosiło 1 544 322,15 kWh. W przeliczeniu daje to zużycie energii rzędu 5 559,56 GJ! 

Co dziwne, ciepło na cele basenowe i ciepłej wody użytkowej nie było osobno opomiarowane! Znaliśmy tylko globalne zużycie ciepła w obiekcie. Nie byliśmy zachwyceni, ponieważ w takiej sytuacji o wiele trudniej jest zorientować się, jaka ilość GJ przypada na m2 budynku w przeliczeniu na standardowy sezon grzewczy. To właśnie wskaźnik GJ/m2/rok pozwala szybko oszacować skalę energochłonności budynku. Jeżeli zużycie ciepła plasuje się pomiędzy 0,3 a 0,35 GJ/ m2/rok, będzie to znak, że z naszym obiektem wszystko jest w porządku. Wyższe wskaźniki będą już sygnałem ostrzegawczym. 

W tym przypadku musieliśmy działać niestandardowo. Podczas pierwszej wizyty w kotłowni zauważyliśmy, że od głównej belki zasilającej centralne ogrzewanie odchodziło 5 odrębnych obiegów zaopatrujących hotel w ciepło. Każdy obieg wyposażony był w pompę tłoczącą czynnik grzewczy z tą samą prędkością od początku do końca sezonu grzewczego. Na sterowniku ustawiona była jedna krzywa grzewcza, która przy -20 st.C miała dać parametr na zasilaniu +85 St.C.  

Układ centralnej ciepłej wody składał się z bufora o pojemności 3 m3. Jak się okazało, podczas rozbioru porannego nie zawsze starczało ciepłej wody na potrzeby całego obiektu. Na cyrkulacji (powrót instalacji ciepłej wody użytkowej) znajdowała się z kolei pompa stałoobrotowa. Jej zadaniem jest ściągnięcie wody z instalacji i skierowanie jej w stronę bufora na podgrzew. Temperatura powracającej wody wynosiła wówczas około 57 st.C. Podczas oględzin okazało się, że zawsze trafiała ona na ponowny podgrzew do bufora.  

 

Warunki realizacji 

Warunki dyktowane przez klienta były wymagające. Mieliśmy dobrać takie rozwiązania, aby w końcowym efekcie osiągnąć 20% oszczędności kosztów ogrzewania w skali roku przy czasie zwrotu inwestycji poniżej trzech lat! 

Roczne koszty zmienne funkcjonującej w obiekcie kotłowni wynosiły 636 236,02 zł. Jak łatwo policzyć, oczekiwane oszczędności musiałyby wynieść co najmniej 127 247,20 zł rocznie.  

Omówiliśmy szczegóły, podpisaliśmy umowę i… czekaliśmy na dane startowe od klienta. Po ich analizie grupa naszych inżynierów uzbrojonych w sterowniki, czujniki temperaturowe i przepływomierze ruszyła na audyt energetyczny w poszukiwaniu złotego rozwiązania. To co nas interesowało to przepływy i temperatury na poszczególnych nitkach na instalacji CO oraz przepływ na instalacji CWU.  Kolejnym etapem było wykonanie bilansów cieplnych i samego szerokiego audytu. Analiza ich wyników nie napawała jednak optymizmem… 

Żadna standardowa propozycja prowadząca do 20% rocznych oszczędności ciepła nie była nawet blisko wymaganego czasu zwrotu. W przypadku wszelkich dociepleń, wymiany urządzeń czy kogeneracji wahał się on od 15 aż do… 46 lat! 

Trzeba było działać nieszablonowo. W tym przypadku zaproponowaliśmy nasz autorski system sterowania energią cieplną, czyli Program SAE. Czas zwrotu? 2,8 lat. 

 

Jak działamy w programie SAE? 

Nastał czas, aby wziąć się do pracy. Jak wspomnieliśmy, główny kolektor centralnego ogrzewania posiadał pięć obiegów zasilających w ciepło cały hotel, a każdy taki obieg wyposażony był w pompę stałoobrotową. Dzięki temu rozwiązaniu prędkość czynnika grzewczego jest stała niezależnie od zmian temperatury powietrza na zewnątrz bądź temperatury na instalacji wewnętrznej.  

W układach c.o. i c.w.u. zamontowaliśmy łącznie 5 central SAE. System sterowania energią spowalniał przepływy czynnika grzewczego i inteligentnie dostosowywał jego temperaturę w zależności od godziny i dnia tygodnia. W przypadku basenów system opracował minimalną temperaturę, która miała być utrzymywana po godzinach otwarcia obiektu w taki sposób, aby podgrzew wody następnego dnia nie był procesem zbyt energochłonnym. 

 

Wyniki realizacji – jak działa system sterowania energią?

Nadszedł czas, w którym zakończyliśmy pełne wdrożenie systemu zarządzania energią – pozostawało czekać na efekty naszych działań. Kilka miesięcy później otrzymaliśmy pierwsze dane.  Nie były one dla nas zaskoczeniem, klient jednak przecierał oczy ze zdumienia.

Jako że zużycie ciepła na potrzeby c.w.u. nie było opomiarowane, dopiero podczas wykonywania audytu energetycznego udało się wyznaczyć, iż wskaźnik zużyciowy wynosił 0,41 GJ/m3.  Koszt 1GJ z kotłowni gazowej to 113,44, zatem wychodzi na to, że podgrzew 1m3 wody kosztował naszego klienta 46,92 zł.  

Wedle informacji otrzymanych od klienta, po kilku tygodniach po wdrożeniu systemu wskaźnik spadł do poziomu 0,27 GJ/m3, i to przy zapełnieniu obiektu w niemal 90%! Koszt podgrzewu 1m3 wody z 46,92 zł spadł do 30,90 zł, co dało oszczędności rzędu 34,15%.  W przypadku wody basenowej, w miesiącach poza sezonem grzewczym udało się uzyskać średnio około 21% oszczędności energii na podgrzewie wody.  

Najtrudniej było dojść do oszczędności w układzie centralnego ogrzewania. Przed wdrożeniem systemu klient prócz głównego licznika z gazem nie posiadał innych pomiarów. Sytuacja wydawała się trudna, natomiast doświadczony zespół audytorów to silny atut. Przed wdrożeniem systemu wyliczyliśmy średnią ilość energii, jaką w każdym miesiącu poza sezonem grzewczym klient zużywał na potrzeby c.w.u. oraz podgrzewu wody basenowej. Otrzymaną wartość podzieliliśmy przez 3 miesiące (czerwiec, lipiec, sierpień), dzięki czemu otrzymaliśmy średnie zużycie gazu.  Następnie wyliczone średnie zużycie gazu pomniejszaliśmy z otrzymanych faktur za gaz dla miesięcy z sezonu grzewczego. Wynikiem była przybliżona wartość energii potrzebnej na cele grzewcze w każdym z pozostałych miesięcy.  

Podsumowując, w styczniu, czyli pierwszym miesiącu działania systemu, zmniejszyliśmy zużycie ciepła o 26%, w lutym 29%, a marzec i kwiecień powitaliśmy z oszczędnościami rzędu 30%. Uśredniając, w skali roku udało się obniżyć zużycie ciepła o 28,9%! 

A czas zwrotu inwestycji? Początkowo wyniósł on nieco powyżej 2 lat. Gdy klient otrzymał wsparcie w postaci części refinansowania poniesionych kosztów, skrócił się on do 1 roku. 

 

System sterowania energią – u kogo się sprawdzi?

Czy jest to rozwiązanie dla każdego? Tego obiecać nie można, jednak w obiektach „konsumujących” znaczne ilości mediów pole do modernizacji jest ogromne. W końcu im większa skala, tym większy efekt osiągniemy nawet przy stosunkowo niewielkich działaniach. System sterowania energią sprawdzi się zatem doskonale w obiektach wielkokubaturowych. Jak widać, czasami warto wyjść poza utarte ścieżki. Zachęcamy do eksploracji!  

 

Tekst i opracowanie: Tomasz Śliwiński, Julia Szafran

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 537 949 555

e-mail: programsae@efektywniej.pl

 

Kto choć raz zainteresował się unijnymi dofinansowaniami na rozwój i wsparcie energooszczędnych inicjatyw, na pewno słyszał o dotacjach możliwych do zdobycia w ramach tzw. programu FEnIKS. Czym jest, co obejmuje i jakie są ramy czasowe jego funkcjonowania? O tym w dzisiejszym wpisie!

 

Założenia programu

Program Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko (FEnIKS) na lata 2021-2027 jest największym pod względem budżetu i liczby obszarów wsparcia wśród programów dofinansowań realizowanych w Polsce.

Wedle pierwotnych założeń, ma on stanowić strategiczne narzędzie wspierające wdrażanie zrównoważonych polityk energetycznych, klimatycznych i środowiskowych. Pośrednio natomiast, ma na celu zmniejszenie dysproporcji gospodarczych i społecznych między regionami UE. W ramach programu realizowane są projekty obejmujące szeroki zakres dziedzin. Począwszy od infrastruktury energetycznej i transportu, poprzez rozwój przedsiębiorczości, a na edukacji kończąc.

Budżet całego programu FEnIKS wynosi ponad 25 mld euro. Zgromadzone w nim środki możliwe będą do zdobycia w formie dotacji, różnorakich instrumentów finansowych i instrumentów łączących finansowanie zwrotne oraz dotacyjne.

W ramach programu wyszczególnionych zostało 5 sektorów, które mają zostać objęte wsparciem finansowym. Są to:

  • Energia i środowisko
  • Transport
  • Kultura
  • Zdrowie
  • Pomoc techniczna

 

Energia i środowisko w funduszach FEnIKS

Ujęty w programie FEnIKS sektor „Energia i środowisko” zawiera w sobie szereg realizacji wspierających działania z zakresu transformacji energetycznej, zrównoważonego rozwoju oraz wsparcia inwestycji na rzecz ochrony środowiska.

PRIORYTET I – WSPARCIE SEKTORÓW ENERGETYKA I ŚRODOWISKO Z FUNDUSZU SPÓJNOŚCI

  • Wspieranie efektywności energetycznej i redukcji emisji gazów cieplarnianych:

a) Projekty w zakresie efektywności energetycznej i projekty demonstracyjne w MŚP oraz działania wspierające

b) Projekty w zakresie efektywności energetycznej i projekty demonstracyjne w dużych przedsiębiorstwach oraz działania wspierające

c) Renowacja istniejących budynków mieszkalnych pod kątem efektywności energetycznej, projekty demonstracyjne i działania wspierające

d) Renowacja zwiększająca efektywność energetyczną lub działania w zakresie efektywności energetycznej w odniesieniu do infrastruktury publicznej, projekty demonstracyjne i działania wspierające

  • Wspieranie przystosowania się do zmian klimatu i zapobiegania ryzyku związanemu z klęskami żywiołowymi i katastrofami, a także odporności, z uwzględnieniem podejścia ekosystemowego
  • Poprawa dostępu do wody oraz zrównoważonej gospodarki wodnej
  • Wspieranie transformacji w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym i gospodarki zasobooszczędnej
  • Wzmacnianie ochrony i zachowania przyrody, różnorodności biologicznej oraz zielonej infrastruktury, w tym na obszarach miejskich, oraz ograniczanie wszelkich rodzajów zanieczyszczenia

 

PRIORYTET II – WSPARCIE SEKTORÓW ENERGETYKA I ŚRODOWISKO Z EFRR

  • Wspieranie efektywności energetycznej i redukcji emisji gazów cieplarnianych
  • Wsparcie energii odnawialnej zgodnie z dyrektywą (UE) 2018/2001, w tym określonymi w niej kryteriami zrównoważonego rozwoju
  • Rozwój inteligentnych systemów i sieci energetycznych oraz systemów magazynowania energii poza transeuropejską siecią energetyczną, w tym inteligentne systemy energetyczne
  • Wspieranie przystosowania się do zmian klimatu i zapobiegania ryzyku związanemu z klęskami żywiołowymi i katastrofami, a także odporności, z uwzględnieniem podejścia ekosystemowego
  • Wspieranie dostępu do wody oraz zrównoważonej gospodarki wodnej

 

Dotacje FEnIKS – dla kogo?

Grupa beneficjentów Programu Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko na lata 2021-2027 jest niebywale szeroka. O wsparcie w ramach FEnIKS starać się mogą m.in.:

  • przedsiębiorstwa
  • jednostki samorządu terytorialnego (np. gminy, województwa)
  • podmioty świadczące usługi publiczne
  • właściciele budynków mieszkalnych
  • dostawcy usług energetycznych
  • zarządcy dróg krajowych i linii kolejowych
  • organizacje pozarządowe
  • instytucje ochrony zdrowia oraz instytucje kultury
  • kościoły i związki wyznaniowe.

 

Aktualne nabory FEnIKS

Na przełomie lipca i sierpnia 2024 roku ogłoszone zostaną trzy planowane nabory wniosków o dofinansowanie w ramach FEnIKS 2021-2027:

  • Budowa lub rozbudowa odnawialnych źródeł energii w zakresie wytwarzania energii elektrycznej i/lub ciepła z biogazu wraz z magazynami energii działającymi na potrzeby danego źródła OZE oraz przyłączeniem do sieci, w tym z infrastrukturą umożliwiającą wykorzystanie ciepła wytworzonego w skojarzeniu. Nabór dla ostatecznych odbiorców wsparcia (Działanie FENX.02.02 Rozwój OZE);
  • Poprawa efektywności energetycznej (wraz z instalacją OZE) w średnich przedsiębiorstwach. Nabór dla ostatecznych odbiorców wsparcia (Działanie FENX.01.01 Efektywność energetyczna);
  • Poprawa efektywności energetycznej w wielorodzinnych budynkach mieszkalnych (wraz z instalacją OZE). Nabór dla ostatecznych odbiorców wsparcia (Działanie FENX.01.01 Efektywność energetyczna).

Pomoc w uzyskaniu dotacji FEnIKS

Jako firma audytorska wspieramy naszych klientów w pozyskiwaniu środków na działania zaplanowane ramach programów wsparcia z zakresu sektora I (Energia i środowisko). Oferujemy audyty i gotowe rozwiązania z zakresu projektowania i implementacji inteligentnych systemów zarządzania energią, jak również analizy OZE wraz z doborem optymalnych dla klientów rozwiązań.

Nie są nam również obce realizacje w ramach programu Kredyt Ekologiczny. O jego szczegółach mogą Państwo przeczytać w naszym artykule [Kredyt ekologiczny 2024 – szansa dla przedsiębiorców]

Informacji o aktualnych naborach funkcjonujących w ramach FEnIKS polecamy zasięgnąć na oficjalnej stronie programu.

 

 

Kontakt

Ewa Chorzępa

Menedżer Działu Sprzedaży

Efektywniej sp. z o.o.

tel.:  883 046 977

e-mail: ewa.chorzepa@efektywniej.pl

Blackout, czyli nagła przerwa w dostawie prądu, może mieć poważne konsekwencje dla działalności przedsiębiorstwa. Nawet krótkotrwałe odcięcie od energii elektrycznej może skutkować znacznymi stratami finansowymi, jednocześnie destabilizując porządek funkcjonowania firmy. Mając na względzie czystą przezorność, przedsiębiorstwa winny być przygotowane również i na taki scenariusz. Jak zatem przygotować się na niespodziewane? 

 

Małe przerwy – ogromne koszty 

Nawet najkrótsza przerwa w dostawach prądu może prowadzić do poważnych strat finansowych dla przedsiębiorstwa. Jak dużych? Przyjrzyjmy się statystykom! 

Według raportu „The Cost of Power Outages to U.S. Homes and Businesses” opublikowanego przez Edison Electric Institute, koszty związane z przerwami w dostawie energii elektrycznej dla firm w samych tylko Stanach Zjednoczonych szacowane są na ponad 150 miliardów dolarów rocznie. Jako największe źródło strat wskazane zostały czynniki związane z utratą produktywności i przychodów związanych z przerwami w pracy. W drugiej kolejności pojawiły się koszty naprawy uszkodzonego sprzętu oraz dodatkowe wydatki na zabezpieczenie przed kolejnymi awariami. 

Badania przeprowadzone przez Business Continuity Institute (BCI) wykazują, że blisko 70% przedsiębiorstw doświadczyło blackoutu na przestrzeni minionych 12 miesięcy. Skutkowały one średnimi stratami finansowymi w wysokości ponad 100 tysięcy dolarów na każde zdarzenie. O ile nie dysponujemy badaniami z rodzimego podwórka, krajowe statystyki mogą przedstawiać się podobnie.

 

Najczęstsze przyczyny blackoutów – czy da się je wykluczyć? 

Nagłe przerwy w dostawie energii mogą być powodowane przez szereg różnorodnych czynników, zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Zrozumienie tych przyczyn jest kluczowe dla zapobiegania potencjalnych awarii, a także minimalizowania ich skutków. 

Do przyczyn zewnętrznych zaliczyć możemy m.in.: 

  • Warunki pogodowe: Huragany, silne oblodzenie linii energetycznych, czy chociażby silne nawałnice –nierzadko to właśnie ekstremalne warunki atmosferyczne stoją za awariami linii przesyłowych i zniszczeniami infrastruktury mogącymi prowadzić do częściowego lub całkowitego zakłócenia przesyłu energii. 
  • Uszkodzenia infrastruktury energetycznej: Będą to różnorakie awarie na linii elektroenergetycznej, uszkodzenia transformatorów lub inne problemy z infrastrukturą spowodowane zarówno przez czynniki naturalne, jak i ludzkie (np. wandalizm). 
  • Zagrożenia cybernetyczne: Ataki hakerskie na systemy elektroenergetyczne są coraz bardziej powszechne i mogą prowadzić do zakłóceń w dostawie energii lub nawet do całkowitego wyłączenia zasilania. 

O ile na nieoczekiwane zdarzenia poza terenem przedsiębiorstwa wpływ mamy niewielki, tak wewnętrznym przyczynom awarii można w większości przypadków zapobiec. Wśród wewnętrznych przyczyn awarii możemy zidentyfikować: 

  • Niedostosowanie infrastruktury: Przestarzała infrastruktura elektroenergetyczna, brak odpowiednich procedur konserwacyjnych lub niewłaściwe zarządzanie nimi w czasie mogą prowadzić do licznych awarii i blackoutów. 
  • Przeciążenie sieci: Wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną może przeciążyć wewnętrzne systemy energetyczne, prowadząc do awarii lub konieczności celowego wyłączenia zasilania w celu zapobieżenia większym uszkodzeniom. 
  • Błędy ludzkie: Nieumyślne działania pracowników, np. nieprawidłowe operowanie sprzętem lub nieprzestrzeganie wewnętrznych procedur i zasad bezpieczeństwa mogą spowodować blackout w przedsiębiorstwie. 

 

Jak uchronić się przed skutkami blackoutu? Rozwiązania na wypadek awarii. 

Jednym z głównych skutków blackoutów w przedsiębiorstwach jest przerwa w pracy i związana z tym utrata wydajności. Brak dostępu do energii elektrycznej może uniemożliwić wykonywanie wielu codziennych zadań. To z kolei w prostej linii prowadzi do opóźnień w realizacji projektów oraz strat finansowych. 

Ważnym elementem przygotowania przedsiębiorstwa na blackout jest opracowanie planu awaryjnego. Powinien on obejmować procedury, które należy podjąć w przypadku przerwy w dostawie prądu. Opracowanie i regularne aktualizowanie planu awaryjnego są kluczowe dla zapewnienia ciągłości działania firmy w sytuacjach kryzysowych. 

 

Jakie aspekty w pierwszej kolejności warto wziąć pod uwagę przygotowując się na potencjalny blackout? 

 

1. Utrata danych i informacji: Nagłe zakłócenia w dostępie do energii elektrycznej mogą spowodować chwilową lub wręcz permanentną utratę danych przechowywanych na dyskach twardych w przedsiębiorstwie. Takie sytuacje mogą przynieść firmie nieodwracalne straty, zwłaszcza jeśli dane nie były na bieżąco kopiowane i przechowywane w bezpieczny sposób.

Rozwiązanie: Aby zminimalizować ryzyko utraty danych, firmy powinny regularnie wykonywać ich kopie zapasowe oraz przechowywać je w bezpiecznych lokalizacjach, niezależnych od głównego systemu informatycznego. Dobrym rozwiązaniem będzie przechowywanie wszelkich cyfrowych dokumentów w tzw. chmurze. Ponadto, stosowanie zaawansowanych systemów zabezpieczeń danych może dodatkowo chronić przed utratą informacji w przypadku blackoutów.

 

2. Uszkodzenie sprzętu i infrastruktury: Nagłe przerwy w dostawie energii elektrycznej mogą spowodować uszkodzenie sprzętu elektronicznego oraz infrastruktury przedsiębiorstwa, co może wymagać kosztownych napraw lub wymiany sprzętu. Uszkodzenia mogą obejmować przepalenie się podzespołów elektronicznych czy uszkodzenia dysków twardych.

Rozwiązanie: W celu zminimalizowania ryzyka uszkodzeń sprzętu, przedsiębiorstwa powinny inwestować w wysokiej jakości generatory prądotwórcze lub awaryjne zasilacze bezprzerwowe UPS (Uninterruptible Power Supply), które zapewniają ciągłość zasilania w przypadku nagłych przerw energii. Dodatkowo, stosowanie stabilizatorów napięcia oraz filtrów przeciwprzepięciowych może chronić sprzęt przed szkodliwymi skutkami wahania napięcia w sieci energetycznej. Regularne przeglądy techniczne oraz konserwacja sprzętu również są kluczowe dla zapewnienia jego prawidłowego działania i minimalizowania ryzyka uszkodzeń.

 

3. Koszty przywracania działalności: Naprawa uszkodzonej infrastruktury, wymiana zepsutego sprzętu oraz przywracanie działalności po blackoutach mogą generować znaczne koszty dla przedsiębiorstwa. Ponadto, utrata czasu pracy podczas procesu naprawy może dodatkowo obciążać budżet firmy. Tutaj nieocenione okażą się wszelkie… działania prewencyjne. Okazuje się, że wielu awarii i zniszczeń można uniknąć dzięki właściwemu przeszkoleniu personelu.

Rozwiązanie: Inwestycje w regularne konserwacje infrastruktury oraz modernizację systemów mogą pomóc w minimalizowaniu częstotliwości i skutków awarii w dłuższej perspektywie czasowej. 

 

Zainwestuj w szkolenia dla personelu

Przygotowanie firmy na blackout wymaga również szkolenia pracowników. Powinni być świadomi procedur postępowania w przypadku przerwy w dostawie prądu. Przeszkolenie personelu na temat awaryjnych środków zasilania może przyczynić się do sprawnego działania, które w efekcie ograniczy potencjalne straty. 

Ważnym elementem strategii energetycznej będzie również współpraca z dostawcami energii. Warto nawiązać kontakt z dystrybutorem i dowiedzieć się, jakie są procedury i środki zaradcze w przypadku przerw w dostawie prądu. Należy mieć też na uwadze planowane przez dostawcę energii prace konserwacyjne lub modernizacyjne. Wykluczymy dzięki temu kolejny czynnik ryzyka.

 

Audyt energetyczny firmy – lepiej zapobiegać niż leczyć 

Regularnie przeprowadzany audyt energetyczny przedsiębiorstwa może pomóc w identyfikacji zarówno tych obszarów, w których można zaoszczędzić energię i zwiększyć efektywność jej wykorzystania, ale również pozwoli w porę wyśledzić potencjalne usterki i zagrożenia. Audyt energetyczny przedsiębiorstwa może obejmować ocenę zużycia i identyfikację źródeł strat energii oraz zalecenia dotyczące wprowadzenia energooszczędnych rozwiązań. Dzięki temu działaniu firma może nie tylko zmniejszyć swoje koszty stałe, ale również zwiększyć swoją odporność na zdarzenia losowe. 

 

Gotowi na blackout?

Rzetelne przygotowanie firmy na przerwy w dostawie prądu jest kluczowe dla zapewnienia ciągłości jej działania. Podjęte zawczasu działania zapobiegawcze warto potraktować jako inwestycję w ciągłość funkcjonowania przedsiębiorstwa.

Przygotowania warto zacząć od stworzenia strategii energetycznej, której bazą zawsze powinien być aktualny audyt energetyczny przedsiębiorstwa. Polecamy nasz artykuł Audyt energetyczny przedsiębiorstwa – rutynowa kontrola czy szansa na oszczędności?, w którym zdradzamy tajniki tych opracowań audytorskich! 

 

Tekst i opracowanie: Julia Szafran

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

 

Ile paneli słonecznych unosi się codziennie nad naszymi głowami? Co się stanie, jeśli porazimy grzyby prądem? Co łączy etiopskie elektrownie z krzesłami elektrycznymi? Chociaż energia elektryczna jest jednym z najlepiej zbadanych zasobów nauki i technologii, wciąż chowa w zanadrzu szalone fakty i ciekawostki, które mogą zaskoczyć nawet najbardziej zorientowanych entuzjastów. Gotowi na podróż przez labirynt nieznanych faktów? Ruszamy na przygodę do świata energii!

 

Powszechny dostęp do prądu zawdzięczamy dopiero wynalezieniu żarówki

W drugiej połowie XIX wieku coraz więcej fabryk i instytucji korzystało z dobrodziejstw elektryczności, jednak nikt nie planował rozpowszechnienia jej do użytku domowego. Wszystko zmieniło się wraz z wynalezieniem i opatentowaniem żarówki przez Thomasa Edisona.

Mimo wielu kontrowersji jakie narosły wokół tej postaci, Edisonowi należy przyznać jedno – w odróżnieniu od swoich kolegów po fachu zdawał sobie sprawę, że sam wynalazek to dopiero połowa sukcesu. Aby osiągnąć jego pełnię, należało jeszcze dobrze takie urządzenie sprzedać.

I tu pojawił się pierwszy problem – w tamtych czasach większość potencjalnych nabywców żarówek nie miała dostępu do prądu. Edison postanowił więc pójść za ciosem i połączyć sprzedaż oświetlenia z produkcją i dostarczaniem energii elektrycznej do indywidualnych odbiorców – hoteli, sklepów, restauracji a także zwykłych mieszkańców miast.

Plan był genialny w swojej prostocie. W końcu żarówki były i są kupowane jedynie w razie potrzeby, a za prąd trzeba płacić regularnie! W 1882 roku w Nowym Yorku uruchomiono pierwszą miejską elektrownię. Początkowo zasilała ona sieć miejską prądem o napięciu 110V, a podłączonych do niej było zaledwie 7200 żarówek w promieniu 30 kilometrów.

Z czasem zapotrzebowanie na prąd zaczęło lawinowo rosnąć. W ciągu kolejnych lat pod komendą Edisona powstało kolejne 121 elektrowni, a w celu dokładniejszego rozliczania zużycia prądu powstały pierwsze liczniki energii elektrycznej. To właśnie w tym okresie powstały również pierwsze bezpieczniki, które pozwalały ograniczyć liczbę zwarć!

 

Uderzenie pioruna może podwoić liczbę i rozmiar rosnących nieopodal grzybów

Z pewnością znacie powiedzenie „rosnąć jak grzyby po deszczu”! A może jednak… jak grzyby po burzy?

Duet japońskich badaczy z Iwate Biotechnology Research Center: Yuichi Sakamoto i Koichi Takaki zaobserwował, że w miejscach, nieopodal których uderzył piorun, następował gwałtowny wzrost i rozmnażanie grzybów. Podążając tym tropem, uczeni rozpoczęli serię badań w celu wyjaśnienia tego zjawiska.

Przebieg eksperymentu nie odwzorowywał jednak warunków występujących w naturze. Zamiast czaić się na prawdziwe pioruny, naukowcy postanowili razić grzyby prądem w warunkach laboratoryjnych. Jednym z podstawowych problemów badawczych było dobranie impulsu elektrycznego o odpowiedniej mocy. Słusznie założono, że bezpośrednie uderzenie pioruna byłoby dla roślin zabójcze, a ich wzrost stymulowany jest zapewne dzięki impulsom rozchodzącym się w glebie. Użyto zatem odpowiednio niższych napięć, aby następnie przetestować je na kontrolnych poletkach wysiewanych na kłodach drzewa.

Rezultat czteroletnich badań przerósł wszelkie oczekiwania! Okazało się, że aż 8 na 10 biorących udział w eksperymencie gatunków grzybów podwajało swój plon po wystawieniu na impulsy elektryczne o mocy odpowiadającej uderzeniom piorunów.

Ciekawostka: Po porażeniu prądem najszybciej rosły popularne w Japonii grzyby nameko i shiitake, które niemalże podwajały swój plon!

Dlaczego jednak grzyby rosną po kontakcie z wysokim napięciem? Tego nadal nie wiadomo! Autorzy badania przyjęli hipotezę, jakoby zwiększony wzrost i rozmnażanie grzybów miało być odpowiedzią na zagrożenie. W końcu zwiększona liczebność osobników przekłada się na większe szanse na przeżycie gatunku. Co ciekawe, podczas badania odkryto, że bezpośrednio po kontakcie z impulsem elektrycznym wydzielanie protein i enzymów w strzępce grzyba na moment ustaje, aby później ruszyć ze zdwojoną siłą.

 

Elektryfikacja Etiopii zaczęła się od… krzeseł elektrycznych

Elektryczność dotarła do Etiopii dopiero w 1896 roku. Ten fakt sam w sobie nie jest ciekawostką, jednak okoliczności, które wpłynęły na decyzję o sprowadzeniu jej do tego afrykańskiego państwa sprawiają, że włos jeży się na głowie. Otóż za początkami elektryfikacji Etiopii stoją… krzesła elektryczne!

To nie żart! W 1896 roku miłościwie panującego cesarza Menelika II (z imieniem też nie żartujemy!) zafascynowała nowinka techniczna, jaką było wynalezione zaledwie 5 lat wcześnie krzesło elektryczne. Władca kazał sprowadzić do kraju trzy sztuki tych machin, aby w widowiskowy sposób pozbywać się skazanych na śmierć przestępców.

Dopiero na miejscu wyszedł na jaw jeden drobny szczegół, który wcześniej umknął cesarskim urzędnikom. Okazało się, że krzesło elektryczne bez prądu traci swoją najważniejszą funkcję i na niewiele się zda w etiopskich więzieniach.

W oczekiwaniu na elektryczność jedno z krzeseł pełniło przez pewien czas zaszczytną funkcję cesarskiego tronu, a pozostałe dwa kurzyły się w pilnie strzeżonym skarbcu. W międzyczasie władca wraz z całym dworem postanowił zgłębić wiedzę na temat elektryczności. Proces ten przebiegł na tyle skutecznie, że w ciągu kolejnych lat swoich rządów silnie zmotywowany Menelik II zelektryfikował znaczną część Etiopii!

 

Panele słoneczne są stałym elementem baz kosmicznych i satelitów

Na długo zanim fotowoltaika wylądowała na dachach naszych domów, używano jej jako źródła zasilania w wysyłanych na podbój kosmosu satelitach! Nic w tym dziwnego – na orbicie okołoziemskiej promieniowanie słoneczne występuje przez 99% czasu!

O tym rozwiązaniu przypomniał sobie brytyjski Departament Biznesu, Energii i Strategii Przemysłowej poszukujący sposobów na osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Czy zatem w najbliższym czasie mamy szansę na pozyskiwanie energii „z kosmosu”?

Jak twierdzą badacze z Frazer-Nash Consultancy Ltd., jest to całkiem możliwe! Koncepcja opiera się na technologii na umiejscowieniu na orbicie okołoziemskiej grupy wyposażonych w panele słoneczne satelit, każda z nich o średnicy 1,7 km. Jak jednak pobrać wyprodukowaną energię z paneli oddalonych od powierzchni Ziemi o dziesiątki kilometrów? Tutaj z pomocą przychodzi technologia bezprzewodowej transmisji mocy! Pozyskana energia elektryczna na bieżąco przekształcana byłaby w fale radiowe o częstotliwości od 1 do 10 GHz i przesyłana do umieszczonej na Ziemi anteny prostowniczej. Ta z kolei na powrót przemieniałaby fale w energię elektryczną. Brzmi skomplikowanie!

Wedle wstępnych obliczeń, z jednej satelity można pozyskać około 2 GW energii elektrycznej. Przeniesienie produkcji energii w kosmos podniosłoby także bezpieczeństwo kluczowej dla kraju infrastruktury energetycznej. W końcu atak na cel umieszczony na orbicie jest o wiele trudniejszy niż zorganizowanie ostrzału instalacji na Ziemi.

Na ten moment rząd Wielkiej Brytanii ma zamiar przeznaczyć 16,3 miliarda funtów na kontynuację prac nad pierwszymi „kosmicznymi elektrowniami”. Plany są ambitne, gdyż przewidują, że już za 18 lat na naszej orbicie powstałyby pierwsze takie systemy.

 

Pierwsza przydomowa elektrownia powstała już w XIX wieku

Dziś już nikogo nie dziwią małe instalacje fotowoltaiczne, produkujące energię na prywatne potrzeby domowników. Jednak o własnej, taniej energii ludzie marzyli już od momentu, kiedy pierwsze żarówki z pracowni Thomasa Edisona zaczęły pojawiać się w domach!

Jednym z marzycieli, który jako pierwszy zrealizował śmiały pomysł o małej, przydomowej elektrowni był urodzony w 1810 r. angielski inżynier, sir William Armstrong. Ten majętny wynalazca pochwalić się mógł bogatą karierą wynalazcy, tytułem barona, malowniczym dworkiem w Craigside i… ogromną kolekcją dzieł sztuki.

To właśnie zgromadzone w posiadłości obrazy i rzeźby stały się główną motywacją, która pchnęła Armstronga w kierunku prac nad własnym źródłem energii. Uwielbiał chwalić się swoją kolekcją podczas przyjęć i spotkań organizowanych dla angielskiej śmietanki towarzyskiej. Niestety, po zmroku detale zgromadzonych w dworku obrazów były słabo widoczne, nawet mimo dziesiątek świec oświetlających prywatną galerię. Frustracja na ten stan rzeczy rosła w baronie z miesiąca na miesiąc, jednak postępująca w odległej Ameryce elektryfikacja zaszczepiła w nim pewien śmiały pomysł…

Inspirację do stworzenia domowej elektrowni była tzw. turbina Thomsona. W celu pozyskania energii, wynalazca przemodelował i spiętrzył strumień płynący na terenie jego posiadłości w taki sposób, aby napędzał on turbinę prądotwórczą. W ten sposób powstała pierwsza na świecie hydroelektrownia, której moc wynosiła około 4 kilowatów!

Dworek z powodzeniem został zelektryfikowany oraz zaopatrzony w komplet żarówek, dzięki którym goście Armstronga w końcu mogli cieszyć się wieczorami pośród licznych dzieł sztuki. Wbrew pozorom, ta historia oświetleniu się nie kończy. Z biegiem lat posiadłość w Craigside dorobiła się windy, centralnego ogrzewanie, a nawet prototypowej zmywarki do naczyń!

Historia sir Williama Armstronga pokazuje nam, że marzenia o własnej, taniej energii nie są nowe. Przez wieki ludzie poszukiwali sposobów na wykorzystanie dostępnych zasobów w celu poprawy jakości życia i komfortu. Dzięki jego pionierskim eksperymentom z przydomową hydroelektrownią, możemy czerpać inspirację do poszukiwania nowych, zrównoważonych rozwiązań energetycznych.

 

Podobało się? No wiemy!

Uff, to by było na tyle! Teraz, gdy nasza podróż dobiega końca pozostaje zastanowić się nad tym, ile niespodziewanych odkryć jeszcze na nas czeka! Możemy być pewni, że odkrycia i eksperymenty nadal będą prowadzić nas w dziwne rejony nauki… Być może nie zmienią one świata, ale zawsze dostarczą nam tematów do dyskusji.

Jeśli chcesz poznać więcej ciekawostek o energii, zaobserwuj nasz fanpage! To właśnie tam dzielimy się tym, co niesamowite 😉

 

Tekst i opracowanie: Julia Szafran

Jak zdobyć do 70% zwrotu kosztów inwestycji?

Transformacja energetyczna stawia przed polskimi przedsiębiorstwami niemałe wyzwania. Konieczność wprowadzenia nowych technologii, ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i oszczędności energii wymaga znacznych nakładów finansowych. Jednym z rozwiązań, które mogą wesprzeć inwestycje w efektywną transformację, jest kredyt ekologiczny. W tym artykule poznasz zasady programu Kredyt Ekologiczny (FENG) i jak dowiesz się, jakie możliwości finansowania oferuje. 

 

Czym jest Kredyt Ekologiczny?

Program Kredyt Ekologiczny, realizowany przez Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG) na lata 2021-2027, to inicjatywa mająca na celu wspieranie energooszczędnych inwestycji. 

Jak możemy przeczytać na stronie internetowej organizatora akcji – Banku Gospodarstwa Krajowego: Pomimo, że nazwa programu brzmi „Kredyt Ekologiczny”, jest to dotacja polegająca na spłacie części kredytu inwestycyjnego w formie bezzwrotnej dotacji. 

Idea programu opiera się na przyznawaniu dotacji wypłacanej w postaci premii ekologicznej. Ma ona służyć spłacie części kredytu zaciągniętego przez przedsiębiorstwo na cele energooszczędnych modernizacji. Co ważne, premia przyznawana będzie jedynie w przypadku, gdy kredyt został udzielony w banku komercyjnym współpracującym z BGK. Ten model finansowania inwestycji sprawdził się już w przypadku kredytu technologicznego, orgaznizowanego przez BGK w poprzednich latach.  

 

Kto może skorzystać z Kredytu Ekologicznego?

Adresatami programu Kredyt Ekologiczny są przedsiębiorstwa z sektora MŚP (mikro, małe i średnie) oraz small mid-caps (firmy do 499 pracowników) i mid-caps (do 3000 pracowników). Program zakłada zatem pomoc dla szerokiego zakresu działalności, które planują poprawić swoją efektywność energetyczną. 

 

Na co można uzyskać Kredyt Ekologiczny?

Wedle przedstawionych przez organizatora założeń, dotacje uzyskane w ramach programu Kredyt Ekologiczny można wykorzystać na różne cele związane z poprawą efektywności energetycznej. 

Jak czytamy na stronie organizatora programu, „dofinansowaniem mogą być objęte poniższe wydatki przeznaczone na realizację inwestycji ekologicznej: 

  • nabycie środków trwałych, 
  • zakup materiałów i opłacenie robót budowlanych, 
  • nabycie wartości niematerialnych i prawnych, w formie patentów, licencji, know-how, a także innych praw własności intelektualnej, 
  • raty z tytułu umowy leasingu, 
  • studia, ekspertyzy, koncepcje i projekty techniczne wykonane przez doradców zewnętrznych, związanych z realizowanym projektem.” 

 Nasi klienci biorący udział w poprzedniej edycji programu najczęściej decydowali się na:  

  • Modernizację infrastruktury, w tym wymianę energochłonnych urządzeń produkcyjnych 
  • Termomodernizację budynków pozwalającą na zmniejszenie zużycia energii potrzebnej do ich ogrzewania i chłodzenia. 
  • Modernizację systemów i instalacji przemysłowych, w tym poprawę efektywności energetycznej poszczególnych procesów produkcji. 
  • Dobór i montaż instalacji OZE, takich jak panele fotowoltaiczne, pompy ciepła i magazyny energii. (Uwaga! Taka instalacja OZE może wytwarzać prąd wyłącznie na potrzeby własne wnioskodawcy!) 
  • Zakup i wdrożenie nowoczesnych systemów sterowania energią.  
  • Modernizację systemów klimatyzacji, wentylacji i chłodzenia. 

 

Na jakie dofinansowanie mogą liczyć uczestnicy?

W tegorocznym naborze dofinansowanie udzielane w formie bezzwrotnej dotacji może pokryć od 25% do nawet 80% wartości poniesionych kosztów kwalifikowalnych. Wysokość dofinansowania uzależniona będzie od rodzaju wydatku, wielkości przedsiębiorstwa oraz lokalizacji inwestycji.  

Maksymalna do uzyskania w Kredycie Ekologicznym kwota dotacji może wynieść równowartość 50 mln EUR. 

 

Jak uzyskać kredyt ekologiczny?

Aby ubiegać się o dofinansowanie, przedsiębiorstwo musi spełnić określone wymagania. Kredyt ekologiczny otrzymamy m.in. pod warunkiem przeprowadzenia audytu energetycznego, który uzasadni potrzebę przeprowadzenia modernizacji oraz określi listę i zakres sugerowanych rozwiązań.  

Warunkiem koniecznym jest również energooszczędność. Aby otrzymać finansowanie w ramach programu, planowana modernizacja musi przynieść przynajmniej 30% oszczędności energii. 

Ponadto, przedsiębiorstwo musi posiadać zdolność kredytową, która zostanie zbadana przez bank komercyjny udzielający kredytu na realizację inwestycji. Obowiązkowe jest również wniesienie wkładu własnego na pokrycie kosztów kwalifikowanych w projekcie. Co ważne, pieniądze te nie mogą pochodzić ze środków publicznych. 

 

Kredyt ekologiczny – terminy naboru

W 2024 roku dwukrotnie będziemy mieli szansę zgłoszenia się do programu. Pierwszy nabór wniosków do programu Kredyt Ekologiczny rozpocznie się 25 kwietnia 2024 r. i potrwa do 25 lipca 2024 r.  

Nie znamy jeszcze daty otwarcia drugiej tury naborów – organizator podaje jedynie orientacyjnie, iż nastąpi ono w III kwartale 2024 roku.  

 

Podsumowanie

Kredyt Ekologiczny to doskonałe rozwiązanie dla przedsiębiorstw, które poważnie podchodzą do transformacji energetycznej. Dzięki programowi dofinansowań, polskie firmy mogą uzyskać atrakcyjne finansowanie na projekty związane z poprawą efektywności energetycznej i redukcją emisji gazów cieplarnianych.  

Choć w celu zdobycia dofinansowania przedsiębiorstwo musi dokładnie zaplanować swoje działania oraz zlecić audyt energetyczny, wysiłek ten może przynieść duże korzyści zarówno dla biznesu, jak i dla środowiska naturalnego. 

Marzy Ci się Kredyt Ekologiczny? Pomożemy Ci go uzyskać! Skontaktuj się z nami i zawalcz o usprawnienia w Twojej firmie. 

 

 

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

 

Jeśli śledzicie naszego bloga, z pewnością nie umknęła Wam nasza ostatnia publikacja, w której poruszaliśmy kwestie poszukiwań sposobów na obniżenie wartości EP w nowobudowanych blokach mieszkalnych.  

Co jednak w przypadku, kiedy musimy działać na dużo mniejszej skali? Zapraszamy za kulisy naszej ostatniej realizacji! 

 

Obniżanie wartości EP – case study

W grudniu 2023 zgłosił się do nas deweloper z Wrocławia borykający się z problemem osiągnięcia wymaganej wartości zapotrzebowania na energię pierwotną (EP) przez nowopowstające domki jednorodzinne. 

Zgodnie z Dz.U.2022.1225 (tzw. Warunki Techniczne) oddawane do użytku domy wolnostojące nie mogą przekraczać zapotrzebowania na energię pierwotną równego 70 kWh/m2/rok. Tak niski wskaźnik jest trudny do osiągnięcia nawet przy zaangażowaniu technologii OZE. Z zespołem przystąpiliśmy do obliczeń, aby w pierwszej kolejności ustalić, w którym miejscu jesteśmy, jeżeli chodzi o wskaźnik EP.  Na nowopowstającym osiedlu, każdy domek wyposażony jest w kocioł gazowy kondensacyjny na potrzeby ogrzewania i ciepłej wody użytkowej.  Sytuacja zastana nie była zbyt kolorowa. Mimo zastosowania energooszczędnych materiałów i rozwiązań, wskaźnik EP każdego z wziętych pod lupę domków oscylował w okolicach 97,50 kWh/m2/rok. Do wskaźnika 70 EP nieco jeszcze brakowało.  

Jednym z pomysłów na zmniejszenie wskaźnika EP było wdrożenie systemu sterowania grzewczym oraz centralną ciepłą wodą użytkową na podstawie Programu SAE Rozwiązania SAE pasowały nam tu doskonale, ze względu na prosty cel realizacji. Wystarczy zminimalizować projektowane zużycie energii cieplnej na potrzeby c.o. i c.w.u. nie pogarszając przy tym komfortu cieplnego przyszłych mieszkańców. Program SAE bazuje na wdrożeniu inteligentnego systemu sterowania energią cieplną wspomaganego automatyką montowaną na funkcjonujących w budynku systemach grzewczych. 

Jaki był efekt naszych obliczeń? 

Wskaźnik EP pojedynczych domków po wdrożeniu systemu SAE wyniósł 66,70. Tym samym udało się z niewielką nawiązką spełnić wymagane normy i tym samym uzyskać pozwolenie na użytkowanie.  

Więcej o rozwiązaniach SAE w nowopowstających budynkach przeczytacie w naszym artykule Jak osiągnąć wymagany wskaźnik EP dla nowych budynków? 

 

Kontakt

Kontakt Efektywniej

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 537 949 555

e-mail: programsae@efektywniej.pl

Koniec okresu ochronnego.

Z dniem 31 grudnia ub. roku weszła w życie ustawa dotycząca ochrony odbiorców energii na rok 2024. Choć nowe przepisy nie stanowią zaskoczenia, warto jest się im dokładnie przyjrzeć. Tym bardziej, że wprost określają, kiedy wzrosną ceny prądu i gazu 

Nowe przepisy utrzymują dotychczasowe zasady i mechanizmy ochrony określonych odbiorców energii elektrycznej, gazu i ciepła aż do czerwca 2024 roku. Ustawa obejmuje m.in. ustalanie maksymalnych cen prądu dla gospodarstw domowych, samorządów, podmiotów użyteczności publicznej, małych i średnich firm. Dodatkowo tzw. odbiorcy wrażliwi, tj. najuboższe gospodarstwa domowe, mogą liczyć na dodatek osłonowy, który będzie wypłacany przez gminy. 

 Jakich cen mediów możemy spodziewać się w nadchodzących miesiącach?

Jakie będą ceny prądu w 2024 roku?

Maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych pozostanie na poziomie 412 zł za MWh netto do określonego limitu zużycia. W myśl ustawy, w ramach takiego limitu każde gospodarstwo domowe może zużyć 1,5 MWh energii. W przypadku rodzin z osobami niepełnosprawnymi limit ten rozszerza się do 1,8 MWh, a dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny i rolników – do 2 MWh. Po przekroczeniu ustalonego limitu, cena za MWh energii wzrośnie do 693 zł. 

Podane ceny będą obowiązywać aż do czerwca 2024 roku. 

 

Ile zapłacimy za gaz w 2024 roku?

Maksymalna cena gazu również zostaje utrzymana na poziomie z 2023 roku i wynosi 200,17 zł za MWh. Wraz z ustawą opublikowane zostały również zapowiedzi działań ograniczających ceny ciepła dla gospodarstw domowych, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, a także obiektów i instytucji użyteczności publicznej. Na podobną ochronę mogą liczyć również spółki komunalne prowadzące obiekty sportowe, finansowane z Funduszu COVID-19. 

 

 Przeczytaj też: Ubóstwo energetyczne – czemu dotyka Polaków?

 

Dla kogo dodatek osłonowy?

Przez całe pierwsze półrocze 2024 roku najubożsi odbiorcy będą mogli liczyć na dodatek osłonowy, który będzie wypłacany przez gminy. Tak jak w poprzednich latach, przysługiwać on będzie gospodarstwom domowym, w których dochód na osobę nie przekracza kwoty 1500 złotych na osobę. W przypadku osób zamieszkujących samotnie, zarobki nie mogą przekroczyć 2100 zł.  

Wnioski o przyznanie dodatku osłonowego można składać do końca kwietnia 2024 roku, natomiast w przypadku gmin termin ten będzie nieco krótszy. Na złożenie wniosku o wypłatę dotacji na dodatki osłonowe za pierwszy kwartał 2024 roku mają czas do 15 lutego. 

Przyznane dodatki osłonowe są regulowane zgodnie z zasadą „złotówka za złotówkę”. Co to oznacza? W przypadku przekroczenia kryterium dochodowego dodatek osłonowy nie zostanie cofnięty, a jedynie pomniejszony o kwotę przekroczenia maksymalnego progu dochodowego.  

 

Gdzie złożyć wniosek o dodatek osłonowy?

Wnioski o przyznanie dodatku należy złożyć w urzędzie gminy właściwym ze względu na miejsce zamieszkania. Choć decyzja o przyznaniu ww. dodatku nie wymaga formalnej decyzji administracyjnej, warto pamiętać, że ewentualna odmowa, uchylenie lub zmiana prawa do dodatku osłonowego będą już jej wymagać. 

A co w przypadku odrzucenia wniosku o dodatek osłonowy? Warto rozważyć inne opcje, które pozwolą nam na obniżenie rachunków za media. W końcu najtańsza energia to taka, której nie zużywamy!

 

Jak oszczędzać, kiedy nie ma już z czego? Najlepiej w sposób, który zagwarantuje namacalne efekty i szybki czas zwrotu zainwestowanych środków.

Poznaj możliwości, które możesz zyskać z Programem SAE.

 

 

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

 

Dlaczego sąsiedzi z klatki obok skarżą się na zimno, podczas gdy u Ciebie wszystko jest w porządku? Wątpliwości może rozwiać… równoważenie hydrauliczne!

Hydrauliczne równoważenie przepływu jest zabiegiem pomocnym w przypadku, gdy system ogrzewania nie rozprowadza ciepła w równomierny sposób do wszystkich części budynku. Wykonując pomiary na strumieniu czynnika grzewczego krążącego w instalacji, możemy w łatwy sposób zidentyfikować miejsca, w których występują zaburzenia. To daje nam podstawę do odpowiedniego wyregulowania instalacji w taki sposób, by zminimalizować straty hydrauliczne.

Jak więc zabrać się za badanie?

 

Jak (i czym?) zdiagnozować problem?

Do wykonania badania niezbędny będzie przepływomierz ultradźwiękowy. Urządzenie mierzy prędkość wody krążącej w instalacji za pomocą ultradźwięków oraz wyznacza przepływ objętościowy strumienia płynu. Wykorzystuje przetworniki ultradźwiękowe, które mogą mierzyć średnią prędkość wzdłuż ścieżki emitowanego wiązki ultradźwięków, poprzez uśrednianie różnicy w mierzonej drodze przejścia między impulsami ultradźwięków rozchodzącymi się do i przeciwko kierunkowi przepływu lub poprzez pomiar przesunięcia częstotliwości z efektu Dopplera.

Badanie instalacji grzewczej przepływomierzem ultradźwiękowym posiada wiele zalet. Jest zupełnie nieinwazyjne, co oznacza, że nie wymaga ingerencji w rurociąg. Dzięki temu niemal do zera minimalizujemy ryzyko przecieków i uszkodzeń instalacji. Ponadto, urządzenie jest dokładne, pozwalając na mierzenie zarówno niskich, jak i wysokich prędkości przepływu. Dzięki temu jest idealny do zobrazowania i monitorowania zużycia energii w budynkach wielorodzinnych i użyteczności publicznej, gdzie konieczność przeprowadzenia prac serwisowych może być problematyczna.

Badanie instalacji przepływomierzem ciśnieniowym.
Badanie instalacji przepływomierzem ciśnieniowym.

Urządzenie może być wykorzystywane do pomiaru przepływu w instalacjach grzewczych w budynkach wielorodzinnych i użyteczności publicznej. Pomiary przepływu umożliwiają monitorowanie i odpowiednie sterowanie systemem grzewczym w budynkach. Zadbanie o odpowiednie nastawy w instalacji grzewczej i monitorowanie pracy systemu pozytywnie wpływa na komfort cieplny odbiorców ciepła oraz pozwala na redukcję zużycia energii oraz kosztów eksploatacyjnych.

Pamiętajmy jednak, że równoważenie przepływu w systemach ogrzewania powinno być przeprowadzane przez doświadczonego specjalistę, aby zapewnić optymalną wydajność i bezpieczeństwo systemu.

Równoważenie przepływu w c.o. i c.w.u. – korzyści

Zwiększenie efektywności energetycznej

Równoważenie systemu ogrzewania sprawia, że jest on bardziej efektywny, co może pomóc obniżyć koszty energii i poprawić wydajność. Badania pokazują, że przez pełne zrównoważenie systemu ogrzewania można zaoszczędzić średnio 8,8% energii cieplnej rocznie.

Poprawa komfortu cieplnego

Równoważenie systemu ogrzewania zapewnia równomierne rozprowadzanie ciepła we wszystkich pomieszczeniach, eliminując problem zbyt gorących lub zbyt zimnych przestrzeni. Może to również eliminować uciążliwe szumy w systemie grzewczym.

Oszczędność kosztów energii

Mimo że równoważenie systemu ogrzewania wiąże się z pewnymi kosztami początkowymi, są one zwracane w stosunkowo krótkim czasie dzięki obniżeniu rachunków za ogrzewanie czy przygotowanie ciepłej wody użytkowej.

Pozytywny wpływ na środowisko

Poprzez zwiększenie efektywności energetycznej systemu ogrzewania, równoważenie pomaga również zmniejszyć emisję szkodliwych substancji do atmosfery.

 

Studium przypadku – równoważenie hydrauliczne przepływu

Z problemem nierównomiernego rozprowadzania ciepła mierzył się jeden z naszych klientów – spółdzielnia mieszkaniowa z województwa śląskiego. W jednym z budynków (pow. 5400 m2) w układzie centralnego ogrzewania pojawiał się problem z pionem najbardziej oddalonym od węzła ciepłowniczego. Mieszkania zasilane z tego pionu były niedogrzane, na co skarżyli się mieszkańcy. Zarządcy budynku skorzystali z naszych usług – równoważenia hydraulicznego instalacji grzewczej metodą pomiarów rzeczywistych. W ciągu niecałych 2 godzin udało się zmierzyć przepływy w każdym pionie w budynku. Okazało się, że nastawy w zaworach równoważących były źle dobrane. Po 4 godzinach udało się zrównoważyć każdy pion grzewczy.

Na kolejnym z odwiedzonych przez nas osiedli podobny problem dotknął aż osiem budynków obsługiwanych przez zbiorczy węzeł ciepłowniczy. Ich mieszkańcy od lat uskarżali się na temperaturę ciepłej wody. Podczas gdy w jednym budynku jej temperatura wynosiła ponad 55°C, w innych z ledwością dochodziła do 40°C. Mieszkańcy początkowo obwiniali za taki stan rzeczy dostawcę ciepła, jednak ten zarzekał się, że przecież węzeł ciepłowniczy stale produkuje wodę o wymaganej temperaturze 60°C.

Problem natomiast istniał i nikt nie wiedział, jak go rozwiązać. Sytuację wyjaśniły dopiero pomiary przepływów we wszystkich instalacjach ciepłej wody w budynkach. Okazało się, że te leżące najbliżej źródła ciepła miały największe przepływy, a te najbardziej od niego oddalone – najmniejsze. Po zidentyfikowaniu problemu wystarczyło tylko dokonać regulacji na instalacjach.

 

Jeśli borykają są Państwo z podobnymi problemami na swoim osiedlu, nie warto dłużej czekać. Nasi audytorzy z chęcią doradzą i pomogą w indywidualnym doborze wariantów usługi do potrzeb Państwa nieruchomości.

 

Jak oszczędzać, kiedy nie ma już z czego? Najlepiej w sposób, który zagwarantuje namacalne efekty i szybki czas zwrotu zainwestowanych środków.

Poznaj możliwości, które możesz zyskać z Programem SAE.

 

Tekst i opracowanie: mgr inż. Beata Hofman-Pecuch oraz mgr inż. Tomasz Śliwiński

 

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

 

Wraz z wprowadzeniem regulacji dotyczących warunków technicznych budynków (WT 2021), w polskim budownictwie, wiele warunków dotyczących standardów oddawanych do użytku budynków uległo zmianie. Deweloperzy już od przeszło dwóch lat mierzą się z wyzwaniem związanym z osiągnięciem wymaganej wartości, jaką musi osiągnąć wskaźnik EP (energii pierwotnej) dla nowopowstających obiektów.

Jak w mądry sposób spełnić normy i jednocześnie zachować opłacalność inwestycji? Czy OZE to jedyna droga do niskiego wskaźnika EP? W niniejszym artykule wspólnie przeanalizujemy strategie i rozwiązania, które mogą być zastosowane w praktyce deweloperskiej.

 

Czym jest wskaźnik EP i dlaczego martwi deweloperów?

Wskaźnik Energii Pierwotnej (EP) to jednostka określająca zapotrzebowanie energię zużywaną w trakcie eksploatacji budynku, w tym na cele ogrzewania, chłodzenia, przygotowywania ciepłej wody użytkowej czy działania urządzeń elektrycznych. Wyrażany jest w kilowatogodzinach na metr kwadratowy na rok (kWh/m²/rok) i stanowi istotny parametr w ocenie efektywności energetycznej budynku. Wartość docelowa wskaźnika EP dla budynków jest zazwyczaj określana w przepisach budowlanych i regulacjach energetycznych. Im niższa wartość wskaźnika, tym mniejsze jest zużycie energii pierwotnej. Co za tym idzie – niższe koszty eksploatacji i większa efektywność energetyczna

Zgodnie z wprowadzonymi w 2021 r. przepisami (Dz.U.2022.1225), nowopowstające budynki muszą spełniać dwie kluczowe kategorie wymagań:

  1. Wymagania izolacyjności cieplnej i inne wymagania związane z oszczędnością energii cieplnej (m.in. wartości współczynnika przenikania ciepła przegród zewnętrznych)
  2. Maksymalna wartość energii pierwotnej.

O ile większość wykonawców z łatwością sprosta pierwszemu warunkowi, tak drugi stanowi poważne wyzwanie. Dla budynków wielorodzinnych oddawanych do użytku od stycznia 2021 roku, wartość EP nie może przekraczać 65 kWh/(m2·rok). Jak niska jest to wartość?

Często ponad dwukrotnie niższa od tej, jaką możemy zaobserwować w przypadku budynków wielorodzinnych wznoszonych jeszcze 10 lat temu. W nieco starszych blokach wskaźnik EP wahać się może od 120 do nawet 200 punktów EP. Powszechnym stało się więc jedno, zasadnicze pytanie…

 

Obniżenie ep

Jak zmniejszyć wskaźnik EP nowego budynku?

Istnieją sposobu na zmniejszenie wartości EP budynku już na etapie projektu. Najpowszechniejszym i często jedynym wyjściem, jest zastosowanie różnego rodzaju rozwiązań OZE, wspierających wytwarzanie własnej energii elektrycznej, ogrzewanie i chłodzenie w budynku. Choć najpowszechniejsze, niestety nie są one najbardziej opłacalne. Przykładem niech będzie oddany do odbioru w 2023 roku budynek wielorodzinny z Kielc.

Powierzchnia ogrzewana w budynku wynosi 2925,63 m2. Poniżej przedstawiono współczynniki przenikania ciepła U dla tego budynku:

 

Przegroda Współczynnik przenikania ciepła Uc [W/m2K]
Ściana zewnętrzna 0,20
Stropodach/dach 0,14
Okna 0,90
Drzwi zewnętrzne 1,28

 

Wspomniany we wstępie warunek pierwszy został spełniony bez problemu. Co z warunkiem drugim? Tu już pojawiają się schody. Budynek jest zasilany w ciepło z węzła cieplnego (elektrociepłownia), zatem współczynnik nieodnawialnej energii pierwotnej wynosi 0,8. Biorąc pod uwagę ten warunek, a także uwzględniając projektowane zapotrzebowanie na energię, ostateczny wskaźnik EP dla tego budynku osiągnąłby wynik 96,91. Bez zastosowania odnawialnych źródeł energii – dla których wartość współczynnika nieodnawialnej energii pierwotnej wynosi 0, osiągnięcie wymaganego prawnie EP na poziomie 65 kWh/m2/rok wydaje się niemożliwe.

Nie każde rozwiązania OZE zdałyby w tym przypadku egzamin. Dopiero po zastosowaniu paneli fotowoltaicznych, które produkowałyby energię elektryczną do podgrzewu c.w.u. w buforze w układzie mieszanym, tj. 60% energii pozyskanej z instalacji PV a 40% energii z elektrociepłowni – udałoby się obniżyć wskaźnik EP do 64,97 kWh/m2/rok.

Dzięki zastosowaniu powyższego rozwiązania warunek zostałby spełniony, jednak jego koszt… jest co najmniej niesatysfakcjonujący.  Aby spełnić założenia projektu, panele PV musiałyby rocznie produkować 117 859 kWh energii. Koszt zakupu i montażu instalacji zdolnej do wyprodukowania takiego wolumenu wyniósłby około 561 tys. złotych.

Obniżenie wskaźnika EP bez zastosowania OZE?

Złotym środkiem, może okazać się wdrożenie inteligentnych systemów zarządzania energią. Ze względu na mnogość rozwiązań warto poświęcić dłuższą chwilę na analizę potrzeb i wymagań, jakim będzie musiał sprostać.

Przykładowo, stworzony przez Efektywniej Program SAE skupia się na optymalizacji gospodarowania ciepłem. Założenie programu jest proste – zaoszczędzić maksymalną ilość energii cieplnej w systemie c.o. i c.w.u. w taki sposób, aby komfort cieplny mieszkańców nie uległ zmianie. Pamiętacie jeszcze przykład budynku z Kielc?

Przeliczając analizowany budynek z zastosowaniem Programu SAE, współczynnik nieodnawialnej energii pierwotnej wyniósł tylko 79,19 kWh/m2/rok, co sprawia, że już na starcie jesteśmy o wiele bliżej zakładanego celu, jakim jest współczynnik EP równy 65. Aby go osiągnąć, również i w tym przypadku różnicę możemy zbić poprzez zastosowanie rozwiązań OZE.

Zakładamy instalację PV do podgrzewu c.w.u. W tym przypadku 65% energii cieplnej do ogrzania wody będzie pochodzić z wymiennikowni, a jedynie 35% z instalacji PV. Moc takiej instalacji musiałaby wynieść 21 kWp, dzięki czemu jej koszt zmniejszyłby się do około 101 tys. złotych. To pięciokrotnie mniej niż bez zastosowania Programu SAE.

A ile kosztuje sam system zarządzania energią? Dla omawianego wyżej przykładu oscylowałby on w okolicach 80 tysięcy złotych. Łatwo więc zauważyć, że łączne koszty poniesione na osiągnięcie wymaganego wskaźnika EP wyniosłyby 181 tys zł. W porównaniu z wcześniejszym wariantem takie rozwiązanie pozwala na prawie 400 tys. zł. oszczędności.

 

O czym warto pamiętać?

Osiągnięcie wartości EP wymaganej dla nowopowstających budynków to wyzwanie, które wymaga kompleksowego podejścia i wykorzystania różnorodnych technologii.

Deweloperzy, inwestorzy oraz branża budowlana stoją przed zadaniem dostosowania się do nowych norm, jednak połączenie technologii wraz z mądrym zarządzaniem energią daje nadzieję na skuteczne spełnienie tych wymagań. Ostatecznie, osiągnięcie wartości 65 EP to nie tylko kwestia zgodności z przepisami, ale również szansa na stworzenie efektywnych i zrównoważonych rozwiązań energetycznych, korzystnych zarówno dla środowiska, jak i portfela inwestora.

Jeśli są Państwo zainteresowani rozwiązaniami SAE, zapraszamy do kontaktu. Nasi audytorzy z chęcią doradzą i pomogą w indywidualnym doborze wariantów usługi do potrzeb Państwa nieruchomości.

 

 

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

 

Jaki jest realny koszt energooszczędnych domów?

W obliczu dynamicznych wyzwań związanych ze zmianami klimatu i rosnącymi kosztami energii, koncepcja budownictwa pasywnego staje się coraz bardziej atrakcyjna. Wizja niemalże samowystarczalnych, ultra-oszczędnych domów jest kusząca, jednak marzenia inwestorów często rozbijają się o wysokie koszty rozwiązań wspierających oszczędzanie ciepła i energii. Powstaje pytanie, czy i kiedy budownictwo pasywne może się zwrócić. Odpowiedzi poszukajmy wspólnie!

 

Na czym polega budownictwo pasywne?

Budownictwo pasywne to innowacyjne podejście do projektowania i konstruowania budynków. Opiera się ono na zasadzie minimalizacji zużycia energii poprzez wykorzystanie naturalnych zasobów oraz optymalizację efektywności energetycznej budynku. W tym celu w założenia budownictwa pasywnego na stałe wpisane jest wykorzystanie inteligentnych rozwiązań termicznych, wentylacyjnych i konstrukcyjnych. Główne założenie tego typu budownictwa opiera się na stworzeniu efektywnej bariery izolacyjnej, eliminującej straty ciepła i umożliwiającej maksymalne wykorzystanie naturalnych źródeł energii.

W rezultacie tego podejścia, budynki pasywne mogą charakteryzować się znaczącym zmniejszeniem kosztów związanych z eksploatacją oraz pozytywnym wpływem na środowisko naturalne.

Przyjmuje się, że aby zaklasyfikować budynek jako pasywny, jego roczne zapotrzebowanie na wszystkie potrzeby energetyczne (czyli np. ogrzewanie, zużycie prądu, przygotowanie c.w.u.) nie może przekroczyć 120 kWh/m².

Z tego wszystkiego, roczne zapotrzebowanie na ciepło nie może przekraczać 15 kWh/ m². To około osiem razy mniej niż w statystycznym polskim domu!

 

Co sprawia, że budownictwo pasywne jest energooszczędne?

Wśród rozwiązań uznanych za standard w projektowaniu i konstrukcji budynków pasywnych znajdą się m.in.:

  • Izolacja termiczna: Budynki pasywne charakteryzują się doskonałą izolacją termiczną. Dobrej jakości izolacja jest kluczowa dla zatrzymywania ciepła wewnątrz budynku w okresie zimowym oraz utrzymania go na zewnątrz latem. Przyjmuje się, że grubość warstwy izolacyjnej na ścianach, dachu i fundamentach domu pasywnego powinna wynosić minimum 30 cm.
  • Ergonomiczna bryła budynku: Domy pasywne cechują się bardzo oszczędną w formie bryłą. Będą one kwadratowe lub prostokątne, bez żadnych wnęk, wycięć i mostków cieplnych, z jedno- lub dwuspadowymi dachami o prostej konstrukcji.
  • Wentylacja z rekuperacją ciepła: Systemy wentylacyjne w budynkach pasywnych wykorzystują mechanizmy umożliwiające odzysk ciepła z powietrza wywiewanego i przekazanie go powietrzu nawiewanemu, co przyczynia się do redukcji strat cieplnych.
  • Optymalna orientacja budynku względem stron świata: Projektanci starają się maksymalnie wykorzystać zasoby naturalne, takie jak światło słoneczne. Przemyślana już na etapie projektu orientacja budynku pozwala na jak najdłuższe wykorzystanie naturalnego światła. Dzięki temu jego mieszkańcy mogą jak najdłużej obyć się bez włączania oświetlenia. Dodatkowo, południowa ekspozycja budynku sprawdza się podczas miesięcy zimowych. Co do zasady, domy mające spełniać założenia budownictwa pasywnego powinny być lokowane w otwartym, możliwie jak najmniej zacienionym terenie.
  • Szczelne okna i drzwi: W budynkach pasywnych stosuje się wysokowydajne okna i drzwi, które zapewniają doskonałą izolację termiczną, zapobiegając nadmiernemu wychładzaniu lub przegrzewaniu pomieszczeń przy jednoczesnym zapewnieniu dostępu do naturalnego oświetlenia.

 

Korzyści płynące z budownictwa pasywnego

Budownictwo pasywne zapewnia wiele korzyści, zarówno dla właścicieli domów, jak i dla środowiska. Przede wszystkim, domy pasywne są niezwykle energooszczędne, dzięki czemu ich mieszkańcy mogą cieszyć się znacznie niższymi kosztami ich użytkowania. Dzięki zmniejszonemu zużyciu mediów, budownictwo pasywne przyczynia się do redukcji emisji gazów cieplarnianych, co ma pozytywny wpływ na środowisko naturalne.

Inną korzyścią związana z budownictwem pasywnym jest wysoki komfort cieplny, jaki zapewnia mieszkańcom. Domy te są dobrze izolowane, co oznacza, że utrzymują stałą temperaturę wewnątrz bez względu na warunki atmosferyczne na zewnątrz. Dodatkowo, wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła zapewnia świeże powietrze bez konieczności otwierania okien, co eliminuje hałas i zanieczyszczenia zewnętrzne.

 

Czy budownictwo pasywne się opłaca?

Czy budownictwo pasywne jest opłacalne? To pytanie często zadawane przez potencjalnych inwestorów. Odpowiedź brzmi: tak, budownictwo pasywne może być bardzo opłacalne, jednak w dłuższej perspektywie czasowej. Szacuje się, że w zależności od użytych materiałów, ilości kondygnacji, kosztów projektu i robocizny, cena za m2 budynku pasywnego są o 10-20% wyższe od ich „standardowych” odpowiedników.

Chociaż koszt budowy domu pasywnego jest wyższy niż w przypadku tradycyjnego budynku, oszczędności wynikające z niższych rachunków za energię i ewentualne korzyści podatkowe mogą z czasem zrekompensować, a nawet przebić tę różnicę. O jakich kwotach mówimy? Okazuje się, że roczne rachunki ponoszone na ogrzewanie domu pasywnego plasują się na poziomie 1000 zł rocznie. Tymczasem właściciele „standardowych” gospodarstw domowych muszą zapłacić od czterech do nawet sześciu razy więcej.

Licząc same oszczędności na rachunkach, zwrot inwestycji pasywny dom powinien nastąpić w ciągu kilkudziesięciu lat od ukończenia budowy. Kiedy konkretnie? Ciężko stwierdzić. Finalny czas zwrotu zależeć będzie od ostatecznego kosztu budowy i wysokości comiesięcznych opłat. Czas ten można jednak znacząco skrócić dzięki licznym programom dofinansowań.

 

Dofinansowania i programy rządowe dla budownictwa pasywnego

W ostatnich latach polskie instytucje rządowe powołały do życia liczne programy wsparcia dla rozwiązań energooszczędnych i termomodernizacyjnych. Obejmują one zarówno dofinansowania lub pełne finansowanie zakupu i montażu rozwiązań powszechnie stosowanych w budownictwie pasywnym, ale też… samą budowę tego typu obiektów.

Jeśli marzy Wam się postawienie własnego pasywnego domu, możecie ubiegać się o specjalne dofinansowanie w kwocie 50 000 złotych ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Mimo że w żadnym wypadku nie pokryje ono kosztów budowy, to jednak warto uwzględnić je na etapie planowania inwestycji.

Wspomniane wsparcie finansowe uzyskacie pod postacią częściowej spłaty kredytu zaciągniętego na poczet inwestycji budowlanej. Co ważne, inwestor otrzymuje przyznane środki dopiero po oddaniu domu do użytku, na podstawie świadectwa energetycznego nowopowstałego budynku.

 

Gdzie jeszcze szukać środków na budowę?

Z pomocą mogą przyjść programy finansujące rozwiązania OZE, w tym przydomowe magazyny energii i nowoczesne źródła ciepła. W koordynowanym przez NFOŚiGW programie „Mój Prąd” możemy otrzymać nawet do 31 000 zł na instalację fotowoltaiczną z magazynem ciepła i energii oraz z systemem zarządzania energią w domu. Z kolei „Moje Ciepło” to program umożliwiający pozyskanie środków na zakup i montaż nowoczesnych pomp ciepła. W zależności od wybranego typu urządzenia, wnioskujący mogą liczyć nawet na 21 000 zł zwrotu poniesionych kosztów.

Warto zasięgnąć informacji u lokalnych władz, aby dowiedzieć się, jakie programy aktualnie są dla nas dostępne.

 

Budownictwo pasywne – potencjał na przyszłość

Budownictwo pasywne wciąż jeszcze ma duży potencjał do rozwoju w naszym kraju. W miarę rosnącej świadomości ekologicznej i wzrostu cen energii, trend na energooszczędną architekturę powoli wchodzi do kanonu polskiego mieszkalnictwa. Mając na uwadze wciąż zaostrzane wymagania techniczne dot. nowopowstających budynków mieszkalnych, już za kilkanaście lat to, co dziś wydaje się kosztowną nowinką, może stać się standardem.

Ponadto, rozwój nowych technologii i rosnąca popularność energooszczędnych rozwiązań sprawiają, że budownictwo pasywne zwyczajnie tanieje. Panele słoneczne, pompy ciepła czy przydomowe magazyny energii nie są już egzotyczną nowinką, a standardem wdrażanym przez świadomych właścicieli.

Jeśli zaciekawił Was temat domów pasywnych, koniecznie przeczytajcie też nasz artykuł pt. Bryła i kształt budynku pasywnego, projekt domu energooszczędnego.

 

Tekst i opracowanie: Julia Szafran

 

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

 

 

Jesteś zarządcą lub właścicielem nieruchomości? Bez tego się nie obędziesz!

W ostatnich latach coraz większą wagę przykładamy do efektywności energetycznej, nie tylko ze względu na jej opłacalność, ale również zmieniające się przepisy. To właśnie wciąż udoskonalane prawo energetyczne i budowlane było przyczyną zeszłorocznego boomu na świadectwa charakterystyki energetycznej. Jest to zdecydowanie najszerzej kojarzone, lecz nie jedyne opracowanie, w jakie właściciel lub zarządca nieruchomości winien był się zaopatrzyć.

Poniżej przedstawiamy 4 najważniejsze dokumenty, bez których nie obejdziecie się w 2024 roku!

 

Kontrola systemu ogrzewania i klimatyzacji

Jest to nowy punkt na liście tych najważniejszych do uzyskania. Wedle Dz.U.2021.497, art. 23, każdy właściciel lub zarządca budynku wielolokalowego ma obowiązek zlecenia oraz przeprowadzenia okresowej kontroli technicznej systemów ogrzewania oraz klimatyzacji.

O ile większość omawianych w niniejszym artykule opracowań to jedynie narzędzia pozwalające na sprawne rozliczanie rachunków lub poprawę efektywności energetycznej, tak kontrole regularne kontrole znacząco wpłyną na kwestię bezpieczeństwa. Cykliczne przeglądy pozwalają na wychwycenie w porę potencjalnie groźnych usterek, a także na poprawę wydolności systemów ogrzewania i klimatyzacji.

Na wykonanie pierwszej kontroli systemu ogrzewania mamy czas tylko do 7 kwietnia 2024 roku! Jak wygląda proces kontroli i kiedy należy ją powtarzać? Ten temat szerzej rozwijamy w naszym artykule „Kontrole ogrzewania i klimatyzacji – pytania i odpowiedzi”

 

Świadectwo charakterystyki energetycznej

Tego dokumentu już chyba nikomu nie trzeba przedstawiać! Wedle Dz.U.2021.497, art. 3, każdy zarządca lub właściciel nieruchomości winien jest udostępnić jego mieszkańcom lub najemcom świadectwo energetyczne budynku lub dokumentację architektoniczną. W przypadku wynajmu lub zakupu lokali lub nieruchomości, istnieje obowiązek przekazania świadectwa energetycznego ww. lokalu.

Wyrabiając świadectwo energetyczne budynku unikniesz:

  • zniszczenia lub zagubienia dokumentacji
  • kolejek i frustracji mieszkańców
  • kar finansowych

Zyskasz za to możliwość obsługi zdalnej mieszkańca (dokumenty dostarczamy w formie fizycznej oraz elektronicznej) oraz przejrzyste dane dot. gospodarki energetycznej budynku.

Techniczna analiza zastosowania podzielników kosztów ogrzewania

Czy wiecie, że był to jeden z pierwszych wymaganych prawnie dokumentów, z jakim w obecnej dekadzie musieli zmierzyć się zarządcy nieruchomości? Wedle ustawy Dz.U. 2021 poz. 868, art. 45a., właściciele oraz zarządcy budynków wielolokalowych mają obowiązek montażu urządzeń do rozliczania kosztów centralnego ogrzewania oraz ciepłej wody użytkowej, tj.: ciepłomierzy lub podzielników kosztów ogrzewania. O wyborze danej metody rozliczania musi zadecydować techniczna analiza zastosowania, która wykaże jej opłacalność lub nieopłacalność.

Jeśli od ostatniej analizy w strukturze budynku zaszły większe zmiany (np. wymiana lub wzmocnienie izolacji), takie opracowanie należy zaktualizować przed rozpoczęciem kolejnego sezonu grzewczego!

 

Współczynniki wyrównawcze kosztów ogrzewania (LAF)

Jest to pierwszy z wymienionych tutaj dokumentów, który wymagany będzie jedynie w niektórych przypadkach. Zgodnie z ustaleniami ustawy omawianej w punkcie powyżej, przy rozliczeniach kosztów zależnych od wskazań podzielników kosztów ciepła, właściciel lub zarządca budynku ma obowiązek określenia współczynników wyrównawczych położenia lokalu w bryle budynku i uwzględnienia ich w przyjętych rozliczeniach.

A co w przypadku, gdy rozliczamy się na podstawie wskazań z ciepłomierzy? W teorii uwzględnienie współczynników wyrównawczych nie jest wymagane prawnie, jednak będzie ono niezbędne, jeśli chcemy dokonać sprawiedliwego podziału kosztów ogrzewania wśród mieszkańców budynku.

Jak można obliczyć współczynniki wyrównawcze?

Która metoda może wprowadzić Was w błąd?

Kiedy należy skorygować współczynniki?

Odpowiedzi znajdziecie w naszym kompendium wiedzy o współczynnikach LAF!

Współczynniki wyrównawcze – co powinieneś o nich wiedzieć?

 

Nie mam kompletu dokumentów! Co teraz?

Bez paniki! Jeśli brakuje nam części opracowań, warto ustalić listę priorytetów na nadchodzące miesiące. Podczas trwania sezonu grzewczego zmiana regulaminu rozliczania kosztów ciepła nie jest zbyt fortunnym pomysłem. Tym samym – analiza opłacalności podzielników ogrzewania czy wyliczenie współczynników wyrównawczych mogą nieco poczekać. W nadchodzących miesiącach warto przede wszystkim skupić się na wypełnieniu ustawowego obowiązku kontroli systemów ogrzewania i klimatyzacji. Ponieważ wymaganych prawnie dokumentów i opracowań jest wiele, warto zaplanować swój budżet tak, aby bez przeszkód zlecić ich realizację. Pozwoli to na spełnienie ustawowych obowiązków, jednocześnie ułatwiając codzienną pracę zarządcy.

Poszukując dodatkowych środków w budżecie, warto rozważyć udział w autorskim Programie SAE, który pozwoli na uzyskanie nawet do 40% oszczędności kosztów ogrzewania i przygotowania ciepłej wody użytkowej w budynku.

Tekst i opracowanie: Julia Szafran

 

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

Od zależności do upodmiotowienia.

W dzisiejszych czasach niezależność energetyczna jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na rozwój i bezpieczeństwo państw. Dla Polski, kraj o strategicznym znaczeniu w Europie Środkowej, osiągnięcie energii niezależnej stanowi jeden z kluczowych fundamentów gospodarki i suwerenności. W tym artykule przyjrzymy się drodze, jaką nasz kraj już przeszedł w drodze do osiągnięcia niezależności energetycznej oraz tej, którą jeszcze będzie musiał w najbliższych latach pokonać.

 

Czym jest niezależność energetyczna i dlaczego jest tak ważna?

Niezależność energetyczna oznacza zdolność kraju do zaspokajania swojego własnego zapotrzebowania na energię bez konieczności polegania na importowanych źródłach. Niezależność energetyczna wpływa na suwerenność kraju, umożliwiając mu podejmowanie decyzji niezależnie od innych państw i zapewniając bezpieczeństwo energetyczne.

Kraje niezależne energetycznie mają realną możliwość kształtowania własnej strategii energetycznej, dostosowanej do ich potrzeb i celów. Nie bez znaczenia są również korzyści ekonomiczne. Całkowita lub częściowa niezależność wobec wahań cen energii na rynku światowym pozwala tworzyć stabilne warunki dla rozwoju gospodarczego.

Co szczególnie ważne w naszym położeniu geopolitycznym, niezależność energetyczna ma ogromny wpływ na suwerenność kraju. Zależność od importu surowców energetycznymi stwarza ryzyko zewnętrznych wpływów na politykę regionu lub państwa, czego przykłady są doskonale widoczne w całej Europie Środkowo-Wschodniej.

Przez wiele lat Polska była uzależniona od zagranicznych źródeł energii, głównie w postaci importowanego z Rosji gazu ziemnego, ropy naftowej i węgla. Ta zależność energetyczna znacząco narażała polskie władze na ryzyko politycznego i ekonomicznego oddziaływania Kremla.

Jako niechlubny przykład politycznego „grożenia palcem” stały się rosyjskie szantaże gazowe, których ofiarą nasz kraj padł kilkukrotnie na przestrzeni ostatnich 20 lat. W polskich mediach szeroko komentowane były chociażby wydarzenia z lata 2016 roku, kiedy po podpisaniu kontraktów na dostawy gazu z Norwegii i Kataru, a tydzień przed organizowanym w Warszawie szczytem NATO, rosyjski Gazprom bez uprzedzenie i podania przyczyny ograniczył o przeszło 20% dostawy gazu do Polski.

 

Ścieżki do niezależności

Polska rozwija również technologie związane z wydobyciem i produkcją energii ze źródeł krajowych. Wydobycie gazu łupkowego stało się ważnym elementem polskiej strategii energetycznej, umożliwiającą zwiększenie niezależności od importu gazu ziemnego. Inwestycje w infrastrukturę energetyczną, taką jak sieci przesyłowe i magazyny gazu, również przyczyniają się do osiągnięcia niezależności energetycznej.

 

Dywersyfikacja dostaw surowców energetycznych

Polska strategia energetyczna od dawna dążyła do zróżnicowania źródeł surowców i rozwoju własnej infrastruktury energetycznej, jednak rosyjska inwazja na Ukrainę wraz z jej geopolitycznymi i ekonomicznymi skutkami znacząco wpłynęły na tempo tego procesu. Na fali europejskiej „derusyfikacji” źródeł surowców energetycznych, nastąpiła faza intensywnego poszukiwania alternatyw dla wschodniego gazu i ropy naftowej.

Dywersyfikacja dostaw surowców energetycznych to strategia mająca na celu zmniejszenie ryzyka związanego z jednym dominującym dostawcą. W przypadku Polski, kluczowym obszarem stało się poszukiwanie alternatywnych źródeł gazu i ropy naftowej, co prowadzi do rozwoju infrastruktury gazowej, na przykład terminali LNG czy uruchomionego we wrześniu 2022 r. gazociągu Baltic Pipe.

Polska strategia energetyczna stawia również na zwiększenie wydobycia własnych zasobów, takich jak np. gaz łupkowy. Dzięki temu kraj ten staje się bardziej samowystarczalny i mniej uzależniony od zewnętrznych dostaw.

W efekcie, dywersyfikacja dostaw surowców energetycznych staje się kluczowym elementem nie tylko polskiej, ale i europejskiej strategii energetycznej. Działania te nie tylko zwiększają bezpieczeństwo energetyczne regionu, ale także przyczyniają się do zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska. W obliczu zmieniającej się sytuacji geopolitycznej, inwestycje w różnorodne źródła energii stają się nie tylko koniecznością, ale także strategią na przyszłość.

 

Rozwój krajowych źródeł energii

Docelowa przyszłość energetyczna Polski opiera się na rozwijaniu krajowych źródeł energii. Polska ma duży potencjał w zakresie energii odnawialnej, w tym energii wiatrowej, słonecznej i biomasy. Rozbudowa infrastruktury energetycznej opartej na tych źródłach jest projektem długofalowym, kosztownym, lecz nieuniknionym z punktu widzenia trwającej transformacji energetycznej oraz wzmacniania niezależności energetycznej.

Nie bez znaczenia pozostają również inwestycje rozpoczęte wokół budowy pierwszej w kraju elektrowni jądrowej. Powstające w Choczewie bloki o mocy 9,9 GW mają rocznie produkować około 81 TWh energii elektrycznej, wedle prognoz odpowiadając 38,4% krajowego zapotrzebowania.

Co ważne, rozwój polskiego atomu nie tylko wspomoże rodzimą produkcję energii, ale również stworzy nowe miejsca pracy i… potencjalnie podniesie polski wskaźnik PKB!

Jak twierdzi Adam Juszczak, analityk zespołu klimatu i energii w Polskim Instytucie Ekonomicznym:

W przypadku pełnej realizacji polskiego programu jądrowego, czyli budowy 6 bloków, wpływ na wzrost gospodarczy projektu mógłby przekroczyć 1 proc. PKB. Szacujemy również, że w związku z budową i funkcjonowaniem elektrowni jądrowych w Polsce powstanie od 26,4 tys. do 39,6 tys. miejsc pracy.

W nadchodzących latach transformacji energetycznej konieczna będzie również budowa wysokowydajnych magazynów energii. Obecne metody magazynowania energii nie pozwalają na pełne pokrycie zapotrzebowania wynikającego z rosnącej popularności instalacji OZE.

 

Technologie wspierające rozwój energetyki

Postępująca transformacja energetyczna Polski nie byłaby możliwa bez technologicznego know-how. Innowacje w dziedzinie systemów OZE umożliwiają zwiększenie udziału energii odnawialnej w krajowym miksie energetycznym. Rosnąca wydajność i sprawność instalacji solarnych, wiatrowych czy wodnych pozwala na zaspokajanie części zapotrzebowania na energię przy jednoczesnej dywersyfikacji jej źródeł i zmniejszenia zależności od paliw kopalnych. Szczególnym uznaniem cieszą się hybrydowe systemy energetyczne, łączące różne źródła energii odnawialnej z tymi konwencjonalnymi lub sobą nawzajem. Takie połączenie pozwala na zapewnienie stałego dostępu do energii, niezależnie od warunków atmosferycznych czy pory roku, podczas których dane źródła OZE mogą cechować się niższą wydajnością.

Nowoczesne technologie są również kluczowe dla efektywnego gospodarowania oraz recyrkulacji zasobów energetycznych. Do standardów nowoczesnego budownictwa oraz przedsiębiorstw już od dłuższego czasu dołączyły inteligentne systemy zarządzania energią, umożliwiające zmniejszenie jej zużycia nawet o 30% w skali roku.

 

Wyzwania i przeszkody dla Polski

Droga obrana w kierunku zwiększania niezależności energetycznej wiąże się z wieloma perspektywami, ale również wyzwaniami, jakie czekać będą przyszłe rządy naszego kraju.

Jednym z głównych wyzwań jest transformacja sektora energetycznego, obecnie zdominowanego przez paliwa kopalne – głównie węgiel. Zmiany w tym kierunku nie będą należeć do najłatwiejszych nie tylko z powodu czasochłonności i ogromnych kosztów koniecznych inwestycji, ale przede wszystkim – niezadowolenia społecznego ze strony osób związanych z przemysłem górniczym. Planowane odejście od węgla i stopniowe wygaszanie kopalni już teraz spotyka się z licznymi protestami, a w przypadku powodzenia może skutkować gwałtownym wzrostem bezrobocia w regionach ściśle powiązanych z sektorem wydobywczym.

Nie zapominajmy też o ważnym szczególe – nie żyjemy w próżni. Jako państwo członkowskie UE, na dodatek umiejscowione w „trudnym” regionie geopolitycznym, nierzadko skazani jesteśmy na lawirowanie między własnym interesem, a dyplomacją. Decyzje zarówno organów, jak i poszczególnych państw członkowskich UE w zakresie polityki energetycznej oraz zmiany w konsumpcji czy produkcji energii na terenie całego kontynentu chcąc-nie chcąc oddziałują na kształt naszej polityki energetycznej.

Innym wyzwaniem jest ograniczona dostępność niektórych źródeł energii odnawialnej, takich jak energia słoneczna i wiatrowa. Polska musi inwestować w rozwój tych technologii i tworzyć odpowiednie warunki do ich rozwoju.

Dodatkowym wyzwaniem jest koordynacja działań sektora publicznego, prywatnego i społeczeństwa obywatelskiego w celu osiągnięcia niezależności energetycznej. Wymaga to współpracy i porozumienia między różnymi interesariuszami oraz długofalowej strategii.

 

Dokąd zmierzamy? Prognozy na przyszłość.

Droga Polski do osiągnięcia niezależności energetycznej będzie procesem wieloetapowym, wymagającym dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych oraz rozwinięcia krajowych źródeł energii. Polski przemysł energetyczny musi skupić się na rozwoju energetyki odnawialnej i rozproszonej, a także wysokowydajnych magazynów energii.

Warto zaznaczyć, że ze względu na położenie geopolityczne naszego kraju, jak również na obecny miks energetyczny, całkowita niezależność jest marzeniem odległym o całe dekady, jeśli nie niemożliwym.

O ile szybką drogę do samowystarczalności należy włożyć między bajki, tak bezpieczeństwo i rozwój polskiego sektora energetycznego wydają się obiecujące. Mamy duży potencjał w błyskawicznie rozwijającym się sektorze energii odnawialnej, a liczne inwestycje w nowoczesne technologie i infrastrukturę energetyczną zaprocentują na przyszłość. Dobrze wróżą rosnące możliwości współpracy międzynarodowej w zakresie rozwoju infrastruktury energetycznej oraz importu nowych technologii na polskie podwórko. Przeszkody na drodze do wzmocnienia polskiej niezależności energetycznej są realne, jednak z obecnym potencjałem i możliwościami, powinniśmy postrzegać je jako kamienie milowe, a nie bariery nie do przejścia.

Tekst i opracowanie: Julia Szafran

 

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl

Co kształtuje ceny energii?

Dlaczego mimo postępu technologicznego i niespotykanej dotąd liczbie inwestycji w instalacje OZE, prąd nie tanieje tak, jak by tego oczekiwano? Dlaczego rachunki za prąd nadal wydają się utrzymywać na relatywnie stabilnym poziomie lub nawet rosną? Odpowiedź na to pytanie jest skomplikowana i związana z wieloma czynnikami ekonomicznymi, technologicznymi i politycznymi. W tym artykule postaramy się wyjaśnić, dlaczego prąd nie tanieje. 

 

Kryzys energetyczny

Nie sposób zacząć od prawdziwego trzęsienia ziemi, które na niespotykaną dotąd skalę dotknęło światowy rynek energii i paliw kopalnych. Mowa oczywiście o rosyjskiej agresji na Ukrainę, która zapoczątkowała największy w Europie kryzys energetyczny. 

W roku 2022 świat stanął w obliczu wyjątkowego wyzwania stworzonego przez napiętą sytuację geopolityczną. Sankcje gospodarcze i embargo nałożone na rosyjskie koncerny odcięła niemal całą Europę od taniej ropy naftowej, węgla i gazu ziemnego, stwarzając na rynku ogromną lukę. Na skutek mocno ograniczonej dostępności paliw niezbędnych do produkcji energii nastąpił gwałtowny skok cen tych surowców z alternatywnych źródeł. W obliczu swoistej walki o zasoby, rządy i instytucje państwowe niejednokrotnie zmuszone były do podejmowania szybkich, lecz nie zawsze najbardziej opłacalnych decyzji, ab zapewnić niezakłócone dostawy energii. To z kolei w oczywisty sposób odbiło się na rachunkach konsumentów, a część wydatków poniesionych zeszłej zimy spłacamy do dziś. 

Kolejnym czynnikiem, który dołożył do piętrzących się problemów były… anomalie pogodowe, takie jak ekstremalne zjawiska atmosferyczne, susze i zmienne warunki klimatyczne, mające przecież ogromny wpływ na produkcję energii odnawialnej. Przykładowo, w lecie 2023 w rejonach pozyskujących energię z elektrowni wodnych wystąpiły niedobory energii związane z suszą i brakiem opadów. Zmniejszona podaż energii z OZE zmusiła odbiorców do zwiększenia zależności od konwencjonalnych źródeł energii. To z kolei wiązało się z wyższymi kosztami produkcji. 

 

Koszty infrastruktury

Choć najgorsze mamy już za sobą, ceny prądu jeszcze przez długi czas mogą pozostać relatywnie wysokie. Dlaczego? Jednym z głównych powodów są ogromne koszty związane z modernizacją i rozwojem polskiej infrastruktury energetycznej. Systemy przesyłu i dystrybucji prądu w wielu przypadkach są zwyczajnie przestarzałe, nieprzystosowane do nowoczesnych wymagań i wciąż rosnącego zapotrzebowania na energię. Ich utrzymanie i stopniowa wymiana wymagają ogromnych nakładów finansowych, które również nie maleją, a w niektórych przypadkach nawet rosną.

Koszty związane z utrzymaniem sieci energetycznych to jednak kropla w morzu potrzeb. Lwią część pochłaniają wydatki na poczet nowoczesnego wytwarzania i magazynowanie energii. Szacuje się, że na samą elektrownię jądrową, która stanąć ma w nadmorskim Choczewie, wedle eksperckich prognoz wydamy grube miliardy. Realizacja wszystkich deklarowanych wokół niej inwestycji będzie stanowić koszt rzędu 105 mld złotych.

Dodatkowo warto pochylić się nad kosztami związanymi z infrastrukturą OZE. Chociaż odnawialne źródła energii są coraz bardziej konkurencyjne pod względem kosztów, a instalacje zwracają się w stosunkowo krótkim czasie, to jednak nadal wymagają inwestycji na początku. Chociaż koszty technologii OZE spadają, efektywna transformacja państwowego systemu energetycznego wymaga znaczących nakładów finansowych. 

 

Dystrybucja i zarządzanie rynkiem

Proces dystrybucji energii elektrycznej i zarządzania rynkiem energii to kolejny ważny aspekt wpływający na ceny prądu. Oczywistym jest, że operatorzy systemów przesyłowych i dostawcy energii elektrycznej muszą w korzystny dla siebie sposób zarządzać podażą i popytem, co może hamować spadek cen do poziomu sprzed początków konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. 

Dlaczego jeszcze prąd nie tanieje? Ponieważ jego ceny są również wynikiem niewielkiego poziomu konkurencji na polskim rynku energii elektrycznej. Tam, gdzie odbiorcy energii mają możliwość wyboru wśród dostawców energii, ceny mogą być niższe ze względu na presję konkurencyjną. Niestety, w wielu rejonach naszego kraju takiego wyboru zwyczajnie nie ma, a odbiorcy chcąc nie chcąc skazani są na ofertę jednego operatora. 

Niesprawiedliwym byłoby jednak zarzucanie, że na rodzimym rynku energii panuje dziki kapitalizm i wolna amerykanka. URE, czyli Urząd Regulacji Energetyki, sprawuje kontrolę nad tym, aby ceny energii miały odzwierciedlenie rynkowe, niejednokrotnie powstrzymując dystrybutorów przed zawyżaniem cen energii. Wprowadzone przez urząd regulacje rynku energii elektrycznej obejmują m.in. maksymalną wysokość taryf i opłat za dostęp do sieci.  

Jednak URE i przedsiębiorstwa energetyczne to nie jedyne podmioty kształtujące sytuację na polskim rynku energii. Polityka energetyczna rządu ma gigantyczny wpływ na ceny prądu. Subsydia dla konkretnych źródeł energii, podatki czy regulacje ekologiczne mogą zwiększać koszty produkcji energii elektrycznej, wpływając na ostateczną cenę dla konsumentów. 

 

Czy prąd będzie tańszy?

Odpowiedź brzmi – to zależy. Aktualnie ceny energii elektrycznej nie maleją ze względu na złożone aspekty ekonomiczne, technologiczne i polityczne. Mimo że rozwój odnawialnych źródeł energii oraz postęp technologiczny mogą pomóc w kontrolowaniu rosnących kosztów, to jednak wiele czynników nadal wpływa na utrzymanie cen prądu na względnie stabilnym poziomie. Widać jednak światełko w tunelu. W miarę rozwoju technologii i toczącej się w naszym kraju transformacji energetycznej, istnieje nadzieja na przyszłe obniżki cen energii elektrycznej. 

 

Są przyzwyczajenia, które mogą słono kosztować…

Na skutek długotrwałego kryzysu energetycznego, każda kolejna zima wiąże się ze wzrostem rachunków za ogrzewanie. I choć coraz więcej osób szuka nowych sposobów na oszczędzanie, mało kto zastanawia się, czy nie lepiej byłoby popracować nad nawykami, przez które domowe zużycie ciepła znacząco wzrasta. Dziś weźmiemy pod lupę 6 błędów, które sprawiają, że przepłacasz w sezonie grzewczym. Wspólnie obniżmy rachunki za ciepło!

 

  1. Wiecznie odsłonięte okna

Czy wiesz, że okna są punktem, przez które z budynku ucieka do 20% ciepła? To bardzo wrażliwy, a przez to strategiczny obszar w walce o efektywne ogrzewanie.  Na nic zdadzą się nam nowoczesne instalacje grzewcze, jeśli nie zadbamy o tak prostą rzecz, jak… zasłanianie okien. 

Bardzo powszechnym, a jednocześnie prostym do skorygowania błędem jest pozostawianie odsłoniętych okien w zimowe noce. Po zmroku warto zasłonić je grubymi zasłonami, roletami lub żaluzjami, aby stworzyć dodatkową barierę dla uciekającego ciepła. Najlepsze efekty można osiągnąć łącząc wymienione wyżej osłony wraz z roletami zewnętrznymi. Warto jednak pamiętać, że takie rozwiązanie będzie wymagało dodatkowych nakładów finansowych. 

 

  1. Nieumiejętne wietrzenie

Pozostańmy jeszcze na chwilę przy oknach. Oczywistym jest, że nie sposób przesiedzieć całą zimę przy zamkniętych oknach. Wietrzenie mieszkania, choć ważne i potrzebne, w wielu domach trwa aż do wyziębienia pomieszczeń, a ponowne nagrzanie ich do temperatury pokojowej pochłania bardzo dużo energii cieplnej.  Jak zatem wietrzyć mieszkanie? Zakręć wszystkie termostaty w pokoju, odczekaj chwilę, a następnie otwórz okno na oścież. Po upływie kilku minut zamknij okno i odkręć termostat do pozycji wyjściowej. Dzięki temu zapewnisz świeże powietrze, jednocześnie minimalizując straty ciepła. 

 

  1. Zasłanianie grzejników

Pamiętaj – zasłaniamy okna, a nie grzejniki 😉  

Zabudowane lub przysłonięte grzejniki utrudniają rozchodzenie się ciepła w pomieszczeniu, a nawet mogą powodować wzrost strat ciepła o 20%. Zadbaj o to, aby nie ograniczać dostępu do kaloryferów meblami czy kotarami. Pozwól grzejnikom swobodnie oddawać ciepło i usuń wszelkie przeszkody znajdujące się w odległości 50 centymetrów od źródła ciepła. W przypadku kaloryferów z obudową, warto zdemontować ją na okres sezonu grzewczego.  

 

  1. Brak ekranów zagrzejnikowych

Jednym ze skutecznych sposobów na ograniczenie strat ciepła jest zastosowanie tzw. ekranów zagrzejnikowych. Są to specjalne płachty styropianu pokryte cienką folią, która odbija ciepło w kierunku pomieszczenia i tym samym uniemożliwia przenikanie ciepła do ścian zewnętrznych.  Zależnie od przypadku, zastosowanie takich ekranów może obniżyć zapotrzebowanie na ciepło o 2,5-5% rocznie. To niewielka inwestycja – koszt pojedynczego rulonu nie powinien przekroczyć 25 złotych. Co więcej, podobny ekran możesz wykonać samodzielnie z użyciem kartonu i folii spożywczej! 

 

  1.  Identyczna temperatura w poszczególnych pomieszczeniach

Utrzymujesz jednostajną temperaturę w całym domu? To błąd! Zróżnicowanie ilości ciepła dostarczanego do poszczególnych pomieszczeń nie tylko wyjdzie ci na zdrowie, ale również pozwoli nieco zaoszczędzić. Każde pomieszczenie, w zależności od jego funkcji oraz częstotliwości użytkowania, będzie wymagało nieco innej temperatury. O ile w łazience i pokojach dzieci warto utrzymywać ją na poziomie 20-22°C, tak w pokoju dziennym czy sypialni na zdrowie wyjdzie nam temperatura rzędu 18°C. Warto pamiętać, że sumaryczne obniżenie temperatury w domu lub mieszkaniu o jeden stopień Celsjusza może przynieść oszczędność energii cieplnej na poziomie 5-6% rocznie. 

 

  1. Ogrzewanie nieużywanych pomieszczeń

Po co ogrzewasz pomieszczenia, z których nie korzystasz? Jeśli w Twoim domu znajdują się rzadziej używane pomieszczenia (np. garaż, spiżarnia czy pokój gościnny), warto utrzymywać w nich temperaturę rzędu 16°C. Dzięki temu zapobiegniesz ich wyziębieniu, jednocześnie nie zużywając nadmiernych ilości energii cieplnej na ogrzewanie pomieszczeń, w których przebywasz jedynie sporadycznie. 

Ten sam zabieg można zastosować wychodząc do szkoły lub pracy. Jeśli w wybranych porach dnia nie przebywasz w danym pokoju, warto ograniczyć jego ogrzewanie. Wychodząc na dłużej z mieszkania, warto obniżyć w nim temperaturę o około 3 stopnie Celsjusza. Ten pozytywny nawyk może obniżyć rachunki za ciepło nawet do 10% rocznie. 

 

Jak zweryfikować rachunki za ciepło?

Oszczędzanie na ogrzewaniu domu lub mieszkania nie zawsze musi wiązać się z kosztownymi modernizacjami. W wielu przypadkach wystarczy zrewidować złe nawyki lub wyrobić w sobie kilka prostych przyzwyczajeń, dzięki którym nasze rachunki za ogrzewanie stopniowo zaczną topnieć. 

A jeśli zastanawiasz się, ile realnie powinny wynosić Twoje rachunki za ciepło w sezonie grzewczym,  koniecznie przeczytaj nasz artykuł >>> [KOSZTY OGRZEWANIA – SPRAWDŹ, CZY NIE WYDAJESZ ZBYT WIELE]. 

Tekst i opracowanie: Julia Szafran

 

 

Jak oszczędzać, kiedy nie ma już z czego? Najlepiej w sposób, który zagwarantuje namacalne efekty i szybki czas zwrotu zainwestowanych środków.

Poznaj możliwości, które możesz zyskać z Programem SAE.

 

Kontakt

Efektywniej sp. z o.o.

pl. Wolności 7b, 50-071 Wrocław

tel.: 883 747 577

e-mail:  info@efektywniej.pl